Państwo Kościelne Rotria
Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217)
+--- Dział: Sobór Rotryjski II (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=536)
+--- Wątek: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii (/showthread.php?tid=3429)

Strony: 1 2 3 4


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Henryk Ziemiański de Harlin - 29.08.2025

Ja tam dalej optuję za pontyfikatem sześciomiesięcznym.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Aurelio de Medici y Zep - 29.08.2025

Wasza Świątobliwość,
Czcigodni Ojcowie,

po pierwsze - wracam po przerwie. Wakacje kojarzą się nam z odpoczynkiem, ja niestety miałem dużo więcej pracy niż w trakcie roku akademickiego, a krótki wypoczynek zwieńczyłem chorobą Big Grin Niemniej, z końcem lata mam coraz więcej czasu i sił, aby oddać się na nowo służbie Kościołowi. Przepraszam Was Bracia, zwłaszcza Waszą Świątobliwość, za moją długą absencję i dziękuję za ogrom Waszej cierpliwości.

Przechodząc do rzeczy, podpisuję się pod propozycją Jego Eminencji Stanisława. Jest to pomysł racjonalny i poddany niegdyś dyskusji, a więc dobrze wypracowany. Najlepiej, gdyby czteromiesięczny pontyfikat zastąpić po prostu pontyfikatem o tajnej długości. Wiedzę na ten temat mieliby tylko patriarcha i elektorzy, w tym kamerling, który w stosownym czasie ogłaszałby sede vacante na znanych nam zasadach. Rozwiązanie to nie tylko wprowadzi więcej emocji, ale pozwoli na większą elastyczność. W czasie upadku aktywności można umówić się na bardzo długi i stabilny pontyfikat, może nawet bezterminowy. W czasie większej aktywności, można postawić na pontyfikaty krótkie i dynamiczne. Pozwoli to też uniknąć pontyfikatów pełnych stagnacji - elekt będzie wiedział, ile czasu potrzebuje na realizację swoich planów i po ich realizacji po prostu zwolni tron.

Ustalić należy jedynie warunki. Proponuję, aby decyzję podejmowało kolegium taką samą większością, jaką wybiera się patriarchę. Głosowanie najlepiej zrealizować jeszcze przed wypuszczeniem białego dymu, w porozumieniu z elektem. Każdy elektor zaproponuje czas trwania pontyfikatu, a spośród propozycji wybrana zostanie jedna. Oczywiście propozycja musi być uzgodniona z elektem Trzeba też opracować opcję awaryjną, na wypadek trudności w przegłosowaniu, np. gdyby elektorzy nie doszli do porozumienia po kilku głosowaniach, 4 miesiące są stosowane jako kompromis.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Henryk Ziemiański de Harlin - 29.08.2025

Witam Waszą Eminencję po przerwie.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Albert - 29.08.2025

(29.08.2025, 10:22:58)Stanisław Wieniawa napisał(a): A ja mam dużo ciekawszą propozycję. Z góry określony, znany wszystkim pontyfikat jest czymś nudnym. Uważam zatem, że długość pontyfikatu powinien określać sam elekt w porozumieniu z elektorami na konklawe. Wiadomość ta nie powinna być podawana do wieści publicznych. Wtedy nastanie sede vacante byłoby czymś zaskakującym i budzącym emocje. Poza tym jeden Patriarcha może mieć czasu na mniej, drugi na więcej. Nie byłoby potrzeby abdykowania.
Propozycja całkiem ciekawa i oryginalna. 

(29.08.2025, 17:09:32)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): Wasza Świątobliwość,
Czcigodni Ojcowie,

po pierwsze - wracam po przerwie. Wakacje kojarzą się nam z odpoczynkiem, ja niestety miałem dużo więcej pracy niż w trakcie roku akademickiego, a krótki wypoczynek zwieńczyłem chorobą Big Grin Niemniej, z końcem lata mam coraz więcej czasu i sił, aby oddać się na nowo służbie Kościołowi. Przepraszam Was Bracia, zwłaszcza Waszą Świątobliwość, za moją długą absencję i dziękuję za ogrom Waszej cierpliwości.

Przechodząc do rzeczy, podpisuję się pod propozycją Jego Eminencji Stanisława. Jest to pomysł racjonalny i poddany niegdyś dyskusji, a więc dobrze wypracowany. Najlepiej, gdyby czteromiesięczny pontyfikat zastąpić po prostu pontyfikatem o tajnej długości. Wiedzę na ten temat mieliby tylko patriarcha i elektorzy, w tym kamerling, który w stosownym czasie ogłaszałby sede vacante na znanych nam zasadach. Rozwiązanie to nie tylko wprowadzi więcej emocji, ale pozwoli na większą elastyczność. W czasie upadku aktywności można umówić się na bardzo długi i stabilny pontyfikat, może nawet bezterminowy. W czasie większej aktywności, można postawić na pontyfikaty krótkie i dynamiczne. Pozwoli to też uniknąć pontyfikatów pełnych stagnacji - elekt będzie wiedział, ile czasu potrzebuje na realizację swoich planów i po ich realizacji po prostu zwolni tron.

