Państwo Kościelne Rotria
Odprawa - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: INSTYTUCJE STOLICY ŚWIĘTEJ (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=217)
+--- Dział: Pałac Apostolski (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=104)
+---- Dział: Archiwa Apostolskie (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=495)
+----- Dział: Zespół Archiwalny "Miejsca" (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=497)
+------ Dział: Muzeum Narodowe (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=143)
+------- Dział: Archiwum Państwa Kościelnego Rotria (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=14)
+-------- Dział: KAMPANIA WENECKA (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=97)
+--------- Dział: Sztab Generalny (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=16)
+--------- Wątek: Odprawa (/showthread.php?tid=613)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7


RE: Odprawa - Maurycy Orański - 20.12.2016

I w Odeschalchi.


RE: Odprawa - Andream.von.Salza - 22.12.2016

Eminencjo
Nie mogę się z Eminencją zgodzić. Jak widać nasze zamki i fortece są znacząco oddalone od Stolicy Rotrii. Przez to nie mogą dać realnego wsparcia Stolicy, jedynie to ściągnąć cześć wojsk przeciwnika pod swoje mury.
Uważam, że wojska zakonne powinny być tak rozmieszczone, aby realnie mogły wesprzeć obronę Stolicy. W samej Stolicy będzie po pułku jazdy - z każdego zakonu. To może wystarczyć aby uratować Patriarchę lub wstrzymać agresora na jakiś czas, ale nie ocalić całą stolicę.
Proponuję zmienić dyslokację wojsk zakonnych bliżej Stolicy, tak aby rycerze zakonni szachowali ruchy przeciwnika względem Stolicy.


RE: Odprawa - Albert Orański - 22.12.2016

Najdalej wysunięta na północ forteca zakonna, czyli Castello di Petroia jest oddalona od stolicy o niecałe 50 kilometrów. Dla konnicy to nie cały dzień drogi, dla piechoty góra dwa. Na prawdę nie ma powodu do paniki. Państwo Kościelne to dość mały kraj i przemierzenie go z północy na południe nie powinno zająć wiele czasu.

W stolicy może stacjonować jeden duży lub dwa małe pułki (ok. 3,5 tys. żołnierzy), a w odległości pół dnia drogi od niej znajdują się 6 twierdz i 4 zamki. Żołnierze sprzymierzeni mogą stawić się liczną armią w przeciągu góra jednego dnia. Cieszy mnie zapał zakonów, ale dajmy też osobom prywatnym i książętom lennym pole do działania.

Poza tym mówiąc o dwóch pułkach musi Szanowny Pan liczyć się z kosztami takiego zaciągu, a jest to suma liczona w tysiącach lirów. Skarbiec Patriarszy jest obfity i szczodry, ale chyba nie aż tak, by ufundować od razu kilka pułków. Pamiętajmy, że Stolica Apostolska musi troszczyć się o wiele spraw, nie tylko wojskowych. Ponadto, w niedalekiej odległości od Stolicy Apostolskiej stacjonują już dwa pułki (W Parmie pułk piechoty, a w Mediolanie pułk piechoty/kawalerii).

Dodam również, że w systemie gospodarczym Państwa Kościelnego budżet władz państwowych jest ograniczony (na ogół jest to studnia bez dna). W Rotrii Patriarcha ma do zagospodarowania wyłącznie własne przychody z majątków oraz pieniądze z podatków. Jest to suma skończona, z której trzeba pokryć koszty pensji urzędniczych, nagród, inwestycji oraz rozbudowy wojsk. Myślę, że stopniowo uda się budować po kilka kompanii (w pierwszych miesiącach będzie to mało, dlatego te oddziały trzeba będzie rozmieścić w strategicznych punktach).

W kwestii zaś doktryny wojennej - jestem zwolennikiem rozmieszczenia większych oddziałów na rubieży, nie zaś w stolicy. Lepiej, żeby wojska z granicy cofały się do stolicy niż stały skoncentrowane w Wiecznym Mieście. Wynika to z prostej przyczyny, że jeśli większość wojsk będzie stała w jednym miejscu, przeciwnik może bardzo łatwo zablokować te oddziały - np. oblegając twierdzę, by potem niewielkim nakładem sił i środków opanować resztę kraju. Wprawdzie Stolicy nie zdobędą, ale cały kraj będzie pod ich panowaniem. Lepiej wroga nie zatrzymać na samej granicy, niż dopiero pod stolicą, bo taka walka jest z góry skazana na porażkę, bo wróg trzyma nas w szachu i w sumie pierwsza bitwa, jest bitwą o wszystko, a jej przegranie oznacza upadek państwa. Broniąc się od zewnątrz do środka kraju, możemy w razie kłopotów się wycofać na lepszą pozycję - będąc uwięzionym w stolicy możemy tylko wygrać lub zginąć.


