Państwo Kościelne Rotria
Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217)
+--- Dział: Pałac Apostolski (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=104)
+---- Dział: Archiwa Apostolskie (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=495)
+----- Dział: Zespół Archiwalny "Sobory i Synody" (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=227)
+------ Dział: Święte Sobory Kościoła Rotryjskiego (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=243)
+------- Dział: Sobór Laterański VII (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=228)
+-------- Dział: Sesja Pierwsza (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=237)
+--------- Dział: Konsylium Ojców Soborowych (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=230)
+--------- Wątek: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu (/showthread.php?tid=1333)

Strony: 1 2 3 4


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Michał Franciszek Lisewicz - 03.12.2018

Tylko, tak się zastanawiam... „Tradycyjna” ( Big Grin ) forma mikronacji ma swój „urok”. A Rotria ma swoją specyfikę, więc nie wiem, co mogłoby przynieść uerpegiezowanie państwa.


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Mikołaj Dreder - 03.12.2018

(03.12.2018, 00:12:13)Andream.von.Salza napisał(a): Nie wolno tracić ludzi. Pojawiła się grupa z RON. I prawie nikt się nimi  nie zaiteresował. To wrócą do RON.  A trzeba nadać ziemię,  przyciagnąć ich może coś ruszy.
Musi być osoba / osoby które będą moderować stronę. Może powinien to robić Patriarcha?

Spokojnie, również i Bracia Rycerze doczekają się swojej dysputy, gdzie pomożemy Wam stanąć na nogi. Smile


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Pio Maria de Medici - 03.12.2018

Przepraszam za opóźnienie, mieliśmy awarię prądowo-hydro-kanalizacyjną w naszym gmachu i wyszło, jak wyszło. Allora.
Jeśli wtrącono 4 grosze, ja wtrącam piąty.

Moim skromnym zdaniem wyczerpał się klimat Rotrii. Ale klimat dość ważny - co potwierdzą najstarsi - w czasach sprzed rewolty październikowej, w czasach Lorenza, Cesarego, Habsburga, Alberta czy moim - normą były pikantne intrygi mające przechwycić coś dla swojego obozu, obozu albo promedycejskiego albo proorańskiego. Wspólne spory, niedopuszczanie do wydania odpowiednich dokumentów i nobilitacji, wzajemna nienawiść renesansowego papiestwa się kompletnie wyczerpała. Nikomu już ze sobą nie chce się walczyć. Bo walka czyniła Rotrię silną - jak nie wewnątrz to zewnątrz. Dlatego musimy sobie znaleźć realnego wroga, z którym będziemy walczyć - przez którego napędzi się nasza aktywność. Po drugie myślę, że renesansowy obraz wyczerpał się do cna, próby barokizacji spęzły na niczym. Dlatego warto by było przenieść się do czasów tzw. niewolników Watykanu, do II poł. XIX wieku i I poł. XX wieku i na tym budować nową Rotrię, bo jest na czym - mp. Urbi et Orbi przez radio czy jeżdżenie pierwszymi samochodami jak Leoś XIII.

Przewielebny Mikołaj Dreder zaproponował zrobienie Play By Forum. Nie jest to zły pomysł, a nawet dobry. Aby co jakiś czas robić pewne questy z nagrodami, odpowiednimi dla danego stanu. Tutaj byłby powołany specjalny komitet to tych spraw. Ale to warto obmyśleć.

Ostatnia sprawa i najważniejsza: powołanie Systemu Gospodarczego. Albert, zajmiesz się tym?


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Marcin Zagłoba - 03.12.2018

(02.12.2018, 23:10:51)Nicolò Dreder napisał(a): Strona świecka to od zawsze nasza pięta achillesowa. Również uważam, że w tej kwestii było za mało działań wykonanych, lecz przecież powstała Signoria - de facto martwa poza kilkoma zrywami. Moim zdaniem osoby świeckie, mogłyby pracować jako asystenci tronu patriarszych, uczestnicząc w liturgii, jeśli nie ma takowych przeciwskazań, w Kurii czy w Gwardii Patriarszej, gdzie aktualnie wszyscy gwardziści to osoby świeckie. 

