Państwo Kościelne Rotria
Zbór Radości Bożej - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217)
+--- Dział: Pałac Apostolski (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=104)
+---- Dział: Archiwa Apostolskie (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=495)
+----- Dział: Zespół Archiwalny "Miejsca" (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=497)
+------ Dział: Hrabstwo Bari i Bolonii (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=340)
+------ Wątek: Zbór Radości Bożej (/showthread.php?tid=2286)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10


RE: Zbór Radości Bożej - Pio Maria de Medici - 03.11.2020

(03.11.2020, 16:16:14)Aurelio de Medici y Zep napisał(a):
(03.11.2020, 15:04:01)Ametyst I Dziecię napisał(a): Srogie grzyby, ale muzykę mają całkiem całkiem.

Typowy Novus w wyobraźni typowego tradsa Big Grin

Typowy VOM w wyobraźni typowego novusa.


RE: Zbór Radości Bożej - Aurelio de Medici y Zep - 03.11.2020

(03.11.2020, 16:24:23)Giovanni III napisał(a):
(03.11.2020, 16:16:14)Aurelio de Medici y Zep napisał(a):
(03.11.2020, 15:04:01)Ametyst I Dziecię napisał(a): Srogie grzyby, ale muzykę mają całkiem całkiem.

Typowy Novus w wyobraźni typowego tradsa Big Grin

Typowy VOM w wyobraźni typowego novusa.

To też, zjawisko jest symetryczne Big Grin


RE: Zbór Radości Bożej - Stanisław Wieniawa - 03.11.2020

Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".


RE: Zbór Radości Bożej - Aurelio de Medici y Zep - 03.11.2020

(03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".

Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste. 
A modlitwa językami w mojej opinii, przepraszam jeśli kogoś urażę, przeradza się nieraz w lekki cyrk, idący jednak dalej od wiary w moc łaciny. Łacina, w przeciwieństwie do gaworzenia, ma za sobą całe wieki tradycji Kościoła (nie tylko ona zresztą, bo chrześcijaństwo ma przecież inne tradycyjne języki liturgiczne).


RE: Zbór Radości Bożej - Ametyst I Dziecię - 03.11.2020

(03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): A modlitwa językami w mojej opinii, przepraszam jeśli kogoś urażę, przeradza się nieraz w lekki cyrk, idący jednak dalej od wiary w moc łaciny. Łacina, w przeciwieństwie do gaworzenia, ma za sobą całe wieki tradycji Kościoła (nie tylko ona zresztą, bo chrześcijaństwo ma przecież inne tradycyjne języki liturgiczne).

To ja czytający na głos latopis w oryginale.


RE: Zbór Radości Bożej - Gagik Bagratyda - 03.11.2020

(03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a):
(03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".

Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste.

Ale przecież nie o jakąś nadzwyczajną moc łaciny (czy innego języka sakralnego) tu chodzi, a o jego niezmienność, dzięki czemu słowa w tym języku zawsze znaczą to samo i nie ma niebezpieczeństwa błędnego zrozumienia tekstów liturgicznych czy też zawarcia w nich błędów teologicznych. W swej mądrości Kościół zawsze zezwalał na istnienie wielu języków liturgicznych, zwłaszcza tych trzech obecnych na Krzyżu Chrystusa (łacina, hebrajski, greka koine), ale też innych, takich jak cerkiewnosłowiański, aramejski, grabar czy gyyz. Rzadko zezwalano na użycie języka żywego, natomiast chętnie stosowano języki martwe, które jednak zaznaczyły swoją rolę w dziejach Kościoła i danego narodu, a do dziś przetrwały w liturgii.


RE: Zbór Radości Bożej - Aurelio de Medici y Zep - 03.11.2020

(03.11.2020, 20:15:30)Gagik Bagratyda napisał(a):
(03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a):
(03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".

Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste.

Ale przecież nie o jakąś nadzwyczajną moc łaciny (czy innego języka sakralnego) tu chodzi, a o jego niezmienność, dzięki czemu słowa w tym języku zawsze znaczą to samo i nie ma niebezpieczeństwa błędnego zrozumienia tekstów liturgicznych czy też zawarcia w nich błędów teologicznych. W swej mądrości Kościół zawsze zezwalał na istnienie wielu języków liturgicznych, zwłaszcza tych trzech obecnych na Krzyżu Chrystusa (łacina, hebrajski, greka koine), ale też innych, takich jak cerkiewnosłowiański, aramejski, grabar czy gyyz. Rzadko zezwalano na użycie języka żywego, natomiast chętnie stosowano języki martwe, które jednak zaznaczyły swoją rolę w dziejach Kościoła i danego narodu, a do dziś przetrwały w liturgii.

Z tym absolutnie się zgadzam i dlatego właśnie sam jestem zwolennikiem łaciny oraz innych martwych języków w pozostałych rytach. JE Zabierajowi chodziło o nadzwyczajne i magiczne wręcz moce łaciny. W tej kwestii jestem z księdzem biskupem zgodny i do tej kwestii właśnie się odniosłem.


RE: Zbór Radości Bożej - Stanisław Wieniawa - 03.11.2020

Chrystus nie posługiwał się łaciną. Jego słowa też tłumaczono.


RE: Zbór Radości Bożej - Aurelio de Medici y Zep - 03.11.2020

To prawda. Do oryginalnych wypowiedzi Chrystusa niestety nie mamy dostępu, tylko tłumaczenia na grekę koine.


RE: Zbór Radości Bożej - Ametyst I Dziecię - 03.11.2020

Szkoda, bo to by były najstarsze znane wypowiedzi po polsku. Starsze od tych z Księgi Henrykowskiej.