27.02.2021, 22:06:04
Wasza Świątobliwość,
Wasze Eminencje i Ekscelencje,
Szanowni Goście,
Rzadko kiedy przeżywam tak ogromną "fascynację" jednym, konkretnym mikronautom, że pozwalam sobie (chociażby z uwagi na mniejszą liczbę wolnego w ostatnim czasie) poświęcić mu mini-esej. Niemniej postać Pana Michała Jerzego Potockiego zafascynowała mnie tak, że w niniejszej (mam nadzieję, że krótkiej publikacji) pokrótce poddam tę osobę krótkiej analizie. Więc słowem wstępu - ów dżentelmen na forum RON zarejestrował się 9 lutego 2020 roku, więc nieco ponad rok temu i jako wówczas Michał Rokuszewski, poprosił ówczesnego Prymasa RON o przyjęcie w grono alumnów ASD. Z pobieżnej analizy jego profilu na forum RON można wywnioskować, że Potocki uwielbia przebywać w karczemnej części Rzplitej, gdzie ulokowane są blisko 52% z jego łącznych postów, z czego 39% postów MJP znajduje się w wątku "Tego dnia", no i właśnie. To tylko suche procenty, ile postów napisał Pan Potocki na forum RON? Na chwilę obecną do 2300 wypowiedzi brakuje mu tylko 5 wiadomości, no gigant aktywności, mąż stanu i przyszłość RON. "Obajtek Orańskiego", jak go nazywają w kuluarach Rzeczypospolitej - przyszły Król RON? Bardzo prawdopodobne, chociaż nie jest to pewne, a myślę, że w oczach frakcji "niezdecydowanej" Pan Potocki po dzisiejszym występie na forum Rotrii dużo stracił. A może to tylko podpucha ze strony Jana V, który w rodowym stylu - raz wziętej w łapy władzy, przenigdy nigdy przenigdy i za nic w świecie nie odda. Czy nie tak robił Albert Orański ze słynnym n-tym wcieleniem Wieniawy? Dokładnie tak samo - najpierw zrobił z niego prawą rękę i współpracownika bez którego nie wyobraża sobie życia, potem wystawił go i na oczach całej społeczności zrobił z niego głupka, a na końcu, z niechęcią przyjął tiarę, no bo kto miał wziąć? Wieniawa, który się skompromitował?
I dzisiaj w RON, swojego Wieniawę ma uczeń i wielki miłośnik, fanatyk Alberta Orańskiego, Wilhelm vel. Jan V - uczeń przerósł mistrza. Nasyłając Potockiego na rotryjskich hierarchów - wróć, nasyłając go tylko na mnie, aby w kompromitującym stylu atakował moją osobę zrobił z niego głupka i skompromitował go w oczach arystokracji Rzeczypospolitej. Oj tak, już słyszałem te opinie, to dopiero początek - nikt w RON nie będzie chciał Króla, który w swoich wypowiedziach obraża dygnitarzy państw zaprzyjaźnionych (sic!), poparcie spada. Prawdopodobnie i moja wypowiedź w RON zostanie zignorowana, ale kto będzie chętny, zapozna się z nią i przyzna - bądź nie - rację. Chyba, że nowe elity Rzeczypospolitej akceptują chamstwo ambasadora i zarazem Kanclerza Wielkiego na salonach? Bo może standardy się zmieniły i ja jestem takim dinozaurem, że nie ogarniam pewnych rzeczy... Wróć, nic się nie zmieniło - Rotryjczycy potrafią odnosić się do innych z kulturą, jak również nie przypominam sobie, aby Patriarcha czy Sekretarz Stanu kiedykolwiek kogoś obraził; nie przypominam sobie, aby Premier Dreamlandu przyjechał do Rotrii i obrażał Dziekana Kolegium czy Kanclerz Sarmacji, aby obrażał na naszym forum Kardynała Kamerlinga.
