12.04.2019, 11:34:57 
	
	
	Cytat:Rekolekcje wielkopostne
dla duchowieństwa rotryjskiego
Dzień III
Całokształt życia kapłańskiego
prowadzi Jego Eminencja
Aurelio kard. de Medici y Zep
Kończymy nasze wielkopostne rekolekcje i nieuchronnie zbliżamy się do momentu, kiedy musimy odpowiedzieć na bardziej ogólne pytania. Wiemy już jak ważne jest dbanie o liturgię i relacje z wiernymi, ale wciąż nie wyjaśniliśmy sobie jaki musi być kapłan. Postaram się opisać tu jedynie trzy cechy doskonałego duchownego rotryjskiego. Trzy to liczba symboliczna, ale też na tyle mała, że trzy ideały dobrze zapadną nam w pamięci, a daj Boże, będziemy je realizowali.
Kapłan musi, powtarzam, musi(!) być aktywny. A zwłaszcza tyczy się to duchowieństwa wyższego. Nic Rotrii nie da duchowny, który przypomina sobie o niej przy okazji konklawe, albo tego, czy innego większego wydarzenia. Taki kapłan w ogóle nie jest pożyteczny: blokuje stanowiska, godności, reformy, wszelkie działania, jednocześnie nie przynosząc żadnego pożytku. Musimy być świadomi tego, że ciąży na nas odpowiedzialność za wielki dorobek. Zaniedbując go, wymierzamy policzek setkom osób, które przez ostatnie dwanaście lat ciężko pracowały, aby Rotria istniała i była jak najlepszym miejscem.
Duchowny musi stale się uczyć. Rotria zawsze stanowiła pewnego rodzaju elitę intelektualną mikroświata. Nie możemy tego zaniedbać! Niedopuszczalne jest, aby biskup, czy kardynał nie znał choć ogólnie zwyczajów dawnego Kościoła, jego liturgii, muzyki, estetyki, etykiety. Wszyscy musimy nieustannie dokształcać się w prawie kanoniczym, liturgice, teologii, łacinie. Kapłan, który przestaje się uczyć, przestaje być wzorem dla innych. Przestaje być zdolny do awansów i obejmowania coraz wyższych stanowisk, bo stoi w miejscu, nie rozwija się. Warto choćby obejrzeć film czy serial poświęcony kulisom Kościoła, przeczytać książkę. Na nowo zainteresować się eklezjologią, watykanistyką.
Rotryjski duchowny nie może też zapominać o posłuszeństwie. Zważmy na to, że nakaz posłuszeństwa dotyczy nie tylko prezbiterów, ale wszystkich z nas, którzy nie zasiadają na Złotym Tronie. Jednak w tym słowie zawiera się nie tylko pokorne wykonywanie rozkazów. Posłuszeństwo to gotowość do uczynienia wbrew sobie, ale dla dobra Kościoła. Posłuszeństwo to wiara w to, że przełożeni lepiej od nas wiedzą, co powinniśmy zrobić dla Bożej Owczarni. Niedopuszczalne jest więc stawianie własnej opinii, a także spraw osobistych, powyżej woli naszych przełożonych. Czyniąc wbrew nim, czynimy wbrew całej Rotrii, a także wbrew Bogu.
Dziś nieco krócej, umiłowani Bracia, bo weekendowa realioza zaczyna mi już dokuczać. Dziękuję Wam bardzo za te trzy piękne dni spędzone na wspólnych rozważaniach. Zapraszam Was również do obiecanej debaty. Jeśli padną pytania o moje zdanie w jakiejś kwestii, z chęcią na nie odpowiem. Amen.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
![[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]](https://i.ibb.co/nNBBXJ5N/aurelio-kamerling-herb.png)


![[-]](https://forum.rotria.net.pl/images/duende_v3_local/collapse.png)

![[Obrazek: 32GnG.png]](https://funkyimg.com/i/32GnG.png)
![[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]](https://sjrotria.wordpress.com/wp-content/uploads/2019/01/14101934_nicolodreder2.png?w=1100)