Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
[WH] - Pierwszy rotryjski kardynał
#1
Temat: Pierwszy rotryjski kardynał – praca magisterska

Autor: Ludovico Pietro de Medici
Promotor: dr net. Nicolaus Dreder

I Wstęp
Niniejsze studium historyczne poświęcone będzie postaci, o której dotychczas wiadomo było nielicznym albo niewiele, jednakże z ówczesnej perspektywy wydarzeń będącą istotną figurą. Cele przyświecające autorowi to chęć przybliżenia historii osoby będącej podmiotem tej pracy, potrzeba zespolenia posiadanych informacji źródłowych, ukazania barwności postaci i motywów jej działania, choć z całą pewnością nie uda się odpowiedzieć na wszystkie pytania nurtujące tutaj historyka.  Ażeby nie budować dalej napięcia należy skonstatować, że owym podmiotem rozważań będzie historia Witolda Strzałkowskiego, pierwszego rotryjskiego kardynała, ale nie tylko, co zostanie wykazane.

II Kontekst historyczny
Skupiając się na jednostce, niewątpliwie należy pamiętać o kontekście ówczesnych wydarzeń, stanowiących dopełnienie całości i objaśniających charakter działań pojedynczych osób.
W przypadku Witolda Strzałkowskiego mówimy o początkach rotryjskiej państwowości datowanej na 27 czerwiec 2007 roku. Wtedy to z połączenia Surmeńskiego Kościoła Chrześcijańskiego na czele z Arcydotrem Victorem I i Katolickiego Kościoła Tyrencji pod  egidą Remigiusza I, powstaje religia rotrio-chrześcijańska i jeden organizm państwowy. Proces unifikacji rzeczonych struktur religijnych był wynikiem dobrych relacji obydwu kościołów i woli urzeczywistnienia idei kierowania jednym Kościołem Rotrio-Chrześcijańskim. Okres działalności Strzałkowskiego przypada na dwa pierwsze pontyfikaty Victora I i Innocentego I, kiedy to miały miejsce m.in. I Sobór Rotryjski, tzw. afera konkordatowa i kryzys na Kontynencie Wschodnim. Tenże kryzys, czy jak kto woli wydarzenia sierpniowe, będzie miał szczególne znaczenie, rzutujące na losach kardynała, a o czym będzie jeszcze mowa.

III Przebieg kariery
Poddając krytyce dostępny materiał źródłowy, trudno nie zadać pytania, w jaki sposób Witold Strzałkowski uzyskiwał kolejne zaszczyty w dość szybkim czasie. Można to tłumaczyć faktem kształtowania się dopiero państwowości rotryjskiej, wynikającej z tego łatwości ich osiągania i potrzeby obsadzania wysokich stanowisk, ażeby zapewnić sprawne funkcjonowanie państwa.
Zgodnie jednak z ówczesnym modelem organizacji państwowej, poza urzędem Patriarchy istniały m.in. dwie ważne instytucje: Rada Wewnętrzna i Rada Zagraniczna. Za panowania Victora I na czele pierwszej stał Hans von Lezner, za drugą odpowiadał Gregor von Kaiser. W tej sytuacji, Patriarcha obdarzył Strzałkowskiego jako pierwszego, godnością kardynała. Należy jednak dodać, że w początkach I Rotrii nie było wymagane, by uczestnicy konklawe posiadali kapelusz kardynalski, wystarczyła bowiem do tego godność biskupia. Zaszczyt Strzałkowskiego miał zatem wymiar symboliczny, honorowy, nadający mu jednak wymowną, szczególną pozycję. Ponadto należy uwypuklić, że kardynał był określany jako jeden z Ojców Kościoła/ Założycieli, wraz Victorem Surmunem, Gregorem von Kaiserem i Hansem von Leznerem. Wciąż jednak pojawia się pytanie, czym Witold Strzałkowski się zasłużył, co wniósł, by owe tytuły na niego spłynęły. W celu zachowania pewnej spójności tematycznej na to pytanie odpowiedź zostanie udzielona w części piątej pracy.
Po abdykacji Victora I 28 lipca 2007r. i obraniu dzień później jego następcy, Gregora von Kaisera, który przybrał imię Innocentego I, doszło do przetasowań w najwyższych instytucjach państwowych. Kardynał Strzałkowski został nowym Przewodniczącym Rady Zagranicznej i sprawował tę funkcję aż do swej śmierci. W swojej karierze piastował także godności arcybiskupa, prymasów Tyrencji i Monderii.

IV Tragiczny wypadek, czy zamierzony cel?

