Państwo Kościelne Rotria
Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: MIASTO APOSTOLSKIE (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=223)
+--- Dział: Piazza Navona (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+--- Wątek: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala (/showthread.php?tid=2376)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Stanisław Wieniawa - 24.02.2022

Tak odnosząc się do aktualnej sytuacji i moich przemian światopoglądowych, to coraz bardziej skłaniam się do deizmu. Putin groził Ukrainie. W związku z tym organizowano modły, czuwania, msze o pokój. I co? Nic. Na darmo. Teraz też wszyscy się modlą, a Ruscy bombardują ukraińskie osiedla. W 1939 r. było tak samo i zresztą zawsze tak było. Bóg dał wolną wolę, puścił świat w ruch i pozwolił w nim żyć człowiekowi tak, jak mu się podoba. Człowiek jest z natury zły i dlatego na świecie ciągle dzieje się krzywda. Jeżeli Bóg byłby miłosierny, to jak mógłby pozwolić na takie cierpienie? Nie wierzę już zupełnie w modlitwę błagalną. Można zamodlić się na śmierć, a będzie, jak ma być.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Fiodor Godunow - 24.02.2022

Mysterium iniquitatis...


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Pio Maria de Medici - 25.02.2022

(24.02.2022, 16:48:54)Stanisław Wieniawa napisał(a): Tak odnosząc się do aktualnej sytuacji i moich przemian światopoglądowych, to coraz bardziej skłaniam się do deizmu. Putin groził Ukrainie. W związku z tym organizowano modły, czuwania, msze o pokój. I co? Nic. Na darmo. Teraz też wszyscy się modlą, a Ruscy bombardują ukraińskie osiedla. W 1939 r. było tak samo i zresztą zawsze tak było. Bóg dał wolną wolę, puścił świat w ruch i pozwolił w nim żyć człowiekowi tak, jak mu się podoba. Człowiek jest z natury zły i dlatego na świecie ciągle dzieje się krzywda. Jeżeli Bóg byłby miłosierny, to jak mógłby pozwolić na takie cierpienie? Nie wierzę już zupełnie w modlitwę błagalną. Można zamodlić się na śmierć, a będzie, jak ma być.

Pozwolę sobie na pewien osobisty komentarz. Poglądy Szanownego Stanisława były zależne od wiatru, który wiał. Raz wiał mocną wiarą, poglądami trydenckimi... raz liberalnym neokatolicyzmem pomieszanym z protestantyzmem. Dziś mamy deizm - jutro ateizm. Prosta droga, kiedy człowiek na końcu, u celu, nie szuka transcendencji tylko siebie.


Módlmy się za Ukrainę i Rosję. Nie ustawajmy w błaganiach.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Vilarte - 26.02.2022

(24.02.2022, 16:48:54)Stanisław Wieniawa napisał(a): Tak odnosząc się do aktualnej sytuacji i moich przemian światopoglądowych, to coraz bardziej skłaniam się do deizmu. Putin groził Ukrainie. W związku z tym organizowano modły, czuwania, msze o pokój. I co? Nic. Na darmo. Teraz też wszyscy się modlą, a Ruscy bombardują ukraińskie osiedla. W 1939 r. było tak samo i zresztą zawsze tak było. Bóg dał wolną wolę, puścił świat w ruch i pozwolił w nim żyć człowiekowi tak, jak mu się podoba. Człowiek jest z natury zły i dlatego na świecie ciągle dzieje się krzywda. Jeżeli Bóg byłby miłosierny, to jak mógłby pozwolić na takie cierpienie? Nie wierzę już zupełnie w modlitwę błagalną. Można zamodlić się na śmierć, a będzie, jak ma być.

Z tym akurat się nie zgodzę. Człowiek ma wolną wolę, daną mu przez Boga, i czasami wykorzystuje ją do złych celów. Ale to też implikuje, że Bóg nie zawsze będzie interweniował, aby odwrócić dziejące się zło. Trudno jest tu udzielić jednoznacznej odpowiedzi.
Ale dla kontrastu przywołam przykład sprzed pół wieku: gdy Sowieci po II wś okupowali Austrię, w latach 50. zaczęto organizować regularne modlitwy różańcowe w celu ich wycofania się. Ostatecznie tak właśnie się stało - wycofali się z  kraju zajętego siłowo. Kanclerz austriacki Figl kilkukrotnie deklarował, że stało się to dzięki sile modlitwy.
Tak i teraz najsensowniejsza postawa, jaką można przyjąć, to słynne Ora et labora. Módl się o pokój i pracuj na jego rzecz, zaczynając od drobiazgów w rodzaju nakładek na Fb, przez pomoc uciekinierom z Ukrainy, wywieranie presji na politykach, tłumaczenie sytuacji ludziom, którzy mało co o niej wiedzą, bo np. mieszkają daleko od tego regionu świata.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Ametyst I Dziecię - 26.02.2022

