Państwo Kościelne Rotria
Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Wersja do druku

+- Państwo Kościelne Rotria (https://forum.rotria.net.pl)
+-- Dział: MIASTO APOSTOLSKIE (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=223)
+--- Dział: Piazza Navona (https://forum.rotria.net.pl/forumdisplay.php?fid=102)
+--- Wątek: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego (/showthread.php?tid=2691)



Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Gagik Bagratyda - 25.03.2021

W Imię Boga!
Niniejszym opuszczam Kościół Rotryjski i wyrzekam się jego doktryny. Przepraszam za zamieszanie, które spowodowałem, i za czas, który na mnie stracono. Proszę o wybaczenie wszystkich tych, których w jakiś sposób skrzywdziłem czy zawiodłem. Obiecuję, że będę pamiętał o Rotryjczykach w modlitwie.


RE: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Aurelio de Medici y Zep - 25.03.2021

Drogi Bracie,

zachęcam do zapoznania się z tymi wątkami: I i II. Dokumentują one podobny błąd, jaki sam popełniłem przed kilkoma laty. W jednym z nich odpowiedział mi mądrze ówczesny świecki kardynał Wilhelm Orański, dzisiejszy Król RON Jan V. Słusznie dostrzegł (i ostrzegł), że tworzenie nowych kościołów jest pozbawione sensu, a Rotria - do której ostatecznie wraca każdy syn marnotrawny - jest jedyną trwałą ostoją v-chrześcijaństwa. Nie minął nawet miesiąc, nim powróciłem odziany włosiennicą do Rotrii. Brat zapewne również wróci, skruszony jak niegdyś ja i inni rozliczni opamiętani schizmatycy. Z utęsknieniem wyczekuję tego dnia i wypatruję Brata w progach Apostolskiego Miasta. 
Co do doktryny, nie może Brat się jej wyrzec, gdyż Kościół Rotryjski jej po prostu nie posiada.
Życzę błogosławieństwa i wielu łask oraz rychłego odzyskania jedności ze Stolicą Apostolską. Obyśmy mogli jeszcze pracować kiedyś wspólnie dla Kościoła w mikroświecie.

Z błogosławieństwem,
Aurelio de Medici y Zep


RE: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Michał Franciszek Lisewicz - 25.03.2021

Nie sądziłem, że aż taki będzie finał sprawy...
W zasadzie, to mam nadzieję, że nie takie będzie jej zakończenie.

W części aspektów rozumiem Wasze stanowisko. Też popierałbym Kościół Rotryjski jako także pewnego rodzaju wspólnotę chrześcijan. Chociaż... sądzę, że w istotnym stopniu tak właśnie jest, choć nieformalnie. I nie wiem, czy jest co tutaj zmieniać.

Do zobaczenia. Liczę, że jednak Ojciec powróci. W każdym razie, niech Ojciec podejmie najlepszą decyzję, ku Bożej chwale i pożytkowi ludzi.

Z Panem Bogiem!


RE: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Miguel de Catalan - 25.03.2021

Cytat:Zostaję jednak do końca mych dni prezbiterem, sługą Boga jako kapłan, gdyż raz przyjęte ważnie święcenia, na zawsze zobowiązują mnie do służby Panu.
Kiedy to przeczytałem to aż uśmiechnąłem się. Ponieważ kiedyś czytałem rozprawę, bodajże nad Guliano Giuseppe Montini. I wtedy pamiętam, że było, że to jest tylko nominacja jak na urząd, a nic na zawsze ani tez nic wiążącego. Ale no cóż... :| 

Co do sytuacji zaistniałej to życzę szczęście na nowej drodze. Pozdrawiam.

Co do brata Michała to może i brat nie widzi a ktoś inny widzi. Też trzeba zobaczyć na to, że jest Pan skromnym człowiekiem, który niejako związał się z tym v-kościołem, i dostał od niego wiele tytułów, nagród, funkcji. I być może też to podświadomie nieco przesłania Panu obraz lecz nie twierdzę, że tak jest. Może tez ma na to wpływ to, że nie ma w v-świecie innego kościoła który bardziej odwołuje się do katolicyzmu. Rotria nie jest kościołem katolickim to każdy wie. Odwołuje sie jedynie do niektórych rzeczy. I to bardziej trzyma z tradycją kościoła starego, taki jaki był nieidealny i trzeba było go zmieniać. Ale to już inna sprawa. Zatem może to trzymanie i gorliwa, zażarta obrona za wszelką cenę z Rotrią jest wynikiem braku, kościoła katolickiego. Jednak aby nie było, że ktoś tworzy kościół o nazwie kościół katolicki to takiego nie ma. I raczej nie będzie.
A jeśli sie pojawi to pojawią się przeciwnicy i zlinczują tych co go stworzą. Taki urok tej religii w mikroświecie. Może dlatego nie powinno jej w ogóle być tutaj? Choć czy dałoby się tak bez tego wszystkiego. Pewnie tak. Ale po co próbować czegoś nowego skoro jest niektórym dobrze tak jak jest. Dla mnie każdy moze bawić sie jak chce. I jeśli jako v-kardynał czuje sie dobrze to niech tak będzie... 



RE: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Michał Franciszek Lisewicz - 25.03.2021

Owszem. KR nie jest kościołem, wiadomo.

