Zjazd Admiralicji LMiK-u

[Taddeo Piccolomini]

O to mi właśnie chodziło. Czy już będziemy poruszać ostatni zaproponowany temat Arturze? Może ułóżmy jakiś dokument, którego podpisanie skutkuje przystąpieniem do Ligi.

[Artur Kardacz von Hohenburg]

W czasie początków Ligi obowiązywała taka umowa. Oczywiście z czasem te standardy bardzo się zmieniły, dziś Liga nie jest już typową firmą lecz raczej organizacją utrzymującą własne kolonie i floty. Myślę jednak że po części możemy wzorować się na powyższej umowie, określała ona głównie obowiązek uczestnictwa w narracji i rozwoju Ligi. Kwestie z podziałem udziałów i wynagrodzenia możemy pominąć.

[OlaChojnacka]

1. Nie uważam Voxlandu za najlepszego partnera, ale zacząć jakoś trzeba. Myślę że zawierane umowy nie muszą być identyczne - z każdym państwem będziemy mieć innego wymagania wobec siebie, więc w tej kwestii przyda się elastyczność. Jak zakończymy na tylu umowach to myślę, że będzie dobrze - wpierw trzeba się wybić dzięki swoim działaniom. Jednak współpraca z kim się da nie wydaje się dobra, nie chodzi przecież o ilość

Od kilku dni chyba to nie jest prawdziwe. Lub troche mniej.

Na razie narracja jak najbardziej, ale gdy/jeśli powstanie nasz własny system, warto byłoby zrobic sprawozdanie i tak przygotowane stany rzucić doń.

Ze swojej strony pragne przeprosić Waszmość członków Admiralicji za np. nieumieszczenie naszej umowy w Monitorze Prawnym Tarjaturunenatu Tuolelenkki - będzie, spokojnie. A i port będzie wybudowany w swoim czasie, gdy zasiądę do mapy.