Państwo Kościelne Rotria
Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: MIASTO APOSTOLSKIE (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=223)
+--- Dział: Piazza Navona (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+--- Wątek: Karczma pod Mitrą i Pastorałem (/showthread.php?tid=576)

Strony: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180 181 182 183 184 185 186 187 188 189 190 191 192 193 194 195 196 197 198 199 200 201 202 203 204 205 206 207 208 209 210 211 212 213 214 215 216 217 218 219 220 221 222 223 224 225 226 227 228 229 230 231 232 233 234 235 236 237 238 239 240 241 242 243 244 245 246 247 248 249 250 251 252 253 254 255 256 257 258 259 260 261 262 263 264 265 266 267 268 269 270 271 272 273 274 275 276 277 278 279 280 281 282 283 284 285 286 287 288 289 290 291 292 293 294 295 296 297 298 299 300 301 302 303 304 305 306 307 308 309 310 311 312 313 314 315 316 317 318 319 320 321 322 323 324 325 326 327 328 329 330 331 332 333 334 335 336 337 338 339 340 341 342 343 344 345 346 347 348 349 350 351 352 353 354 355 356 357 358 359 360 361 362 363 364 365 366 367 368 369 370 371 372 373 374 375 376 377 378 379 380 381 382 383 384 385 386 387 388 389 390 391 392 393 394 395 396 397 398 399 400 401 402 403 404 405 406 407 408 409 410 411 412 413 414 415 416 417 418 419 420 421 422 423 424 425 426 427 428 429 430 431 432


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Aurelio de Medici y Zep - 02.11.2019

Zgadzam się z każdym z przedmówców po części. Z jednej strony bardzo lubię Uroczystość Wszystkich Świętych, Zaduszki, ten faktycznie nostalgiczny czas. Z drugiej strony dostrzegam też wymuszony charakter obchodów tego dnia i nienaturalność, jaka bije wręcz od niektórych osób odwiedzających cmentarze. Nad grobami ludzie śmieją się, rozmawiają o polityce, młodzież słyszy od cioć jak bardzo wyrosła, a ciocie, że świetnie się trzymają. Mało jest w tym wszystkim prawdziwej refleksji i modlitwy, a wiele kiczowatości. Zgadzam się w pełni, że wyścigi na najładniejszy znicz, na największe chryzantemy złociste i na najbardziej wyszukaną kompozycję na grobie to coś, co z refleksją nad śmiercią ma tak mało wspólnego, jak tylko to możliwe. 
O ile smutne jest, że niektórzy pamiętają o zmarłych tylko w tym okresie, z drugiej strony jawi się refleksja, że może lepsze to, niż całkowite zapomnienie Smile 
Jazda w te dni to rzeczywiście tragedia, nawet w okolicy małych, wiejskich i prowincjonalnych cmentarzy, na których na co dzień trudno zobaczyć kogoś żywego. 

Co do odwiedzania cmentarzy, moi przodkowie i krewni pochowani są w najróżniejszych stronach Polski, a nawet państw sąsiednich, więc niestety objazd po cmentarzach rozciągnięty jest u mnie na cały listopad. Mimo wszystko, podobnie jak Eminencja Mikołaj Dreder odwiedzam cmentarze, przynajmniej te najbliższe, regularnie w ciągu roku.


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Ametyst I Dziecię - 02.11.2019

Ale dlaczego mielibyśmy się nie śmiać? Znając moją babcię ziemską czy wujka ziemskiego sądzę, że byliby zadowoleni z tego, że odwiedzający ich krewni mają radosne miny i dobre humory, zwłaszcza jeśli zakładamy że aktualnie nasi zmarli krewni są w niebie i jest im tam zapewne bardzo dobrze. Na tym polega pamięć o zmarłych: że odwiedzamy ich nadal, że możemy przyjść na ich groby zarówno wtedy, kiedy jesteśmy weseli, jak i wtedy kiedy jest nam smutno i potrzebujemy chwili refleksji. Jeżeli chcemy to możemy wierzyć, że oni tego chcą i że nas wesprą z zaświatów.

Mnie bardziej irytuje właśnie to, że idę sobie przez cmentarz, mijam znajomych, uśmiecham się do nich, a oni wszyscy naburmuszeni jak na jakimś pogrzebie.