Jak wyobrażają sobie Ojcowie Soborowi "fabularyzację"? Czy macie na myśli samo wprowadzenie działań opisowych, tak jak dotychczas czy dodanie do Rotrii elementów gry forumowej typu PBF, gdzie pojawiłoby się sporo questów, itd? W jaki sposób owe "questy" mieliby wykonywać duchowni, kto powinien być Mistrzem Gry? 

Zachęcam do dalszej dyskusji.

Myślę, że gra forumowa z questami byłaby dobrym pomysłem. Zadania mogłyby być dostosowane do stanowiska. Każdy miałby inne i mógł je rozwiązać na kilka sposobów. 

A ze świeckimi jest tak, że oni niezbyt się odnajdują w klimacie gdzie 99% społeczeństwa to sami duchowni. Ciężko ich zainteresować gdzie sami jesteśmy niezbyt zainteresowani co się u nas dzieje.


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Mikołaj Dreder - 03.12.2018

(03.12.2018, 09:41:24)Marcin Zagłoba napisał(a): Myślę, że gra forumowa z questami byłaby dobrym pomysłem. Zadania mogłyby być dostosowane do stanowiska. Każdy miałby inne i mógł je rozwiązać na kilka sposobów. 

Nie wiem, ja nie mogę sobie tego wyobrazić. "Odpraw Mszę Świętą w intencji swoich parafian. Otrzymasz za to 50 Punktów Doświadczenia", "Udaj się z wizytą do chorych parafian. Otrzymasz 75 Punktów Doświadczenia", itd. Dla mnie to czysta abstrakcja.

W toku pierwszej dysputy udało się zebrać wiele cennych uwag, które zostaną wykorzystane w późniejszym czasie, gdy nadjedzie czas na otwarcie stosownych dysput. Tymczasem zachęcam do dalszej dyskusji o przyczynach kryzysu w Państwie Kościelnym Rotria oraz otwieram dysputę nr 2 - Długość pontyfikatu Patriarchy Rotrii.

Z wyrazami szacunku,


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Wilhelm Orański - 03.12.2018

(03.12.2018, 09:09:21)Pio Maria Facibeni napisał(a): Ostatnia sprawa i najważniejsza: powołanie Systemu Gospodarczego. Albert, zajmiesz się tym?

#Albertmusisz Wink


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Albert Orański - 03.12.2018

Ja dostrzegam jeden zasadniczy powód naszych problemów, a jest nim oglądanie się na innych. Każdy z chęcią weźmie udział w ciekawych dyskusjach, czy wydarzeniach, ale czeka, aż ktoś inny zainicjuje działanie. Przecież jest Patriarcha, Kamerling, Sekretarz Stanu; jest Dziekan Kolegium, Wikariusz Generalny. Niech ktoś zrobi uroczystość, niech ktoś zaproponuje dyskusję, niech ktoś wymyśli dla Nas cel. Odnoszę wrażenie, że wszyscy czekamy na rozwój aktywności w Rotrii, ale nikt nie pali się do wyjścia z inicjatywą. Przyczyną takiego stanu jest w mojej opinii wszechobecne wypalenie, czy też zmęczenie materiału. Spójrzmy po sobie - jesteśmy tu wszyscy już parę lat; nawet "młodzi" to tak na prawdę wracający starsi mikronauci. My już wszystko osiągnęliśmy, wszystkiego spróbowaliśmy, brakuje nam celów do osiągnięcia. Jesteśmy emerytowanymi atletami, którzy osiągnęli już najlepsze czasy, najlepsze wyniki i dobrze wiemy, że szczyt naszej kondycji już dawno za nami. Po co więc trudzić się, skoro samych siebie już nie przeskoczymy, Skoro dni naszej chwały dawno przeminęły?

