![]() |
|
Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Wersja do druku +- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl) +-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217) +--- Dział: Pałac Apostolski (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=104) +---- Dział: Archiwa Apostolskie (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=495) +----- Dział: Zespół Archiwalny "Sobory i Synody" (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=227) +------ Dział: Święte Sobory Kościoła Rotryjskiego (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=243) +------- Dział: Sobór Florencki III (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=351) +------- Wątek: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii (/showthread.php?tid=2229) |
Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Stanisław Wieniawa - 28.09.2020 Cytat: RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Adalbertus Pronobis - 28.09.2020 Jak już wspomniałem, moja propozycja jest za skróceniem kadencji patriarchy do 3 miesięcy. Myślę, że to może nieznacznie lub znacznie, co daj Boże, poprawi aktywność głowy Państwa Kościelnego. RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Mikołaj Dreder - 28.09.2020 (28.09.2020, 13:31:13)Adalbertus Pronobis napisał(a): Jak już wspomniałem, moja propozycja jest za skróceniem kadencji patriarchy do 3 miesięcy. Myślę, że to może nieznacznie lub znacznie, co daj Boże, poprawi aktywność głowy Państwa Kościelnego. Ale niech Brat Biskup weźmie pod uwagę, że Państwo jako instytucja potrzebuje stabilizacji. Obawiam się, że rządy kwartalne nie pozwolą na stabilne rządy. To najzwyczajniej w świecie zbyt mało czasu. Uważam, że 4 miesiące stanowią najbardziej optymalny czas na pontyfikat. Nie ma miejsca na nudę, ale też nie ma miejsca na lenistwo. RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Andrew von Habsburg - 28.09.2020 Popieram Kardynała Dredera. Eminencje Konklawe, potem procedura wyznaczenia stanowisk, koronacja i za chwilę koniec. Nie tylko jest potrzeba stabilizacji wewnętrznej, ale i zewnętrznej. Ustalanie oficjalnej wizyty Głowy Państwa trochę trwa. Oby się nie okazało, że jeden Patriarcha zamierza przyjechać np. do MAW, ale przyjedzie inny bo w miedzy czasie kadencja się zakończyła. Ja uważam, że i 4 miesiące jest za mało, ale to inna sprawa. RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Mikołaj Dreder - 28.09.2020 (28.09.2020, 14:01:35)Andrew von Habsburg napisał(a): Konklawe, potem procedura wyznaczenia stanowisk, koronacja i za chwilę koniec. Ekscelencjo, Obawiam się, że skrócenie pontyfikatu Biskupa Rotrii do 3. miesięcy oznaczałoby właśnie takie "oskryptowanie" życia w Państwie Kościelnym. Najpierw przemowa i gratulacje po elekcji na Tron Pawłowy, potem nominacje urzędników, organizacja koronacji i w praktyce mamy za sobą 1/3 pontyfikatu, bo mniej więcej około miesiąca zajmuje przygotowanie do rządów. Zostaje dwa miesiące na konkretne działania i obawiam się, że to będzie bardzo, bardzo mało na coś konkretnego. Pozostaje również sam fakt organizacji konklawe. Czy elekcja Następcy Świętego Pawła odbywająca się regularnie, raz na kwartał, nie będzie zbyt częsta? Również obawiam się, że stanie się to pewnego rodzaju czynność "zautomatyzowana", będziemy organizować konklawe od niechcenia, "bo trzeba"/"bo już czas". RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Stanisław Wieniawa - 28.09.2020 (28.09.2020, 14:15:31)Mikołaj Dreder napisał(a):(28.09.2020, 14:01:35)Andrew von Habsburg napisał(a): Konklawe, potem procedura wyznaczenia stanowisk, koronacja i za chwilę koniec. Eminencjo, proszę wymienić to, co zdarzyło się za pontyfikatu Jana II, który za trzy tygodnie dobiegnie końca. Ja napiszę kronikę, ale w zasadzie poza 1 stronę nie wyjdę. Opisać wypada jedynie sobór i kontrowersję z