11.11.2020, 21:43:26
Wędrówka przez Bolonię
Cytat:Po opuszczeniu Apostolskiego Miasta i po długiej wędrówce, ponownie znalazłem się na ziemiach Jego Ekscelencji Janusza Zabieraja. Bolonia znajduje się daleko od Bari, ale oba te miejsca łączy ten sam zarządca. Czuć tu podobny sposób zarządzania i jego dobre efekty. W obu częściach domeny ludzie żyją godnie i szczęśliwie. Pomimo tego, Bari i Bolonię różni bardzo wiele, zwłaszcza charakter i klimat. Nie ujrzałem tu tak wielu turystów. Po ulicach przechadzali się raczej robotnicy, którzy zmierzali na kolejne zmiany do najróżniejszych fabryk. Zdecydowanie kwitnie tu przemysł, ale nie brakuje również usług. Zapragnąłem ujrzeć pracę w jednej z fabryk. Wiedziałem, że warunki w takich miejscach nie są zazwyczaj najlepsze i byłem przygotowany na dramatyczne widoki. Niejednokrotnie czytałem też listy od robotników, którzy skarżyli się na swą pracę. Przebrany za przedstawiciela proletariatu, wszedłem do wielkiej hali, w której produkowano śruby. Wózki wywoziły z niej nieustannie najróżniejsze rozmiary tych niezbędnych w technice elementów - od tych wielkości ziarenka ryżu, po śruby znacznie większe od człowieka, prawdopodobnie okrętowe. W pomieszczeniu było niezmiernie gorąco i parno, lecz robotnicy pracowali w pełni sił. Zagadywałem do wielu z nich i pod pretekstem szukania zatrudnienia pytałem o warunki w tej fabryce. Okazało się, że hrabia Zabieraj nie pozwala na złe traktowanie pracujących, stąd Bolonia stała się "Mekką" rotryjskich robotników. Warunki są tu najlepsze w całym Patrymonium, a może nawet na całym Pollinie. Każdemu przysługuje prawo do urlopu, do przerwy, fabryka gwarantuje nawet wyżywienie i stały dostęp do wody. Co najważniejsze, przedsiębiorstwo godnie i satysfakcjonująco wynagradza pracowników. Byłem zaskoczony - jako młody ksiądz odwiedziłem kilka fabryk i moje wspomnienia były wstrząsające. Tym razem byłem pozytywnie zaskoczony. Nagle ujrzałem, że do hali wchodzi wytworny mężczyzna w cylindrze, odróżniający się wyraźnie od pracujących robotników. Był to hrabia biskup Zabieraj, ubrany wyjątkowo w strój świecki. Regularnie kontroluje on warunki pracy swych poddanych, nie pozwalając na ich krzywdę. Obawiając się bycia rozpoznanym, opuściłem dyskretnie fabrykę i udałem się do centrum miasta. Była popołudniowa pora. Zauważyłem wówczas ludzi, którzy schodzą się na nocne biesiadowanie. Przekonało mnie to, że Bolonia nie jest miastem wyłącznie robotniczym i przemysłowym. Jest tu również miejsce na rozrywkę. Ja musiałem jednak wędrować dalej i udałem się na północ.
![[Obrazek: 40b7c6235c1d55e1b884c3ac81d5dd57.jpg]](https://i.pinimg.com/originals/40/b7/c6/40b7c6235c1d55e1b884c3ac81d5dd57.jpg)
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
![[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]](https://i.ibb.co/nNBBXJ5N/aurelio-kamerling-herb.png)


![[-]](https://forum.rotria.net.pl/images/duende_v3_local/collapse.png)
![[Obrazek: n4QtGs.png]](https://iili.io/n4QtGs.png)
![[Obrazek: papiez-jan-pawel-ii-z-mitra-malowany-pla...ardena.jpg]](https://assets.holyart.it/images/ST001543/pl/1600/R/SN035988/CLOSEUP01_HD/h-27febb70/papiez-jan-pawel-ii-z-mitra-malowany-plaszcz-zloty-drewno-val-gardena.jpg)