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Aurelio de Medici y Zep - 02.11.2019

Chodziło mi raczej o sprowadzanie odwiedzin na cmentarzu do spotkania towarzyskiego, bez większej refleksji nad prawdziwym sensem odwiedzania grobów.
Oczywiście nie mam nic przeciwko temu, żeby być w dobrym humorze i się do siebie uśmiechać Big Grin


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Ametyst I Dziecię - 02.11.2019

Spotkanie towarzyskie to też jest ważny element tego święta, szczególnie dla takich osób jak ja, mieszkających poza miastem rodzinnym. A refleksja pewnie przychodzi tylko do każdego indywidualnie, na swój sposób.

Dzisiaj odwiedzałem w szpitalu bliską mi osobę, ciężko chorą i wiekową, która temat śmierci poruszyła raz w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat. Na korytarzu stały dwie panie w średnim wieku (całkiem krzepkie) i licytowały się, która ma jakie miejsce na cmentarzu wykupione i kiedy to trzeba będzie z niego skorzystać. Każdy podchodzi do tego trochę inaczej.


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Joahim-von-R - 03.11.2019

U mnie w mieście Wszystkich Świętych to taki dziwny dzień. Ministranci (w tym ja) co roku sprzedajemy chorągiewki i zbieramy pieniądze. A koło nas jacyś ludzie zbierają na pomniki powstańców wielkopolskich. Najbardziej mnie dobiło to, że po prostu palili sobie papierosy tuż przed bramą cmentarza, a nawet jeden za (czyli na cmentarzu). Potem u nas jest msza. Koniec mszy a ludzie sru! Ledwie za cmentarz wyjdą od razu zapalają fajkę (może nawet na cmentarzu). Potem pomagam w sprzątaniu starego cmentarza ewangelickiego. Ot, każdemu się Wszystkich Świętych należy.


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Fiodor Godunow - 03.11.2019

A co złego w paleniu papierosów?


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Joahim-von-R - 03.11.2019

Nie wiem, czy chciałbym żeby jacyś obcy ludzie tuż przy grobie papierosy palili


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Michelangelo Piccolomini - 03.11.2019

(03.11.2019, 01:30:04)Fiodor Godunow napisał(a): A co złego w paleniu papierosów?

Wszystko. Przede wszystkim z płuc robią czarny worek.


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Pio Maria de Medici - 03.11.2019

Zazwyczaj Wszystkich Świętych spędzaliśmy z ziemską matką przy grobie babci. Od tego roku mama stała sama, musieliśmy posługiwać na innym cmentarzu w innym mieście. Ale niezapomnianą rzeczą jest późnowieczorna modlitwa z moim parafialnym bratem na rodzimym cmentarzu. Późny wieczór, wszędzie mnóstwo zniczy i dwóch "men in black" palących znicze u swoich bliskich, modlących się i wspominających pomarłych księży, krewnych. To jest dla nas chyba wielkość tej uroczystości nad innymi - rozważanie tajemnicy "communio sanctorum", że bliscy święci i zmarli są nadal wśród nas - w naszej pamięci, wspomnieniach i rozmowach. Jeszcze piękniejszą tradycję spotkaliśmy w obecnym miejscu naszej posługi, a więc różaniec o północy z 1 na 2 listopada. Ma to swój ogromny urok, szczególnie, że jest na nim bardzo dużo ludzi.

Co do zachowań ludzkich - nie zwracamy na to uwagę. Denerwując się zachowaniem innych gubimy cel i sens danej rzeczy. Skupiając się na tym, że ktoś sapie albo wyje na Mszy można przegapić najważniejsze - przyjście Jezusa na Stół Pański. Skupiając się na tym, jak ktoś jest ubrany, albo jak się zachowuje na cmentarzu - gubimy sens tego święta, a więc tajemnicy "świętych obcowania".


RE: Karczma pod Mitrą i Pastorałem - Aurelio de Medici y Zep - 03.11.2019

Samo palenie papierosów przez dorosłą osobę jest w naszej kulturze przyjęte jako akceptowalne, więc ja nie widzę żadnego problemu w tym, że ktoś pali, choć sam od tego stronię. 
Natomiast w moim odczuciu, na cmentarzu (tak samo jak w kościele) wypada powstrzymać się od jedzenia, picia (chyba, że jest jakieś wskazanie zdrowotne) i palenia. Nie jest to jakiś sztywny dogmat, po prostu moim zdaniem tak wypada.
Za bramą natomiast nie widzę najmniejszego problemu.