Postawiona powyżej teza przynosi niestety bardzo smutne wnioski - tego stanu rzeczy nie da się już odwrócić. Agonia, której jesteśmy świadkami jest jedynym co mamy i mieć możemy. To nie skostniałość struktur, sztywność form, czy nieaktywność hierarchów jest przyczyną zapaści, lecz my sami, którym się już zwyczajnie nie chce. Jedynym sposobem ożywienia mikroświata jest wpuszczenie świeżej krwi, lecz nie łudźmy się, że to nastąpi. Mikroświat nie ma szans w porównaniu z RPGami, czy apkami na smartfonie. Są to rozrywki mniej wymagające od uczestnika, mniej absorbujące i jednocześnie dające więcej frajdy, a przecież o to chodzi, o rozrywkę.

Obawiam się, że jakkolwiek Sobór zwołano w dobrej wierze, tak jest to jedynie kurtuazja, iluzja mająca sprawić, że poczujemy się lepiej, bo przecież staraliśmy się coś zrobić. W odpowiedzi na to nasuwa mi się jedynie wiersz Asnyka:

Cytat:Daremne żale - próżny trud,

Bezsilne złorzeczenia!

Przeżytych kształtów żaden cud

Nie wróci do istnienia.



Świat wam nie odda, idąc wstecz,

Znikomych mar szeregu -

Nie zdoła ogień ani miecz

Powstrzymać myśli w biegu.



Trzeba z żywymi naprzód iść,

Po życie sięgać nowe...

A nie w uwiędłych laurów liść

Z uporem stroić głowę.



Wy nie cofniecie życia fal!

Nic skargi nie pomogą -

Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą.



RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Alberto Tommaso di Mancini - 03.12.2018

Żeby nie było tak prosto, że się tak ładnie miziamy po nie powiem czym, to doleję oliwy do ognia odnosząc się do wypowiedzi Jego Eminencji Wilhelma Orańskiego.

(02.12.2018, 13:07:34)Wilhelm Orański napisał(a):
W ciągu ostatnich lat nietrudno nie zauważyć wielu "grzechów" lub uchybień. Bez zbędnych komentarzy, przejdę do sedna.
  • Lenistwo. Nie da się ukryć, że jest to jedno z największych przewinień. Niekiedy zawinione (gdy nie chce się nam brać udziału w życiu państwa), innym razem niezawinione (najczęstszą przyczyną jest realioza). W ostatnim czasie zaglądaliśmy chyba tylko po to, by sprawdzić czy Rotria jeszcze istnieje.
Tak... Wszyscy musimy posypać głowy popiołem i na cały głos odrzec mea culpa! Wszyscyśmy w jakiś sposób winni totalnego upadku naszego Kościoła. Sam aktywnością nie grzeszyłem. Nie sposób jednak nie zwrócić uwagi na to, że największymi leniami w hierarchii naszej są ci, którzy stoją na jej najwyższym stopniu. Jest karygodnym to, że Patriarcha sobie znika na ponad dziesięć dni. Jest karygodnym to, że w tym czasie żaden z purpuratów nie był obecny, aby chociażby w konieczności zapewnić ciągłość władzy. Jak żyć w takim układzie? No i oczywiście te same elity nie zabezpieczyły nas na taką sytuacją prawnie, chociaż Codex Iuris Cannonici zawiera wzmiankę o potrzebie ustanowienia ustaw specjalnych...
Trzeba przyznać jasno - to nie lenistwo jest przyczyną upadku, ale zmęczenie oraz skostnienie elit. I oczywiście totalne zamknięcie Kolegium. Jest dla mnie patologiczną sytuacją, iż Ksawery van Berden otrzymuje godność kardynalską w ramach "zwrotu", podczas gdy jest wielu młodych aktywnych duchownych, którzy tegoż zaszczytu nie dostępują. Rzekomo brak im doświadczenia... Taka sytuacja zawsze będzie powodować stagnację. Panowie Kardynałowie, czas sobie przyznać szczerze - jesteście zmęczeni i zamknięci. Może czas otworzyć okno Wink?. Bo jak na razie nasze Państwo jest folwarkiem niderlandzkim. Oby nie stał się wkrótce zwierzęcym.
(02.12.2018, 13:07:34)Wilhelm Orański napisał(a):
  • (..)
  • Brak porządku administracyjnego. Nie mamy aktywnego, dynamicznego i kreatywnego aparatu państwa. Wydaje się, że stanowiska na Dworze Patriarszym nie są należycie wykorzystywane, nie ma żadnych działań, które mogłyby wprowadzić pewne innowacje w naszym skostniałym systemie. O ile się nie mylę, niektóre stanowiska nawet nie są obsadzone;
 
