![]() |
|
Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Wersja do druku +- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl) +-- Dział: MIASTO APOSTOLSKIE (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=223) +--- Dział: Piazza Navona (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=102) +--- Wątek: Skończmy z 6-miesięczną nudą! (/showthread.php?tid=1205) |
RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Aurelio de Medici y Zep - 21.07.2018 Otóż to, dlatego wróćmy do Signorii, zajmijmy się zapełnieniem wakatu na stanowisku Pierwszego Ministra, przedyskutujmy planowane reformy. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Tadeusz Krasnodębski - 13.08.2018 Bracia, wydaje mi się, że wpadłem na pewien pomysł, jak zapobiegać "sześciomiesięcznym nudom". Zapewne każdy wie, że obecnie w Watykanie istnieje urząd zwany Gubernatoratem. Zajmuje się sprawami administracyjnymi, politycznymi, jest takim "urzędem miasta" dla Watykanu. Na jego czele stoi Prezydent, który de facto pełni rolę szefa rządu. W Rotrii natomiast władza niezwiązana z Kościołem Świętym, czyli ta bardziej świecka, przyziemna władza nad państwem, jest mocno rozdzielona. Z jednej strony mamy Kamerlinga, który jednak odpowiada za gospodarkę i ekonomię (pomijam sede vacante i jego obowiązki w tym okresie). Mamy datariusza czy inkwizytora, mamy Sekretarza Stanu. Te wszystkie urzędy nie są ze sobą kompletnie powiązane, więc ta władza świecka jest niezwykle rozdrobniona. Może powołanie kogoś na wzór Prezydenta Gubernatoratu w Watykanie mogłoby pomóc władać Rotrią jako państwem. Mógłby to być Kamerling, Premier Signorii, czy jakikolwiek inny urzędnik - nawet nowopowołany. Zajmowałby się sprawami administracyjnymi, utrzymywałby kontakt z takimi osobami, jak Sekretarz Stanu, w pewnym sensie kontrolował "rotryjski rząd". Jednocześnie pozostawałby podwładnym Patriarchy, zatem nadal Wikariusz Chrystusa byłby władcą absolutnym. Ale mógłby koncentrować się przede wszystkim na Kościele, tradycji, liturgii, prawie kanonicznym, oddając te świeckie sprawy komuś innemu. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Carlo Lorenzo de Medici y Zep - 13.08.2018 Był ktos taki... Wicekanclerz. Był. Bo go zmienili nawet nie wiem na co. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Tadeusz Krasnodębski - 13.08.2018 Sprawdzało się to? RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Carlo Lorenzo de Medici y Zep - 13.08.2018 Powiem szczerze, że to zależało od osoby. Jak wickiem był Ganganelli to wszystko padło. A np. Jak był Dreder to działało dobrze. Mówię. Zależy od osoby. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Ksawery van Berden - 13.08.2018 W istocie, nie sposób nie zgodzić się z Eminencją Medyceuszem. Warto przypomnieć, że fluktuacja rozwiązań rotryjskich w tym zakresie różne przybierała formy - od Kamerlinga, przez Prefekta Generalnego, na Wicekanclerzu i po wtóre Kamerlingu skończywszy. Zdaje się że urząd został usunięty z uwagi na to, że brak było osób zdatnych do jego piastowania. Z właściwą "charyzmą i zaangażowaniem" politycznym. Nie uważamy jednak, by nadanie odpowiednich uprawnień czy to bullą, czy przez renowację obecnych mechanizmów rządzących Kurią stanowiło złe rozwiązanie. Poddajemy to pod rozwagę, a może i debatę w ramach Signorii .
RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Michelangelo Piccolomini - 13.08.2018 Obecnie takie zadanie pełni Kamerling. Nie ma po co tworzyć urzędów ponad potrzeby. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Tadeusz Krasnodębski - 13.08.2018 Dobrym pomysłem może być faktycznie poddanie tego pod obrady Signorii. Tam podyskutujemy. Dopiszę do porządku na II sesję. RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Hieronim Sieniawski - 13.08.2018 Według mnie nie jest to dobre rozwiązanie, ponieważ należy rozgraniczyć nasze postrzeganie relacji Rotria-Kościół od współczesnej zależności pomiędzy Państwem Watykańskim a Stolicą Apostolską (czyli de facto Kościołem). Watykan to po Traktatach Laterańskich z 1929 roku państwo typowo funkcyjne, które ma zapewniać niezależność Kościoła katolickiego od zewnętrznych wpływów. Papież jest głową Stolicy Apostolskiej, a ta musi mieć umocowanie terytorialne, co wynika z potrzeba istnienia zaplecza administracyjnego dla Kościoła na całym świecie. Całkowicie inne było rozumienie Państwa Kościelnego przed jego wcieleniem do Królestwa Włoch w 1870 roku, co my staramy się naśladować w realiach mikroświata. Papieża postrzegano jako zwierzchnika Kościoła oraz świeckiego monarche - to dwie równorzędne funkcje niosące ze sobą przenikanie się władzy duchownej ze świecką (punkt 6 Konstytucji Aposotlskiej Patrimonium Sancti Pauli). Moim zdaniem każda próba rozdzielenia tych dwóch porządków skończyłoby się wprowadzeniem niepotrzebnego bałaganu, a także multiplikacją kompetencji (skoro każdy urząd kościelny jest równocześnie państwowym). RE: Skończmy z 6-miesięczną nudą! - Tadeusz Krasnodębski - 13.08.2018 Właściwie, to rozdzielenie już w pewnym sensie nastąpiło. Mamy przecież Signorię, która jest stricte świeckim organem. Nawet przewodniczy jej obecnie osoba świecka. Zresztą nie wydaje mi się, aby powołanie takiego urzędnika rzeczywiście było rozdzieleniem Kościoła od Państwa. Przecież nadal Patriarcha sprawować będzie władzę. Tak czy siak, myślę, że warto pochylić się nad tym w Signorii. |