RE: Odprawa - Maurycy Orański - 22.12.2016

Prawda Eminencjo. Choć w czsie potopu w rękach polskich znajdowała się tylko niewielka enklawa wokół Łańcuta i Lwowa .


RE: Odprawa - Andream.von.Salza - 23.12.2016

Eminencji
Proszę sobie przypomnieć, że wojska zakonne mają być zaciągane w RON. Koszty tworzenia tych jednostek i opłata żołdu będzie uiszczana w RON.
Zakony rycerskie w RON posiadają sporo wojska. Ja mogę wystawić jeszcze jedną dywizję i wysłać ją do Państwa Kościelnego.
W sprawie twierdz na rubieżach
Na razie mamy mało jednostek, twierdze oddaloną o 50 km od miasta można okrążyć - blokować małymi oddziałami, a resztę posłać w głąb kraju. ( z historii - Zamość 1813)
Dlatego proponuje, do momentu kiedy nie będzie więcej jednostek obronę zmniejszyć w obrębie czarnego pasa, a potem ją poszerzać.
Pisze Eminencja, że mamy 6 twierdz i 4 zamki, ale czy mamy je kim obsadzić.


RE: Odprawa - Albert Orański - 23.12.2016

Co do zaciągania w RON wojsk i wysyłania ich do Rotrii - sprawa jest problematyczna z co najmniej dwóch poważnych powodów:

1. Logistyka - Rotria nie ma portu morskiego, przez który wojska mogłyby dotrzeć. Póki co konieczny byłby wyładunek żołnierzy Rzeczypospolitej np.: w Surmenii, Austro-Węgrzech lub Elderlandzie i dalej drogą lądową transport wojsk do Rotrii. Według mojej wiedzy, ani Państwo Kościelne, ani Rzeczpospolita, z żadnym ww krajem nie ma stosownego porozumienia, by takiego manewru dokonać.

2. Meritum - ciężko ustosunkować nam żołnierzy Rzeczypospolitej do naszych standardów. Nie mamy żadnego odniesienia, ani pomysłu na to, jak porównać do siebie pułk jazdy z RON i z Rotrii. Żadne ustalenia nie dają nam podstawy do chociażby porównania siły bojowej obu jednostek, czy prostego stwierdzenia, która z nich jest lepsza.

Inną sprawą jest to, że stacjonowanie wojsk innego państwa w Rotrii może zostać odczytane jako swoista okupacja, a to raczej źle wygląda na salonach dyplomatycznych. Dlatego postuluję, by zakony zamiast tego utworzyły na ziemiach Rotrii swoje komturie, stałe siedziby i stałe przedstawicielstwa i partycypowały w systemie tworzonym tutaj przy wspólnej, wytężonej debacie.


RE: Odprawa - Maurycy Orański - 23.12.2016

Zgadzam się z Eminencją. Choć byłyby to wojska zobowiązane do wierności patriarsze. Poza tym przemarsz przez teren nieistniejącego państwa ( Austro- Węgry) nie powinien stanowić problemu.


RE: Odprawa - Mateusz von Wolfenstein - 23.12.2016

Pomysł Imć Orańskiego o założeniu w Rotrii komturii całym sercem popieram. To rozwiąże wszelkie problemy tyczące się stacjonowania jednostek.


RE: Odprawa - Andream.von.Salza - 24.12.2016

10.11. Jego Swiatobliwosc napisał

Zgadzamy się z opinią naszych przedmówców. Również uważamy, że oddziały zakonne winny być podporządkowane jedynie patriarsze by stanowiły alternatywne dla legalnego patriarchy, którego władza zagrożona jest buntem. Popieramy także opcję zaciągu wojsk zakonnych w RON.

Czy decyzja o zaciagach w RON jest cofnięcia ?


RE: Odprawa - Albert Orański - 24.12.2016

Decyzja została podjęta w czasie, gdy nie było w Rotrii systemu wojskowego, ani nic nie zapowiadało, że zostanie on wznowiony. Przedstawiłem Bratu trudności związane z tym przedsięwzięciem, i by kontynuować te zamiary trzeba te trudności najpierw rozwiązać. Moim zdaniem prościej będzie zaciągać wojska w Rotrii.