Cytat:Ja uważam, że instytuty i wydziały to przerost formy nad treścią w mikroświecie. To niepotrzebna biurokracja i papierologia, która raczej zniechęca do aktywności naukowej. Proponowałbym profil ogólny Uniwersytetu z podziałem na dyscypliny: prawo, historia, filozofia, teologia etc. gdzie nie będzie jednostek takich jak katedry itp. tylko raczej działy biblioteki, gdzie znajdują się prace. Nad ogólnym porządkiem czuwałaby jakaś Rada Naukowa z rektorem na czele, która grupowałaby prace o podobnej tematyce i decydowała o nadaniu tytułów, nagród, wyróżnień itp. Zrezygnowałbym również ze studiów i egzaminów, bo jak widzimy to nie działa i jak mówiłem - mikroświat się zmienił. Ciężko będzie znaleźć chętnych na studiowanie, bo to wymaga czytania cudzych prac, przygotowania się do egzaminów, które na ogół skupiają się na jakiś nieznaczących szczegółach i zajmują cenny czas. Prędzej znajdziemy chętnych do publikowania, którzy dzielili by się ze wszystkimi wiedzą i za to dostawali jakiś tytuł, jako uznanie wkładu w v-naukę.

(28.04.2017, 15:57:11)Albert Orański napisał(a): Magnificencjo Rektorze,
Wasza Eminencjo,

Dziękuję za zaproszenie na obrady Senatu. Będzie dla mnie szczególnym zaszczytem wziąć w nim udział. Chętnie na miarę moich możliwości wesprę prace tego szacownego gremium, mając na uwadze wieloletnią tradycję akademicką i przyszłość nauki w Rotrii.

Odpowiadając krótko Eminencji della Chiesa:
Nie postuluję usunięcia stanowiska Dziekanów oraz katedr samych w sobie. Niech pozostaną jako "kwiatek do kożucha", tracąc jednocześnie swój instytucjonalny charakter na rzecz symbolicznego, tzn. niech dziekanem katedry prawa będzie, jako pierwszy wśród równych, wykładowca zasłużony dla tej dziedziny, będący moderatorem katedry prawa, a sama katedra powinna mieć inny charakter fragmentu uczelni poświęconego publikacjom i dyskusjom o prawie. Jestem przy tym za całkowitym pozbawieniem katedr i ich zwierzchników jakiejkolwiek faktycznej władzy, bo aktualna konieczność pisania wniosków, czekania na ich rozpatrzenie, późniejszych decyzji, zezwoleń, etc. stanowi spory opór. Mikroświatowa uczelnia powinna zachęcać do pracy naukowej, a nie zniechęcać i stawiać bariery.

Podam przykład: sam chętnie poświęcił bym się działaniu naukowemy, mam nawet pomysł na kilka wykładów z różnych dziedzin. Miałem w przeszłości stopnie naukowe w dziedzinie architektury i chyba teologii. Natomiast jeśli pomyślę, że miałbym pisać jakieś wnioski o dopuszczenie do wykładania, może weryfikować kompetencje lub spełniać inne kryteria, to szczerze powiem, że zapał do działania od razu mi mija.

(23.05.2017, 21:26:14)Giovanni Borgia napisał(a): Wasza Magnificencjo!

Zwracam się z prośbą o przyjęcie mojej osoby na studia bakalaureatu na Wydziale Prawa Uniwersystetu Rotryjskiego.
Swoją prośbę motywuję niezwykłą chęcią zgłębienia przeze mnie tajników prawa obowiązującego w Rotrii. Pragnę zdobyć niezbędną wiedzę, która w przyszłości pozwoli mi przynieść chlubę Kościołowi i Rotrii.

Z wyrazami szacunku,
Giovanni Borgia