Ogółem tak luźno rzucam, że jeśli byście mieli jakichś ludzi potrzebujących pomocy z językiem to mogę pomóc. Różne rzeczy się dzieją, ja tez próbuję pomóc znajomym i znajomym znajomych przedostać się do Polski. Niestety jeden mój dobry kolega nie mógł wyjechać z Ukrainy i aktualnie przebywa w mieście, które wczoraj było atakowane, więc można powiedzieć, że mam linię z okiem cyklonu.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Pio Maria de Medici - 28.02.2022

My jesteśmy pod wrażeniem tej wojny. Kiepsko prowadzona, wojska rosyjskie same strzelają sobie w pięty (rosyjski samolot strzela do rosyjskiego samolotu, Cyganie kradną czołgi ciągnikiem, czołgom rosyjskim brakuje paliwa i proszą Ukraińców na komendzie)… Putinowi niedługo te pięty się przy dupie skończą.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Ametyst I Dziecię - 01.03.2022

Boję się dwóch rzeczy: po pierwsze tego, że właściwe uderzenie dopiero nastąpi. Po drugie: bandy kadyrowców i innych barbarzyńców mogą wprowadzić zwyczajny, pełnowymiarowy terror, co wpłynie na mobilizację społeczeństwa i żołnierzy ukraińskich. Coś jak ROA w Warszawie w 1944.

Póki co mam, trochę dzięki Rononowi Dexowi i Iwanowi Pietrowowi, kilka takich spostrzeżeń:

1. potwierdziły się słabe elementy rosyjskiego wojska, o których wiadomo było od dawna(WDW jako ładnie ubrane mięso armatnie, brak rozwiniętego lotnictwa transportowego); do tego naczelne dowództwo złożone z ochroniarza, urzędnika/byłego szefa straży pożarnej i jednego zawodowego wojskowego (jednocześnie trzeba pamiętać, że Rosja ma mnóstwo generałów z prawdziwego zdarzenia),
2. jednocześnie na filmikach krążących po internecie widać przestarzały rosyjski sprzęt - tak jakby celowo wysłali najpierw dziadostwo i mięso armatnie z poboru, aby rozproszyć siły ukraińskie, wymęczyć je i dopiero później przejść do właściwych działań,
3. ciekawe jest szybkie wyjście z propozycją pertraktacji.

Z wielkim podziwem obserwuję działania dezinformacyjne i propagandowe Ukraińców także w rosyjskim internecie. Putin, który kreował się przed narodem na silnego gieroja jeżdżącego na niedźwiedziu wychodzi, za przeproszeniem, na pizdusia, który boi się podać rękę własnemu ministrowi obrony. Widać panikę na takich średnich szczeblach władzy (deputowani i gubernatorzy, z którymi Putin nie konsultował inwazji, boją się, że trafią na listy sankcji i nie pojadą już na narty do Francji, szef finansów Gazpromu powiesił się). Świetna jest akcja z namawianiem jeńców, aby zapłakani dzwonili do babć i matek (tych samych, które są za Putina i gadają, że Szojgu mołodiec armię naprawił). Do tego szok rosyjskich panacow, którzy są zdziwieni, że nie ma bram powitalnych tylko jeśli nie dostają w cztery litery to spotykają się z jawnym oporem ludności (niestety dziś w okupowanym Cherosniu doszło do pierwszych zatrzymań). To jest piękna konfrontacja z paszą w postaci propagandy RTV i religii Pobiedy. Nie zdziwię się (i tego życzę i Ukraińcom i Rosjanom) jeśli losy tego konfliktu rozstrzygną się w Rosji, ale nie robię sobie wielkich nadziei.

Pamiętajcie o jeszcze jednej rzeczy: ludzie w Kijowie i we Lwowie mają wujków, ciotki i babcie na Syberii i w Rostowie nad Donem. Dzieci, które idą z karabinami na Kijów idą do miasta, w których mieszkają ich wujkowie, ciotki, babcie i kuzyni. W jakimś sensie jest to wojna domowa.


RE: Off-top, czyli sprawy z nieistniejącego reala - Henryk Ziemiański de Harlin - 16.05.2025

Odkopuję wątek. Co sądzicie Bracia o wyborze kard. Roberta Prevosta na papieża? Ja się spodziewałem, że nowym Biskupem Rzymu zostanie kard. Luis Antonio Tagle, który (taka mała ciekawostka) zna trzy słowa po polsku.