Brawo Jasiu! - jak to mawia pewien znany w szurprawicowych youtubach klasyk. W końcu ktoś z wysoka zwrócił uwagę na ten jakże ważki problem. Wydaje się, że jego przyczyną jest to, że wraz ze stanowiskami nie wiąże się żadna sprecyzowana odpowiedzialność - to po pierwsze. Po drugie, mamy strasznie przerośniętą administrację. Może czas ją uprościć? Po trzecie, tak, mamy nieobsadzone stanowiska, w tym Wielkiego Inkwizytora, który jest kluczowy dla naszego ustroju.
(02.12.2018, 13:07:34)Wilhelm Orański napisał(a):
[*]Brak ciekawych dyskusji. Nie toczą się u nas żadne interesujące dysputy, nie podejmujemy interesujących tematów, mieszkańcy są dla siebie obcy, niewiele wiemy o sobie nawzajem. Jeśli poprosiłbym o przedstawienie poglądów np. Brata Zagłoby na konkretny temat, zapewne niewielu byłoby w stanie poprawnie odpowiedzieć;
[*]

No jak mają być ciekawe dyskusje, skoro nasza działalność do tej pory ograniczała się do "odprawiania mszy"? (Co swoją drogą powodowało we mnie obrzydzenie od jakiegoś czasu). Ekscelencja Dreder świetnie zwraca uwagę na to, że rozwiązaniem tego problemu jest nie tyle zmiana klimatu, ale stworzenie jakiejś mechaniki Rotrii, coś na kształt bardziej usystematyzowanej rozrywki. Dziś Sobór nie może ograniczyć do rozwiązań, które zastosowano na Soborze Florenckim. Dziś czas wyjść poza schematy, poza naszą strefę komfortu. Ojcowie Soborowi, do dzieła!

(02.12.2018, 13:07:34)Wilhelm Orański napisał(a):
  • [b]Gospodarka[/b]. Powinniśmy koniecznie wprowadzić reformę gospodarczą. To, co trzyma nas przy Rotrii, to w większości przypadków, jedynie przyzwyczajenie. A jesteśmy tutaj m.in. po to, by się rozwijać, oderwać się na chwilę od rzeczywistości, zrelaksować się. Moim zdaniem żadną z powyższych atrakcji Rotria obecnie nie oferuje. Dlaczego w korporacjach jest tak dużo stanowisk? Bo w obecnych czasach człowiek nastawiony jest na awans, najlepiej szybki, a gdy go dostanie jest bardziej efektywny, dąży jednocześnie do kolejnego. W Rotrii nie mamy takiego systemu, trudno przebić się młodym do kręgów władzy, więc co ma nas motywować? W Sarmacji istnieje bardzo rozbudowany system odznaczeń, niektóre z nich nie jest trudno zdobyć, co motywuje zarówno młodych, jak i starszych mieszkańców. U nas motorem napędowym może być właśnie gospodarka, rozbudowana, ale każdemu dająca szanse zostać bogatym, wpływowym arystokratą. Rozbudowa odznaczeń też nie byłaby złym pomysłem.

Temat rzeka. Kardynał Orański starszy miał to stworzyć, wyszło jak zwykle. Wydaje mi się, że tak jak wyżej wspomniałem, budowa takiego systemu ma sens wtedy, gdy będziemy mieli ustaloną jakąś naszą mechaniką. Powołuje się także Eminencja na Sarmacja. Tak to prawda, jednak i w Księstwie zniesiono wymóg posiadania aktywności systemowej do pełnienia niektórych urzędów. Do tego musimy podejść z głową. 


