Skończmy z 6-miesięczną nudą!

[Hieronim Sieniawski]

Signoria jest gremium doradczym, a nie decyzyjnym, stąd Patriarcha nie ma obowiązku zatwierdzać ustaw, które Senat ustanowi. Najbardziej niepokoi mnie to zdanie, które raczył Pan wypowiedzieć: "Ale mógłby koncentrować się przede wszystkim na Kościele, tradycji, liturgii, prawie kanonicznym, oddając te świeckie sprawy komuś innemu". Według mnie Patriarcha nie spełnia aż tylu obowiązków duszpasterskich (w przeciwieństwie do realnego Ojca Świętego), by oddawać odpowiedzialność za sprawy Państwa Kościelne w ręce urzędników. To całkowicie zbędne, gdyż działalność Kościoła w realiach Rotrii jest tak samo istotna, jak i samego Państwa Kościelnego.

[Tadeusz Krasnodębski]

Dosłownie kilka dni temu Eminencja Albert Orański stwierdził, że Patriarcha jest przede wszystkim strażnikiem rytu i tradycji oraz głosicielem Słowa Bożego. Stąd też moja propozycja wydzielenia urzędnika zajmującego się świeckim aspektem sprawowania władzy, skoro sam ustępujący Patriarcha zwrócił uwagę na to, co, jego zdaniem, jest celem i najważniejszym obowiązkiem Biskupa Rotrii.

[Michelangelo Piccolomini]

Stanowiło to tylko jego opinię, ocenę własnego pontyfikatu, a nie prawdę objawioną. Przyznaję rację Jego Ekscelencji Sieniawskiemu.

[Tadeusz Krasnodębski]

Bracia, proszę, wstrzymajmy się z dyskusją do II sesji Signorii. Tam będzie możliwość w większym gronie podebatować nad konkretnym projektem, a nie luźnymi dywagacjami.