(10.03.2016, 01:55:42)Nikolaos Mikisigos link napisał(a): Szanowni Państwo!

Dziś w godzinach podwieczornych dowiedziałem się o wielkiej aferze multikont w Surmenii. Próbowałem ogłosić to i Orjon Surma zgodził się. Ponadto przedstawili niepełne i sugerujące o mojej złej stronie wiadomości, ale chcę zapewnić ich, że mam nie wszystkie screeny, ale mam dowody na braci Domestosigos i chcę również powiedzieć za pośrednictwem Rotrii, gdyż nie posiadam ani własnej prasy, ani mediów, iż nie byłem i nie będę powiązany ze Skitjosem i każdym bandytą destabilizującym Demokrację Surmeńską. Cała akcja, którą zaczęto przeciw mnie rozpoczęła się od czasu, gdy nie pozwoliłem na traktat o podwójnym obywatelstwie z Sarmacją. Chciałem obronić surmeńskiej niepodległości. Niestety, zbanowano moje konto i zrobione ze mnie ente multi skitjosowe. Wracając do sprawy, potem ten artykuł Radzieckiego w Kurierze Dreamlandzkim, który jednoznacznie oczernił mnie. Orjon Surma i bracia Domestosigos są ze sobą powiązani. Są również niejako powiązani z Sarmacją i kontrolują Surmenię. Niestety, żałuję, że nie zrobiłem porządku z multikontami, że nie wiedziałem takiej wiedzy o tym, ale również to, że zaufałem zwykłym oportunistom, którzy mają charakter zdrajców. Wraz z Tesmotetą Limani uszliśmy w ostatniej chwili z Demokracji Surmeńskiej moim śmigłowcem i wylądowaliśmy na chwilę w Rotrii. Zostawiłem w Ojczyźnie wszystko, wyjechałem w tym co miałem na sobie i uniknąłem aresztowania. Jeszcze dziś opuszczamy przestrzeń terytorialną Orientyki i udajemy się do bezpiecznego państwa, gdzie będę przebywał jakiś czas. Na razie nie zdradzam, jakie to państwo. Chcę powiedzieć jedno, że wiem, iż mój powrót do Demokracji jest niemożliwy w ogóle, bo układ mafijny przejął władzę, ale z czasem udowodnię, że mnie się próbuje wrabiać. Dziś zdałem sobie sprawę, że bezzwłocznie od dowiedzenia się o tejże informacji trzeba powiadomić Naród, ale każdy mój post ulegał kasacji, każdy zaznaczam, każdy! Byłem nawet gotów przekazać Domestosigosowi władzę. Szczerze mówiąc, w rozmowie z Dimą Limani nabrałem trochę podejrzeń już dawno, że jest "niewygodny" dla Domestosigosów, którzy za kuluarami mnie popierali, a potem zadawali cios. Nic, pozostaje mi się pogodzić, że padłem ofiarą zemsty, którą Surma ciągle wykonuje na członkach mej rodziny. Nie ja byłem sojusznikiem Skitjosa-Anastosigosa-Koljas, gdy obalali mego ojca, nie ja im wszystkim ufałem. Najgorszym mym błędem było to, że nie uchroniłem Surmenii przed multi Skitjosa. Za to przepraszam, ale nie pogodzę się z tym, że tak się oczernia mnie, tak kłamliwie i wiąże z przestępcami.

(10.03.2016, 13:13:49)Maria Dolores dEste e Cordova link napisał(a): [quote author=Nikolaos Mikisigos link=topic=295.msg1099#msg1099 date=1457567742]
Szanowni Państwo!

