03.01.2020, 15:11:10 
	
	
	Exhumation
III Januarii MMXX
Porankiem, 3 stycznia, gdy Apostolskie Miasto żyło przygotowaniami do koronacji Jana I, do Bazyliki Laterańskiej wkroczyła patriarsza delegacja, która miała za zadanie przeprowadzić ekshumację grobu kardynała Cezarego Medycejskiego. Wewnątrz świątyni, w pobliżu miejsca pochówku kardynała znajdował się dźwig, który miał pomóc wydobyć na zewnątrz trumnę kardynała oraz nowa, przeszklona trumna, w której docelowo zostaną złożone szczątki doczesne tej wybitnej osoby. W skład patriarszej delegacji weszli kardynał Orański, kardynał Piccolomini oraz Dziekan Kolegium, Mikołaj Dreder. Ponadto dwóch lekarzy i fotograf, który swym urządzeniem - aparatem braci Lumiere - miał dokumentować przebieg ekshumacji i kilku robotników.
Nie znane były żadne fakty dotyczące pochówku kardynała, bowiem panująca w tym czasie wojenna zawierucha sprawiła, że nieznana jest obecnie nawet data śmierci Medyceusza. W dokumentacji Bazyliki Laterańskiej również nie zostały znalezione żadne informacje o pochówku kardynała. Istniało, więc duże ryzyko, że grób ten może być tylko grobem symbolicznym.
Punktualnie o godzinie 10. robotnicy przystąpili do rozbiórki sarkofagu, zerwano znajdujące się tam plomby, na których widniała pieczęć Klemensa III - prawdopodobnie antypatriarchy rotryjskiego, który panował kilka lat po domniemanej śmierci Cezarego Medycejskiego. Gdy usunięto wszystkie elementy sarkofagu robotnicy zniszczyli betonową posadkę, pod którą znajdowała się ziemia. Następnie w ruch poszły łopaty i szpadle, lecz na głębokości 50 cm nie stwierdzono żadnych śladów pochówki. Przewodniczący komisji, kardynał Piccolomini, nakazał jednak kopać głębiej - drążymy do głębokości 120 cm, jeśli do tego momentu nie znajdziemy żadnego śladu pochówku, grób zostanie uznany jako symboliczny i zakończymy proces ekshumacji - wydał polecenie Eminencja Piccolomini. Przełom nastąpił na głębokości 88. cm, wówczas łopata jednego z robotników uderzyła w coś twardego. Była to trumna, po chwili w Bazylice dało się słyszeć mocne oklaski - grób Cezarego Medycejskiego był autentyczny i prawdopodobnie tutaj znajdują się jego zwłoki. Po chwili odkopana trumna została przymocowana do lin dźwigu, który powoli zaczął ją wyciągać na zewnątrz. Wszystko odbyło się przy maksymalnej ostrożności, bowiem w każdej chwili trumna mogła ulec zniszczeniu.
Tak się jednak nie stało - mocno nadgryziona przez ząb czasu trumna została umieszczona na specjalnie przygotowanym stole. Następnie fotograf przystąpił do działania - zrobił 5 zdjęć: z każdego boku oraz z góry. Gdy fotograf usunął się na bok, do trumny podeszli kardynałowie, dokładnie przyjrzeli się jej, po czym znaleźli zardzewiałą tabliczkę. Po omieceniu jej z pozostałości ziemi ukazał się napis: " ESAR cardinalis MEDIC", nikt nie miał wątpliwości, że to trumna kardynała, pomimo, że napis na tabliczce był mocno nieczytelny. Następnie jeden z lekarzy zezwolił na otwarcie tej trumny, po wcześniejszym zachowaniu wymaganych środków ostrożności - każdy uczestnik ekshumacji otrzymał maskę oraz grube rękawice.
Gdy usunięto górną część drewnianej, mocno zniszczonej trumny, okazało się, że wewnątrz znajduje się druga - metalowa trumna. Prawdopodobnie aluminiowa bądź cynowa, na której widniał napis "Cezary Franciszek Medycejski, kardynał, niegdyś zaś Patriarcha Pius III - zabalsamowany 4 listopada, pochowany 10 listopada". Po chwili robotnicy przystąpili do procedury otwarcia metalowej trumny, a kardynał Orański pouczył wszystkich o obowiązku zachowania szacunku wobec ciała zmarłego. Kilka minut później górna część metalowej trumny była już obok, a wszystkim zgromadzonym ukazały się szczątki kardynała Medycejskiego, który pochowany został w stroju kardynalskim, ze złożonymi rękami, które ubrane były w białe rękawiczki ozdobione szlachetnymi kamieniami, oplecione różańcem. Na twarzy zmarłego zaś włożona była maska, prawdopodobnie aluminiowa, na głowie zaś - biret kardynalski. W trumnie również znalazł się pastorał, którego Medyceusz używał w trakcie pontyfikatu; jego tiara, która została uznana za wykradzioną z Rotrii przez Skarlandczyków oraz jedna z jego mitr. Po chwili lekarze wydali osąd, że proces balsamowania zachował ciało w stanie bardzo dobrym i że bez przeszkód może być przeniesione do nowej, szklanej trumny - zgodnie z decyzją potomka Piusa III, Jana I.
Po upływie godziny, ciało Piusa III zostało ubrane w białą sutannę patriarszą oraz w czerwony mucet. Na głowę Piusa III włożono tiarę, która została znaleziona w trumnie oraz założono mu buty w kolorze czerwonym - dokładnie takie jakie noszą Biskupi Powszechni. Zadaniem lekarzy było wprowadzić do ciała Piusa III środek, który utrzyma efekt balsamowania i sprawi, że ciało Biskupa Rotrii nie ulegnie dalszemu rozkładowi. Gdy lekarze zakończyli swe zadanie, szklana trumna została zamknięta, uszczelniona i zaplombowana, a kardynałowie umieścili na niej marmurową tabliczkę z napisem PATRONUS ECCLESIAE PII III, PATRIARCHAE ET EPISCOPAE ROTRIAE.
Gdy prace w Bazylice Laterańskiej zostały zakończone, szczątki Piusa III zostały przetransportowane do Bazyliki Świętego Pawła i tam wystawione na widok publiczny, aby wszyscy wierni mogli oddać hołd wybitnemu rotryjczykowi, Patronowi Kościoła.
![[Obrazek: Canonization+of+Pope+St.+Pius+X+1.jpg]](https://1.bp.blogspot.com/_GK9vk5xxaSs/RgWREQyZ-gI/AAAAAAAAAvo/95TL_PIUlBo/s1600/Canonization+of+Pope+St.+Pius+X+1.jpg)
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii
![[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]](https://sjrotria.wordpress.com/wp-content/uploads/2019/01/14101934_nicolodreder2.png?w=1100)


	![[Obrazek: 99633905753129374.png]](https://kustosz.stempel.org.pl/1018/99633905753129374.png)