Państwo Kościelne Rotria
Tajemnicza sekta - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217)
+--- Dział: Urzędy Kurialne (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=502)
+---- Dział: Kongregacja ds. Dyscypliny (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=254)
+---- Wątek: Tajemnicza sekta (/showthread.php?tid=3352)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Tajemnicza sekta - Vilarte - 03.07.2025

(02.07.2025, 22:51:50)Maurycy Orański napisał(a): Mamy w ogóle Aviazione Pontificale?

W razie gdyby jej nie było, to całkiem nieironicznie może to być okazja do jakiegoś kontraktu. Czy to jeśli chodzi o lotnictwo współczesne, czy epokowe - w KH mamy doświadczenia także w zakresie broni epokowych.


RE: Tajemnicza sekta - Maurycy Orański - 03.07.2025

Dowództwo nieaktywne od ponad miesiąca. Z nim Szlachetny Pan chyba nic nie załatwi na razie


RE: Tajemnicza sekta - Henryk Ziemiański de Harlin - 06.07.2025

Po kilku dniach ksiądz prefekt wraz z współpracownikami i kilkoma ochroniarzami udał się do miejscowości Baranovo,  gdzie ma przebywać Michelangelo Vosnicki. Infułat zaparkował swoim automobilem obok zabytkowego kościoła, po czym piechotą udał się do pobliskiej karczmy, aby dowiedzieć się, gdzie konkretnie przebywa Vosnicki. Jeden z obecnych powiedział mu, że dom Sigara jest oddalony kilka kilometrów od samej wsi i mieści się na małej łące, więc łatwo go dostrzec. Po tych słowach ksiądz Ziemiański ruszył w wskazanym kierunku, zachowując się dyskretnie, aby żaden z sekciarzy go nie rozpoznał. Czuł, że ma  ważną misję do spełnienia, gdyż sprawa miała ważne znaczenie dla Państwa Kościelnego. Gdy już wszyscy znaleźli się pod domem, ksiądz Colonna spostrzegł ubranego na czarno człowieka, który wolno zmierzał w ich kierunku. Jeden z ochroniarzy wyciągnął z kieszeni pistolet, ale tajemniczy mężczyzna zbiegł do środka domu.

- Idziemy za nim - zarządził ksiądz prefekt. - Według mnie może być jednym z najwierniejszych współpracowników Vosnickiego.
- Ja jestem tego samego zdania. Trzeba dokładnie zbadać, kim jest ten człowiek  - rzekł ksiądz Colonna.

Po chwili wszyscy weszli do niewielkiej sieni, w której panował półmrok. Nagle ukazał się stary, bogato zdobiony kredens, pamiętający może okres pontyfikatów pierwszych Patriarchów Rotrii. Ksiądz Henryk przeszukał wszystkie szafki, w których nic nie było. Gdy otworzył ostatnią szafkę, oczom zgromadzonym ukazał się olejny obraz przedstawiający któregoś Patriarchę.

- Kto to może być? - zapytał zdumiony ksiądz Colonna.
- To Patriarcha Pius V.  Ludzie Vosnickiego nie uznają każdego Patriarchę po Piusie V. - rzekł ksiądz prefekt. 

Następnym pomieszczeniem była kaplica. Było tam kilka krzeseł i klęcznik, a nad ołtarzem wisiał obraz Matki Bożej. Ksiądz Ziemiański zdziwił się, że Vosnicki skromnie urządził kaplicę, spodziewał się raczej bogatego wyposażenia. Nagle wszyscy przystanęli w miejscu, gdyż z prowizorycznej zakrystii odbywała się rozmowa, którą bez problemu udało się podsłuchać. Infułat bardzo się przeraził, ponieważ usłyszał, że sekciarze planują przejąć wszystkie kościoły w Wiecznym Mieście, aż w końcu dotrzeć do Bazyliki św. Pawła na Welii i samego Patriarchy.

Po zakończeniu rozmowy jeden z sekciarzy wyszedł z zakrystii i znalazł się na przeciwko księdza prefekta i jego towarzyszy. Szybko rozpoznali, że to ten sam mężczyzna, którego spotkali przy wejściu i uciekł po wyjęciu przez ochroniarza broni. Na głowie miał  czarny kaptur. Zmierzył wszystkich wzrokiem i z sadystycznym uśmiechem rzekł:

- Czego tu szukacie, słudzy posoborowia? Czyżby chcecie przyłączyć się w nasze szeregi?
- Absolutnie. Podsłuchałem rozmowę o waszych planach wobec Państwa Kościelnego, jesteście zagrożeniem dla jego bezpieczeństwa. Gdzie jest Vosnicki?
- Nie żaden Vosnicki tylko ksiądz, parszywy klecho. Nikt z waszej mafii nie będzie wiedział, gdzie jest nasz Kapłan. Wiemy o tym tylko my - rzucił pogardliwie sekciarz. 
- Mów, gdzie jest Michelangelo Vosnicki? - rzekł tym razem ochroniarz.
- Nie tym tonem o Kapłanie, powiedziałem już wyraźnie. To ty chciałeś pozbyć się mnie, wyjmując pistolet? Niech ciebie piekło pochłonie, posoborowy posoborowcze! - odrzekł mu sekciarz ostrym tonem.