Co do sprawy, to czasem nie wiem, co o tym sądzić. Widząc, co się dzieje, to się czasem mniej chce zajmować tymi rzeczami.
Ale mam nadzieję, że zostaną podjęte jak najlepsze wybory.

Co do KR, to jednak zwracam uwagę na to, że odzwierciedlenie funkcjonowania Kościoła i Państwa Kościelnego w mikroświecie jest rzeczą ciekawą. Trzeba tu jednak uważać, żeby nie pójść z tym za daleko, to znaczy nie tworzyć tu osobnego wyznania, ale to nam raczej nie grozi, oraz by nie patrzeć na KR jak na Kościół Katolicki.

Także nie traktować innych tak zwanych wyznań wirtualnych za schizmatyckie czy heretyckie, bo tak naprawdę Kościół Rotryjski, choć ma największy potencjał z chrześcijańskich tworów kościelnych, nie jest prawdziwym Kościołem, co dobrze wiemy, a ponadto nie zawsze musi mieć rację, wszak to nie jest prawdziwy, realny Kościół.

Co do religii w mikroświecie, to może ona spełniać wielorakie funkcje. Ojciec Gagik wymienił aspekty: kulturowo-narracyjny, teologiczno-filozoficzny i ceremonialny. Ja także sądzę, że religia w mikroświecie może być także po prostu elementem tożsamości mikronautów realnych, którzy mogą ją rozwijać także w tych społecznościach.


RE: Deklaracja opuszczenia Kościoła Rotryjskiego - Aurelio de Medici y Zep - 25.03.2021

(25.03.2021, 15:42:32)Michał Jerzy Potocki napisał(a):
Cytat:Zostaję jednak do końca mych dni prezbiterem, sługą Boga jako kapłan, gdyż raz przyjęte ważnie święcenia, na zawsze zobowiązują mnie do służby Panu.
Kiedy to przeczytałem to aż uśmiechnąłem się. Ponieważ kiedyś czytałem rozprawę, bodajże nad Guliano Giuseppe Montini. I wtedy pamiętam, że było, że to jest tylko nominacja jak na urząd, a nic na zawsze ani tez nic wiążącego. Ale no cóż... :| 

Co do sytuacji zaistniałej to życzę szczęście na nowej drodze. Pozdrawiam.

Co do brata Michała to może i brat nie widzi a ktoś inny widzi. Też trzeba zobaczyć na to, że jest Pan skromnym człowiekiem, który niejako związał się z tym v-kościołem, i dostał od niego wiele tytułów, nagród, funkcji. I być może też to podświadomie nieco przesłania Panu obraz lecz nie twierdzę, że tak jest. Może tez ma na to wpływ to, że nie ma w v-świecie innego kościoła który bardziej odwołuje się do katolicyzmu. Rotria nie jest kościołem katolickim to każdy wie. Odwołuje sie jedynie do niektórych rzeczy. I to bardziej trzyma z tradycją kościoła starego, taki jaki był nieidealny i trzeba było go zmieniać. Ale to już inna sprawa. Zatem może to trzymanie i gorliwa, zażarta obrona za wszelką cenę z Rotrią jest wynikiem braku, kościoła katolickiego. Jednak aby nie było, że ktoś tworzy kościół o nazwie kościół katolicki to takiego nie ma. I raczej nie będzie.
A jeśli sie pojawi to pojawią się przeciwnicy i zlinczują tych co go stworzą. Taki urok tej religii w mikroświecie. Może dlatego nie powinno jej w ogóle być tutaj? Choć czy dałoby się tak bez tego wszystkiego. Pewnie tak. Ale po co próbować czegoś nowego skoro jest niektórym dobrze tak jak jest. Dla mnie każdy moze bawić sie jak chce. I jeśli jako v-kardynał czuje sie dobrze to niech tak będzie... 

To chyba oczywiste, że tamte słowa miały charakter w pewien sposób narracyjny. Doskonale o tym wiedziałem, bo to truizm i oczywistość - niczego Pan nie odkrył. Gdyby znał Pan kontekst sytuacji, wiedziałby Pan, skąd taki środek językowy. Chodziło o to, że przechodziłem do innego kościoła, co do którego uważałem, że lepiej pozwoli mi na pełnienie kapłańskiej misji niż rotryjski.

Ja natomiast, czytając Pana słowa, nie zaśmiałem się... nawet się nie zaśmiałem. Może gdyby pisał Pan bardziej zrozumiale (do czego zachęcam, bo to ułatwiłoby komunikację), miałbym sposobność do uśmiechu. Póki co skupiłem mięśnie twarzy na wytrzeszczu gałek ocznych, co zupełnie wykluczyło ich jakąkolwiek inną aktywność. 
Jeśli Panu również nie podoba się Kościół Rotryjski, ma Pan trzy opcje. Pierwsza to konstruktywne rady, udział w debatach i dzielenie się swą      mądrością. Póki co udziela się Pan, ale bez cienia konstruktywności. Druga opcja to zostanie duchownym, zasłużenie sobie na sakrę biskupią i wykorzystywanie swej władzy do wprowadzania zmian, których samemu się oczekuje. Kto wie, może w przyszłości będzie to nawet władza Pawłowa. Trzecia opcja to ta, z której po wyczerpaniu możliwości drugiej, skorzystał brat Gagik. I przynajmniej postąpił uczciwie wobec siebie i wspólnoty, którą opuścił.