Ustalić należy jedynie warunki. Proponuję, aby decyzję podejmowało kolegium taką samą większością, jaką wybiera się patriarchę. Głosowanie najlepiej zrealizować jeszcze przed wypuszczeniem białego dymu, w porozumieniu z elektem. Każdy elektor zaproponuje czas trwania pontyfikatu, a spośród propozycji wybrana zostanie jedna. Oczywiście propozycja musi być uzgodniona z elektem Trzeba też opracować opcję awaryjną, na wypadek trudności w przegłosowaniu, np. gdyby elektorzy nie doszli do porozumienia po kilku głosowaniach, 4 miesiące są stosowane jako kompromis.
W razie czego gdyby kres pontyfikatu takiego zaplanowanego by się zbliżał, a patriarcha chciałby coś jeszcze zrobić, albo była potrzebna jego decyzja czy działanie to czy w takiej opcji byłaby możliwość aby wtedy odwlec moment nastąpienia sede vacante np. o te kilka potrzebnych dni, czy tydzień? Oczywiście chodzi nam tu o jakieś ważniejsze sprawy i istotny powód, a nie tylko widzimi się patriarchy.

Co do samego pomysłu na głosowanie nie mamy zastrzeżeń, skoro patriarcha jest wybierany 2/3 głosów to i długość jego pontyfikatu mogłaby być głosowana podobnie. Tylko najlepiej byłoby ustalić, że np. decyzję trzeba podjąć w dniu wyboru, albo do 4 (lub x) głosowań, aby nie było tak, że biskup Rotrii zostanie wybrany sprawnie w drugim dniu głosowania po np. 4, czy 5 głosowaniach a potem kolejne dwa dni będzie trwało ustalanie długości pontyfikatu. Też na pewno najprościej będzie jeśli kwestia długości pontyfikatu byłaby ustalona z samym zainteresowanym czyli przyszłym biskupem Rotrii. Dlatego dobrze, że to wybrzmiało. Każdy kto decyduje się zasiąść na patriarszym tronie mniej więcej wie ile ma w danym momencie czasu, sił i chęci. Dlatego dobrze aby miał coś do powiedzenia. W końcu jeśli on chce i stara się zostać patriarchą to też mniej więcej wie, co chciałby zrobić, lub też wie, dowiaduje się czego inni od niego oczekują, tym samym mniej więcej może określić ile czasu by potrzebował.

Też jeszcze co do kwestii tych stabilnych i niestabilnych czasów i aktywności, to nie wiemy czy jest to aż takie do przewidzenia. Zakładając, że patriarchą byłby ktoś młody, można by założyć, że raczej byłby aktywny, a jeśli głowa jest aktywna to wtedy i reszta kościoła z reguły jest aktywna. Przynajmniej jeśli o Rotrię chodzi. Ale też niewykluczone, że komuś może się życie realne posypać i trafi się straszna realioza wtedy automatycznie spada aktywność patriarchy i mogą nastąpić jak to zostały ładnie określone "czasy upadku aktywności". Ale skoro też istniałaby opcja abdykacji, to zawsze taki patriarcha, który czuje, że "nie dowozi", nie daje rady być aktywnym, aktywnie przewodzić, to może abdykować i wtedy kardynałowie będą szukać innej osoby chętnej, oraz gotowej być aktywnym patriarchą. Wydaje się to rozsądne.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Nicefor - 29.08.2025

Ja popieram propozycję Arcybiskupa Henryka Ziemiańskiego.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Henryk Ziemiański de Harlin - 29.08.2025

Co do propozycji Eminencji Wieniawy to chciałbym jeszcze zapytać, co będzie, jeśli się zdarzy taki Patriarcha, który nie będzie zbytnio aktywny i nie zrezygnuje? Wtedy ktoś musiałby zostać regentem.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Maurycy Orański - 30.08.2025

14 dniowy okres przed regencją z obecnego prawa chyba by obowiązywał, tak m


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Stanisław Wieniawa - 30.08.2025

Nic nie zmienia się w zakresie regencji i renuncjacji. Eminencja Medyceusz to wszystko ładnie doprecyzował.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Albert - 31.08.2025

Praktycznie większość ostatnio aktywnych duchownych się wypowiedziała, to jeśli nie będzie głosu sprzeciwu, lub innej propozycji to jutro moglibyśmy otworzyć głosowanie w tej materii.


RE: Dysputa I. Długość pontyfikatu Biskupa Rotrii - Benedykt Krakowski vel Potocki - 01.09.2025

Laudetur Jesus Christus!

Ja uważam, że pomysł by czas pontyfiaktu nie miał sztywnych ram czasowych jest bardzo ciekawy. Każdy pontyfikat jest inny, to i z czasem też tak może być. Padło pytanie co zrobić gdy Patriarcha nie będzie chciał ustąpić? Kamerling ujawni publicznie dokument, z zapisaną datą abdykacji i poprostu skończy się panowanie.