(03.12.2018, 21:50:30)Albert Orański napisał(a): Ja dostrzegam jeden zasadniczy powód naszych problemów, a jest nim oglądanie się na innych. Każdy z chęcią weźmie udział w ciekawych dyskusjach, czy wydarzeniach, ale czeka, aż ktoś inny zainicjuje działanie. Przecież jest Patriarcha, Kamerling, Sekretarz Stanu; jest Dziekan Kolegium, Wikariusz Generalny. Niech ktoś zrobi uroczystość, niech ktoś zaproponuje dyskusję, niech ktoś wymyśli dla Nas cel. Odnoszę wrażenie, że wszyscy czekamy na rozwój aktywności w Rotrii, ale nikt nie pali się do wyjścia z inicjatywą. Przyczyną takiego stanu jest w mojej opinii wszechobecne wypalenie, czy też zmęczenie materiału. Spójrzmy po sobie - jesteśmy tu wszyscy już parę lat; nawet "młodzi" to tak na prawdę wracający starsi mikronauci. My już wszystko osiągnęliśmy, wszystkiego spróbowaliśmy, brakuje nam celów do osiągnięcia. Jesteśmy emerytowanymi atletami, którzy osiągnęli już najlepsze czasy, najlepsze wyniki i dobrze wiemy, że szczyt naszej kondycji już dawno za nami. Po co więc trudzić się, skoro samych siebie już nie przeskoczymy, Skoro dni naszej chwały dawno przeminęły?

Postawiona powyżej teza przynosi niestety bardzo smutne wnioski - tego stanu rzeczy nie da się już odwrócić. Agonia, której jesteśmy świadkami jest jedynym co mamy i mieć możemy. To nie skostniałość struktur, sztywność form, czy nieaktywność hierarchów jest przyczyną zapaści, lecz my sami, którym się już zwyczajnie nie chce. Jedynym sposobem ożywienia mikroświata jest wpuszczenie świeżej krwi, lecz nie łudźmy się, że to nastąpi. Mikroświat nie ma szans w porównaniu z RPGami, czy apkami na smartfonie. Są to rozrywki mniej wymagające od uczestnika, mniej absorbujące i jednocześnie dające więcej frajdy, a przecież o to chodzi, o rozrywkę.

Obawiam się, że jakkolwiek Sobór zwołano w dobrej wierze, tak jest to jedynie kurtuazja, iluzja mająca sprawić, że poczujemy się lepiej, bo przecież staraliśmy się coś zrobić. W odpowiedzi na to nasuwa mi się jedynie wiersz Asnyka:

Cytat:Daremne żale - próżny trud,

Bezsilne złorzeczenia!

Przeżytych kształtów żaden cud

Nie wróci do istnienia.



Świat wam nie odda, idąc wstecz,

Znikomych mar szeregu -

Nie zdoła ogień ani miecz

Powstrzymać myśli w biegu.



Trzeba z żywymi naprzód iść,

Po życie sięgać nowe...

A nie w uwiędłych laurów liść

Z uporem stroić głowę.



Wy nie cofniecie życia fal!

Nic skargi nie pomogą -

Bezsilne gniewy, próżny żal!

Świat pójdzie swoją drogą.

To może czas zrezygnować Wink? Oczywiście tylko żartuję Tongue


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Albert Orański - 03.12.2018

(03.12.2018, 22:41:39)Tommaso Mancini napisał(a): Temat rzeka. Kardynał Orański starszy miał to stworzyć, wyszło jak zwykle.

Kardynał Orański starszy stworzył cały system gospodarczy, ale nie spotkał się on z zainteresowaniem. Jedna z ustaw jest uchwalona, pozostałe czekają na uchwalenie. Wszystko podane na tacy, gotowe do użycia. Ale nie działa oczywiście z mojej winy. Eh... Tommaso...


RE: Dysputa I: Grzechy Rotrii - dyskusja nad przyczynami kryzysu - Alberto Tommaso di Mancini - 03.12.2018

Tym bardziej bez sensu z nim startować Wink