Wnet ksiądz Henryk podszedł do mężczyzny i ściągnął mu czarny kaptur. Po chwili oczom zgromadzonych ukazała się łysa sylwetka ku zdumieniu wszystkich. Jasne było, że to Giaccobe Sigar. 

- Więc to ty jesteś kuzynem Vosnickiego. Mów, gdzie on jest, bo przekażemy Cię żandarmerii - rzekł ksiądz prefekt.
- Nie ze mną te numery, posoborowi posoborowcy - odpowiedział mu Sigar, wychodząc z kaplicy.
- Pójdźmy za nim - zakomenderował cicho infułat.

Ksiądz  prefekt i jego towarzysze ruszyli za Sigarem, przemierzając kręte korytarze przypominające nieco labirynt. Następnie otworzyli mosiężne drzwi i znaleźli się w dużym pomieszczeniu, które bardziej przypominało komnatę zamkową.


RE: Tajemnicza sekta - Henryk Ziemiański de Harlin - 11.07.2025

Stał tam stół, po bokach którego na bogato zdobionych krzesłach siedzieli sekciarze, z których większość była już w sędziwym wieku, a także Siga. Na złotej katedrze na końcu stołu zasiadł sam Vosnicki, z którego twarzy tryskał szyderczy uśmiech. Zgromadzeni omawiali swoje plany o przejęciu wszystkich kościołów w Apostolskim Mieście i  objęciu władzy w Rotrii.

Ksiądz Ziemiański i jego towarzysze cofnęli się i   ukryli się za otwartymi drzwiami, podsłuchując rozmowę. W pewnym momencie prefekt dał ręką znak, aby wejść do izby. Obawiał się jednak, że zostaną wykryci przez sekciarzy, dlatego nakazał milczenie. Wszyscy więc stali nieruchomo i wpatrywali się w sekciarzy. Wnet zza drzwi wysunął się silny i barczysty ochroniarz i nie zważając na to, że sekciarze  nim się zainteresują, rzekł:

- Jesteście grupą szkodzącą Państwu Kościelnemu. Porwaliście i zabiliście księdza Salvatore oraz kilku innych duchownych. Wiemy jakie są wasze plany i przekazaliśmy je Ojcu Świętemu. 
- Milcz, posoborowy posoborowcze! - odpowiedział srogim gościem Vosnicki. - Jakim cudem Ci łajdacy znaleźli się w tym domu?
- Zakładam, że weszli samowolnie - powiedział jeden z sekciarzy. ..
- Gońcie ich - nakazał Vosnicki 

W tym momencie  przestraszony prefekt wraz z towarzyszami  rzucił się do ucieczki . Prefekt widząc goniącego go Vosnickiego wykonał desperacki krok wyskakując z okna, nic się jednak mu nie stało, ponieważ schody były  na parterze. Schronił się w pobliskiej szopie.


RE: Tajemnicza sekta - Henryk Ziemiański de Harlin - 16.07.2025

W ostatnich dniach sytuacja była napięta. Prefekt wrócił do swoich obowiązków i nakazał informować go na bieżąco o planach sekty Vosnickiego. Sekciarze napadli na kościół św. Agnieszki na Agonie,  w którym akurat trwała msza święta. Wierni zostali odcięci od świata, a drzwi świątyni zabarykadowane. Na ulicach Wiecznego Miasta panował wzmożony ruch i zgiełk, bowiem mieszkańcy byli przerażeni wieściami i obawiali się ataku ludzi Vosnickiego. Ksiądz infułat był bardzo przejęty i nakazał poinformować Patriarchę o zaistniałym zdarzeniu. Wiadomym było, że celem Vosnickiego jest dokonanie przewrotu.


RE: Tajemnicza sekta - Vilarte - 19.07.2025

Gorąco polecam utworzenie z ochotników kompanii szturmowej, wyposażonej w broń automatyczną, moździerze i drony, i dokonanie z jej pomocą bezlitosnej pacyfikacji całego miasta, aby nie ostał się żaden z sekciarzy



RE: Tajemnicza sekta - Albert - 20.07.2025

@Henryk Ziemiański de Harlin zastanawiam się czy nie lepiej przenieść ten wątek do działu gdzie są inne wątki narracyjne. Co Przewielebny Monsinior o tym myśli?


RE: Tajemnicza sekta - Henryk Ziemiański de Harlin - 20.07.2025

Świątobliwości chodzi o dział Kongregacji ds. Dyscypliny? Jak najbardziej zgadzam się.


RE: Tajemnicza sekta - Albert - 21.07.2025

(20.07.2025, 18:02:43)Henryk Ziemiański de Harlin napisał(a): Świątobliwości chodzi o dział Kongregacji ds. Dyscypliny? Jak najbardziej zgadzam się.
Dobrze, to w wolnej chwili się tym zajmę. Smile


RE: Tajemnicza sekta - Albert - 05.08.2025

Wątek został przeniesiony. Smile