Dzisiejszym zachowaniem Michał Jerzy Potocki wystawił sobie wizytówkę, bo oprócz braku szacunku do rozmówców, będąc na terytorium obcego państwa, również kompletnie odjechał - mówiąc kolokwialnie - od rzeczywistości mikronacyjnej. To, że ja teraz siedząc przed laptopem jestem Kowalskim, a Potocki siedząc przed laptopem jest Nowakiem, to nie znaczy, że tym samym Kowalskim i Nowakiem jesteśmy w Mikronacjach. Mikronacje to rodzaj gry, a gry powstały po to, aby dać nam alternatywną rzeczywistość - po to uruchamiamy Wiedźmina, aby przez chwilę wyłączyć się i być wszechmocnym Geraltem; po to uruchamiamy gry z serii GTA, aby stać się wpływowym gangsterem; po to uruchamiamy Gran Turismo, aby usiąść za sterami samochodu wyścigowego i przejechać pętlę po słynnym Nurgburgring. Dlaczego? Bo nikt z nas na co dzień nie może i nie będzie mógł sobie na to pozwolić - w tym samym celu powstały też Mikronacje. Nikt z nas nigdy nie zostanie papieżem, kardynałem, królem Rzeczypospolitej czy najzwyklejszym szlachcicem, ale po to powstały mikronacje, aby nim być. I od ponad 25 lat jak w polskim internecie goszczą mikronacje, pewne zasady obowiązują i nikt nigdy nie negował tego, że ktoś jest biskupem a ktoś hrabią. Nigdy, aż przed szereg wyszedł on - Rotmistrz Potocki.
Jaką wizytówkę na dzień dzisiejszy sam sobie wystawił Michał Jerzy Potocki? Na pewno nie męża stanu, tak kreowanego przez lobbujące go środowisko orańskie, na pewno nie tyrana aktywności, bo prawie 40% z jego postów to kopiowanie Wikipediii. W państwa decyzji pozostawiam rozstrzygnięcie dwóch pozostałych kwestii.
Dziękuję za uwagę.
Wasze Eminencje i Ekscelencje,
Szanowni Goście,
Rzadko kiedy przeżywam tak ogromną "fascynację" jednym, konkretnym mikronautom, że pozwalam sobie (chociażby z uwagi na mniejszą liczbę wolnego w ostatnim czasie) poświęcić mu mini-esej. Niemniej postać Pana Michała Jerzego Potockiego zafascynowała mnie tak, że w niniejszej (mam nadzieję, że krótkiej publikacji) pokrótce poddam tę osobę krótkiej analizie. Więc słowem wstępu - ów dżentelmen na forum RON zarejestrował się 9 lutego 2020 roku, więc nieco ponad rok temu i jako wówczas Michał Rokuszewski, poprosił ówczesnego Prymasa RON o przyjęcie w grono alumnów ASD. Z pobieżnej analizy jego profilu na forum RON można wywnioskować, że Potocki uwielbia przebywać w karczemnej części Rzplitej, gdzie ulokowane są blisko 52% z jego łącznych postów, z czego 39% postów MJP znajduje się w wątku "Tego dnia", no i właśnie. To tylko suche procenty, ile postów napisał Pan Potocki na forum RON? Na chwilę obecną do 2300 wypowiedzi brakuje mu tylko 5 wiadomości, no gigant aktywności, mąż stanu i przyszłość RON. "Obajtek Orańskiego", jak go nazywają w kuluarach Rzeczypospolitej - przyszły Król RON? Bardzo prawdopodobne, chociaż nie jest to pewne, a myślę, że w oczach frakcji "niezdecydowanej" Pan Potocki po dzisiejszym występie na forum Rotrii dużo stracił. A może to tylko podpucha ze strony Jana V, który w rodowym stylu - raz wziętej w łapy władzy, przenigdy nigdy przenigdy i za nic w świecie nie odda. Czy nie tak robił Albert Orański ze słynnym n-tym wcieleniem Wieniawy? Dokładnie tak samo - najpierw zrobił z niego prawą rękę i współpracownika bez którego nie wyobraża sobie życia, potem wystawił go i na oczach całej społeczności zrobił z niego głupka, a na końcu, z niechęcią przyjął tiarę, no bo kto miał wziąć? Wieniawa, który się skompromitował?