Jak już anonsowano wcześniej, Witold Strzałkowski sprawował funkcję szefa rotryjskiej dyplomacji. Chociaż nie był to długi przedział czasowy, bo niespełna dwutygodniowy, to jednak niezwykle intensywny zwłaszcza dla Rotrii i niosący daleko idące implikacje. Doszło wówczas do odprężenia między Państwem Kościelnym i Austro-Węgrami po wspomnianej tzw. aferze konkordatowej i nowego otwarcia we wzajemnych relacjach, co było sukcesem głównie Innocentego I. Z punktu widzenia głównego podmiotu niniejszych rozważań, ale i całego kontynentu, dużo istotniejszej wagi był Kryzys na Kontynencie Wschodnim. Kulminacją tych wydarzeń sierpniowych było przeprowadzenie próby atomowej przez Republikę Słomogramu na Ziemie Niczyje. W wyniku tych działań ofiarą padł kardynał Witold Strzałkowski, który w feralnym momencie przebywał  w miejscu pola rażenia. Jak czytamy w akcie zgonu, pacjent był hospitalizowany od 9 do 10 sierpnia na terenie Kliniki Rotryjskiej, jednakże w wyniku objawów popromiennych 10 sierpnia o godz. 21:27 nastąpił zgon.
Warto zwrócić uwagę na motywy kierujące kardynałem w tym czasie. Biorąc pod uwagę następstwa (o których szerzej w cz. piątej) śmierci dotyczących  jego właśnie, trudno nie oprzeć się wrażeniu, że jego odejście nie było przypadkowe, nie mające większego związku z misją chrystianizacyjną. Jako szef rotryjskiej dyplomacji mógł poprzez desperackie działanie sprzeciwić się polityce Słomogramu, aby w ten sposób dać asumpt do zmiany podejścia wobec polityki atomowej. To teoria dość dyskusyjna. Innym motywem mogło być znużenie dalszym kreowaniem swojej postaci, z powodu osobistych ambicji i wiążących się z tym porażek na konklawe, podczas których zajmował zawsze drugie miejsce. Ten motyw również trudno jest poddać ostatecznej weryfikacji. Niewątpliwie jednak relacje Strzałkowskiego z pozostałymi Ojcami Założycielami nie układały się źle.  Obydwaj Patriarchowie powierzali mu wysokie godności, dobrze obustronne relacje wspomina świadek tamtych wydarzeń, Victor Surmun, również z testamentu Strzałkowskiego wiemy, że musiały go łączyć dobre relacje z Hansem von Leznerem. Tak, czy inaczej, jego śmierć nie była przypadkowa i analizując tamte wydarzenia, zawsze będzie je spowijała lekka aura tajemniczości.

V Życie nie jedno ma imię…
Deliberując dotychczas sprawy wokół Strzałkowskiego nie poruszono kilku, niezwykle istotnych kwestii, będących odpowiedzią na stawiane pytania i mogących objaśniać motywy działań i stanowiących dopełnienie obrazu postaci. Zastanawiano się co mogło sprawić, że Witold Strzałkowski był okraszany zaszczytami. Jak już wiadomo był pierwszym mianowanym rotryjskim kardynałem i jednym z Ojców Założycieli. Kwerenda źródeł potwierdza, że zanim wykreował postać Strzałkowskiego, czyli przed powstaniem Państwa Kościelnego,  był Patriarchą Katolickiego Kościoła Tyrencji jako Remigiusz I. W czerwcu 2007r. złożył wizytę Arcydotrowi Victorowi I i dzięki współpracy jaka się wywiązała powstało Państwo Kościelne. Ta konstatacja zdaje się wyjaśniać jedną z przyczyn wysokich i szybko nadawanych godności Strzałkowskiemu.
Innym, pikantnym kawałkiem jego życiorysu jest jego kolejna tożsamość, stworzona po śmierci z 10 sierpnia. Tą kreacją była bowiem postać nie kogo innego jak Luisa Adonju, późniejszego Patriarchy Piusa I. Patriarcha ten jest znany głównie z tego, że po kilku dniach abdykował, być może pod wpływem uprzedniej śmierci Kamerlinga, Hansa von Leznera. Te kwestie nie będą jednak przedmiotem dalszej analizy, gdyż stanowią materiał na oddzielny temat.

VI Podsumowanie
Naświetlając obraz osoby kardynała Witolda Strzałkowskiego i zbierając informacje w jedną całość, widzimy jak barwne, tajemnicze i zastanawiające są koleje losu części uczestników mikronacji, jak na tle ich działań i wyborów kształtuje się historia mikronacji…
Długo by o tym pisać, ale pozostaje mieć nadzieję, że niniejsza praca przyczyni się do większego zainteresowania problematyką początków Rotrii. Kwestia oceny postaci pierwszego rotryjskiego kardynała pozostaje w gestii indywidualnej, niemniej jednak przybliżenie tej osoby, przez wzgląd na dokonania, było potrzebne i warte osobnego studium.
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.