Dziś w godzinach podwieczornych dowiedziałem się o wielkiej aferze multikont w Surmenii. Próbowałem ogłosić to i Orjon Surma zgodził się. Ponadto przedstawili niepełne i sugerujące o mojej złej stronie wiadomości, ale chcę zapewnić ich, że mam nie wszystkie screeny, ale mam dowody na braci Domestosigos i chcę również powiedzieć za pośrednictwem Rotrii, gdyż nie posiadam ani własnej prasy, ani mediów, iż nie byłem i nie będę powiązany ze Skitjosem i każdym bandytą destabilizującym Demokrację Surmeńską. Cała akcja, którą zaczęto przeciw mnie rozpoczęła się od czasu, gdy nie pozwoliłem na traktat o podwójnym obywatelstwie z Sarmacją. Chciałem obronić surmeńskiej niepodległości. Niestety, zbanowano moje konto i zrobione ze mnie ente multi skitjosowe. Wracając do sprawy, potem ten artykuł Radzieckiego w Kurierze Dreamlandzkim, który jednoznacznie oczernił mnie. Orjon Surma i bracia Domestosigos są ze sobą powiązani. Są również niejako powiązani z Sarmacją i kontrolują Surmenię. Niestety, żałuję, że nie zrobiłem porządku z multikontami, że nie wiedziałem takiej wiedzy o tym, ale również to, że zaufałem zwykłym oportunistom, którzy mają charakter zdrajców. Wraz z Tesmotetą Limani uszliśmy w ostatniej chwili z Demokracji Surmeńskiej moim śmigłowcem i wylądowaliśmy na chwilę w Rotrii. Zostawiłem w Ojczyźnie wszystko, wyjechałem w tym co miałem na sobie i uniknąłem aresztowania. Jeszcze dziś opuszczamy przestrzeń terytorialną Orientyki i udajemy się do bezpiecznego państwa, gdzie będę przebywał jakiś czas. Na razie nie zdradzam, jakie to państwo. Chcę powiedzieć jedno, że wiem, iż mój powrót do Demokracji jest niemożliwy w ogóle, bo układ mafijny przejął władzę, ale z czasem udowodnię, że mnie się próbuje wrabiać. Dziś zdałem sobie sprawę, że bezzwłocznie od dowiedzenia się o tejże informacji trzeba powiadomić Naród, ale każdy mój post ulegał kasacji, każdy zaznaczam, każdy! Byłem nawet gotów przekazać Domestosigosowi władzę. Szczerze mówiąc, w rozmowie z Dimą Limani nabrałem trochę podejrzeń już dawno, że jest "niewygodny" dla Domestosigosów, którzy za kuluarami mnie popierali, a potem zadawali cios. Nic, pozostaje mi się pogodzić, że padłem ofiarą zemsty, którą Surma ciągle wykonuje na członkach mej rodziny. Nie ja byłem sojusznikiem Skitjosa-Anastosigosa-Koljas, gdy obalali mego ojca, nie ja im wszystkim ufałem. Najgorszym mym błędem było to, że nie uchroniłem Surmenii przed multi Skitjosa. Za to przepraszam, ale nie pogodzę się z tym, że tak się oczernia mnie, tak kłamliwie i wiąże z przestępcami.

(10.03.2016, 13:13:49)Maria Dolores dEste e Cordova link napisał(a): [quote author=Nikolaos Mikisigos link=topic=295.msg1099#msg1099 date=1457567742]
Szanowni Państwo!

Dziś w godzinach podwieczornych dowiedziałem się o wielkiej aferze multikont w Surmenii. Próbowałem ogłosić to i Orjon Surma zgodził się. Ponadto przedstawili niepełne i sugerujące o mojej złej stronie wiadomości, ale chcę zapewnić ich, że mam nie wszystkie screeny, ale mam dowody na braci Domestosigos i chcę również powiedzieć za pośrednictwem Rotrii, gdyż nie posiadam ani własnej prasy, ani mediów, iż nie byłem i nie będę powiązany ze Skitjosem i każdym bandytą destabilizującym Demokrację Surmeńską. Cała akcja, którą zaczęto przeciw mnie rozpoczęła się od czasu, gdy nie pozwoliłem na traktat o podwójnym obywatelstwie z Sarmacją. Chciałem obronić surmeńskiej niepodległości. Niestety, zbanowano moje konto i zrobione ze mnie ente multi skitjosowe. Wracając do sprawy, potem ten artykuł Radzieckiego w Kurierze Dreamlandzkim, który jednoznacznie oczernił mnie. Orjon Surma i bracia Domestosigos są ze sobą powiązani. Są również niejako powiązani z Sarmacją i kontrolują Surmenię. Niestety, żałuję, że nie zrobiłem porządku z multikontami, że nie wiedziałem takiej wiedzy o tym, ale również to, że zaufałem zwykłym oportunistom, którzy mają charakter zdrajców. Wraz z Tesmotetą Limani uszliśmy w ostatniej chwili z Demokracji Surmeńskiej moim śmigłowcem i wylądowaliśmy na chwilę w Rotrii. Zostawiłem w Ojczyźnie wszystko, wyjechałem w tym co miałem na sobie i uniknąłem aresztowania. Jeszcze dziś opuszczamy przestrzeń terytorialną Orientyki i udajemy się do bezpiecznego państwa, gdzie będę przebywał jakiś czas. Na razie nie zdradzam, jakie to państwo. Chcę powiedzieć jedno, że wiem, iż mój powrót do Demokracji jest niemożliwy w ogóle, bo układ mafijny przejął władzę, ale z czasem udowodnię, że mnie się próbuje wrabiać. Dziś zdałem sobie sprawę, że bezzwłocznie od dowiedzenia się o tejże informacji trzeba powiadomić Naród, ale każdy mój post ulegał kasacji, każdy zaznaczam, każdy! Byłem nawet gotów przekazać Domestosigosowi władzę. Szczerze mówiąc, w rozmowie z Dimą Limani nabrałem trochę podejrzeń już dawno, że jest "niewygodny" dla Domestosigosów, którzy za kuluarami mnie popierali, a potem zadawali cios. Nic, pozostaje mi się pogodzić, że padłem ofiarą zemsty, którą Surma ciągle wykonuje na członkach mej rodziny. Nie ja byłem sojusznikiem Skitjosa-Anastosigosa-Koljas, gdy obalali mego ojca, nie ja im wszystkim ufałem. Najgorszym mym błędem było to, że nie uchroniłem Surmenii przed multi Skitjosa. Za to przepraszam, ale nie pogodzę się z tym, że tak się oczernia mnie, tak kłamliwie i wiąże z przestępcami.