I dzisiaj w RON, swojego Wieniawę ma uczeń i wielki miłośnik, fanatyk Alberta Orańskiego, Wilhelm vel. Jan V - uczeń przerósł mistrza. Nasyłając Potockiego na rotryjskich hierarchów - wróć, nasyłając go tylko na mnie, aby w kompromitującym stylu atakował moją osobę zrobił z niego głupka i skompromitował go w oczach arystokracji Rzeczypospolitej. Oj tak, już słyszałem te opinie, to dopiero początek - nikt w RON nie będzie chciał Króla, który w swoich wypowiedziach obraża dygnitarzy państw zaprzyjaźnionych (sic!), poparcie spada. Prawdopodobnie i moja wypowiedź w RON zostanie zignorowana, ale kto będzie chętny, zapozna się z nią i przyzna - bądź nie - rację. Chyba, że nowe elity Rzeczypospolitej akceptują chamstwo ambasadora i zarazem Kanclerza Wielkiego na salonach? Bo może standardy się zmieniły i ja jestem takim dinozaurem, że nie ogarniam pewnych rzeczy... Wróć, nic się nie zmieniło - Rotryjczycy potrafią odnosić się do innych z kulturą, jak również nie przypominam sobie, aby Patriarcha czy Sekretarz Stanu kiedykolwiek kogoś obraził; nie przypominam sobie, aby Premier Dreamlandu przyjechał do Rotrii i obrażał Dziekana Kolegium czy Kanclerz Sarmacji, aby obrażał na naszym forum Kardynała Kamerlinga.
Dzisiejszym zachowaniem Michał Jerzy Potocki wystawił sobie wizytówkę, bo oprócz braku szacunku do rozmówców, będąc na terytorium obcego państwa, również kompletnie odjechał - mówiąc kolokwialnie - od rzeczywistości mikronacyjnej. To, że ja teraz siedząc przed laptopem jestem Kowalskim, a Potocki siedząc przed laptopem jest Nowakiem, to nie znaczy, że tym samym Kowalskim i Nowakiem jesteśmy w Mikronacjach. Mikronacje to rodzaj gry, a gry powstały po to, aby dać nam alternatywną rzeczywistość - po to uruchamiamy Wiedźmina, aby przez chwilę wyłączyć się i być wszechmocnym Geraltem; po to uruchamiamy gry z serii GTA, aby stać się wpływowym gangsterem; po to uruchamiamy Gran Turismo, aby usiąść za sterami samochodu wyścigowego i przejechać pętlę po słynnym Nurgburgring. Dlaczego? Bo nikt z nas na co dzień nie może i nie będzie mógł sobie na to pozwolić - w tym samym celu powstały też Mikronacje. Nikt z nas nigdy nie zostanie papieżem, kardynałem, królem Rzeczypospolitej czy najzwyklejszym szlachcicem, ale po to powstały mikronacje, aby nim być. I od ponad 25 lat jak w polskim internecie goszczą mikronacje, pewne zasady obowiązują i nikt nigdy nie negował tego, że ktoś jest biskupem a ktoś hrabią. Nigdy, aż przed szereg wyszedł on - Rotmistrz Potocki.
Jaką wizytówkę na dzień dzisiejszy sam sobie wystawił Michał Jerzy Potocki? Na pewno nie męża stanu, tak kreowanego przez lobbujące go środowisko orańskie, na pewno nie tyrana aktywności, bo prawie 40% z jego postów to kopiowanie Wikipediii. W państwa decyzji pozostawiam rozstrzygnięcie dwóch pozostałych kwestii.
Dziękuję za uwagę.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii
![[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]](https://sjrotria.wordpress.com/wp-content/uploads/2019/01/14101934_nicolodreder2.png?w=1100)


![[-]](https://forum.rotria.net.pl/images/duende_v3_local/collapse.png)
![[Obrazek: n4QtGs.png]](https://iili.io/n4QtGs.png)