koronacją. Spór w RON odnośnie do ślubu, pojednanie z Bialenią. I nic więcej. W zasadzie 4 puste miesiące. Nie lepiej zabezpieczyć się i postawić na krótsze, ale szybsze pontyfikaty? RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Stanisław Dmowski - 28.09.2020 Ekscelencjo Zabieraj, także i ja jestem świadkiem tego pontifykatu i już wielokrotnie wyrażałem swoje ubolewanie z powodu faktu braku czasu patriarchy, różnorakich realowych spraw, które przyczyniły się do tego, że te niebawem kończące się cztery miesiące okazały się bardzo ospałe i tylko dzięki zaangażowaniu szanownych kardynałów i także Wasze u zaangażowaniu nie umarliśmy tutaj z nudów. Nie jestem jednak przekonany, czy remedium na ten stan rzeczy jest kolejne skracanie pontyfikatu. Problem nie leży w jego długości, ale w odpowiednim wyborze kolegium kardynalskiego i odpowiedzialnej postawie wybranej osoby, która musi osądzić, czy podoła tej, nie ukrywajmy, dużej odpowiedzialności kierowania Kościołem. Okres 3 miesięcy oczywiście dałby dodatkową aktywność, ale jedynie w sferze legislacyjnej, zwiększając makulaturę nominacyjną. Kiedyś już dokonano zmiany długości pontyfikatu, jestem ciekaw, czy z perspektywy czasu oceniono by ten pomysł jako pobudzający aktywność i czy za kilka miesięcy kolejny sobór, ubolewając nad brakiem aktywności postanowi, że patriarcha rządzić ma miesiąc. Habemus, mowa, koronacja i fiu... Osobiście jestem zwolennikiem przedłużenia pontyfikatu do poprzedniego stanu półrocznego, jednak jak widzę, w swojej opinii narazie jestem odosobniony. Państwu potrzebna jest stabilność, patriarsze czas na rozwinięcie skrzydeł i pracę, dlatego pomysł ewentualnego kolejnego z rzędu ścinania pontyfikatu po prostu nie spowoduje zamierzonych efektów. A i prestiż urzędu znacznie spadnie. RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Adalbertus Pronobis - 28.09.2020 Na chwilę obecną mam dwojakie zdanie. Pierwsze jest takie, które sam zaproponowałem, a mianowicie skrócenie pontyfikatu do 3 miesięcy, co skutkowałoby, być może, większą aktywnością Biskupa Rotrii. Parafrazując św. Pawła, z drugiej strony doznaję nalegania, aby przyjąć opcję półrocznej kadencji Patriarchy, co byłoby z korzyścią dla stabilizacji Państwa Kościelnego, o ile dany osobnik, będzie przynajmniej raz dziennie bądź na dwa dni się uaktywniał i w razie potrzeby interweniował. Uważam, że ta dysyputa raczej nie ma sensu, ponieważ nie podołamy znaleźć jakiegoś wspólnego środka, aby zarówno jedna jak i druga strona tej sprawy była zadowolona. Chociaż, kto wie...jestem tylko ułomnym człekiem, który może się mylić.
Myślę, że nad tą sprawą trzeba gruntownie się zastanowić.
RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Mikołaj Dreder - 28.09.2020 (28.09.2020, 17:43:19)Adalbertus Pronobis napisał(a): Dlatego jeden z poprzednich soborów uznał za wersję kompromisową 4-miesięczny pontyfikat Patriarchy Rotrii.
RE: Dysputa V - długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Stanisław Wieniawa - 28.09.2020 (28.09.2020, 17:20:21)Stanisław Dmowski napisał(a): Ekscelencjo Zabieraj, także i ja jestem świadkiem tego pontifykatu i już wielokrotnie wyrażałem swoje ubolewanie z powodu faktu braku czasu patriarchy, różnorakich realowych spraw, które przyczyniły się do tego, że te niebawem kończące się cztery miesiące okazały się bardzo ospałe i tylko dzięki zaangażowaniu szanownych kardynałów i także Wasze u zaangażowaniu nie umarliśmy tutaj z nudów. Nie jestem jednak przekonany, czy remedium na ten stan rzeczy jest kolejne skracanie pontyfikatu. Problem nie leży w jego długości, ale w odpowiednim wyborze kolegium kardynalskiego i odpowiedzialnej postawie wybranej osoby, która musi osądzić, czy podoła tej, nie ukrywajmy, dużej odpowiedzialności kierowania Kościołem. Pół roku aktywności patriarszej na poziomie Jana II, Piusa VI czy Sylwestra I? |