Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wykład programowy - magisterium, IV.
#1
Wykład IV
Cnoty teologiczne

O cnotach

Cnota jest to stała zdolność woli do czynienia dobrego a unikania złego.
Cnoty dzieli się na:
  • teologiczne (wiara, nadzieja, miłość)

  • kardynalne (roztropność, sprawiedliwość, umiarkowanie, męstwo)

  • inne (np. obyczjowe, obywatelskie)
O cnotach teologicznych

Cnota teologiczna (teologalna) jest to cnota, której przedmiotem bezpośrednim jest Bóg jako cel nadprzyrodzony, i która człowieka wprost do Niego prowadzi.
Cnót teologicznych jest trzy: wiara, nadzieja i miłość.
Nie można nabyć tych cnót przez działania czysto przyrodzone np. ćwiczenia, bo cnoty te z natury swej są nadprzyrodzone, i dlatego tylko Bóg wlewa je razem z łaską uświęcającą. Wlanie cnót teologicznych człowiekowi następuje w chwili dostąpienia usprawiedliwienia przez odpuszczenie grzechów albo na Chrzcie, albo przez akt żalu w Sakramencie Pokuty (w wyjątkowych sytuacjach przez sam akt żalu tzw. żal doskonały).
Cnoty teologiczne są koniecznie potrzebne do zbawienia. Bez nich ani rozum ani wola nie może się należycie skierować do celu nadprzyrodzonego.
Spośród cnót teologicznych największa jest miłość, która jest doskonałym wypełnieniem Bożego prawa i nie ustaje nawet w Niebie.

O cnotach teologicznych w szczególności

1. Wiara

Wiara jest to cnota nadprzyrodzona, która pod natchnieniem i z pomocą łaski sprawia, ze przyjmujemy za prawdę to, co Bóg objawił a Kościół podaje do wierzenia. Przyjmujemy zaś to za prawdę nie dlatego, że przyrodzonym światłem rozumu jesteśmy w stanie objąć i poznać te prawdy , lecz przez wzgląd na powagę samego Boga, który to objawił, a który się ani mylić nie może ani w błąd wprowadzać. Musimy wierzyć we wszystkie prawdy objawione, przynajmniej ogólnie, np. wierzę we wszystko, co Bóg objawił, a Kościół do wierzenia podaje, albo krócej: wierze we wszystko, w co wierzy Kościół, Matka Święta. zczegółowo zaś i wyraźnie musimy wierzyć, że jest jest jeden Bóg, że za dobre nagradza, a za złe karze, ze jest Trójca Święta, że Jezus Chrystus stał się człowiekiem i umarł na krzyżu  dla naszego zbawienia.
Wiara, choć przewyższa rozum, w żaden sposób nie jest przeciwna rozumowi, ani też między wiarą a rozumem nigdy nie może zachodzić żadna sprzeczność. Ten sam Bóg, który objawia tajemnice i wlewa wiarę, dał duszy ludzkiej światło rozumu. Bóg siebie samego zaprzeczyć nie może, ani też jedna prawda nie może się sprzeciwiać drugiej.
Wiara i rozum mogą sobie nieść wzajemną pomoc, gdy zdrowy rozum dowodzi podstaw wiary i oświecony jej światłem przyczynia się do rozwoju znajomości rzeczy Bożych, wiara zaś zachowuje rozum od błędów i broni go oraz ułatwia mu poznanie rzeczy.
Wiarę musimy publicznie wyznawać, ilekroć nasze milczenie, ociąganie się albo zamieszanie powodują pośrednio zaprzeczenie wiary, wzgardę religii, obrazę Boga czy zgorszenie bliźniego. Wiarę objawiamy na zewnątrz, wyznając ją słowem i uczynkiem, w razie potrzeby nawet dając ofiarę z życia.
Wiarę traci się przez odstępstwo lub herezję, gdy mianowicie człowiek ochrzczony albo odrzuca bądź wszystkie, bądź niektóre prawdy wiary, albo też dobrowolnie podaje je w wątpliwość.

2. Nadzieja

Nadzieja jest to cnota nadprzyrodzona, która sprawia, że dla zasług Jezusa Chrystusa, oparci na dobroci, wszechmocy i wierności Boga, z ufnością oczekujemy życia wiecznego i łask potrzebnych do jego osiągnięcia. 
Nadzieje objawiamy nie tylko słowem, lecz także uczynkami, gdy ufając szczerze obietnicom Boskim, cierpliwie znosimy dolegliwości i przykrości życia, a nawet prześladowania.
Nadzieję traci się przez grzech rozpaczy lub zuchwałej ufności oraz przez te grzechy, które pociągają za sobą utratę wiary.
Rozpacz jest to dobrowolny i świadomy brak ufności, by człowiek mógł otrzymać od Boga szczęście wieczne i środki, które do niego wiodą.
Zuchwała ufność jest to lekkomyślne liczenie na to, że się dostąpi szczęścia w niebie bez uzyskania łaski Bożej albo bez dobrych uczynków.

3. Miłość

Miłość jest to cnota nadprzyrodzona, która sprawia, że miłujemy Boga nade wszystko dla Niego samego, a siebie samych i bliźniego dla Boga.
Miłość swą mamy Bogu okazywać przede wszystkim przez zachowanie jego przykazań. Możemy Bogu jeszcze ją okazać uczynkami nadobowiązkowymi, które wprawdzie nie są nakazane ale Bogu są miłe.
Miłość ku Bogu przepada przez każdy grzech ciężki. Utrata łaski przez grzech ciężki niekoniecznie pociąga za sobą utratę wiary i nadziei.
Siebie samych winniśmy miłować, szukając we wszystkim chwały Bożej i naszego wiecznego zbawienia.
Bliźniego winniśmy miłować aktami wewnętrznymi i zewnętrznymi, to jest darować urazy, wystrzegać się wyrządzania mu szkody i krzywdy i dawania mu zgorszenia, spieszyć mu według sił z pomocą w potrzebach, a zwłaszcza przez uczynki miłosierdzia co do duszy i co do ciała.
Uczynki miłosierne co do duszy są następujące:
  • wątpiącym dobrze radzić;

  • nieumiejących pouczać;

  • grzeszących upominać;

  • strapionych pocieszać;

  • przykrych cierpliwie znosić;

  • za żywych i umarłych się modlić.

  • strapionych pocieszać;
Uczynki miłosierne co do ciała są następujące:
  • łaknącego nakarmić;

  • spragnionego napoić;

  • nagiego przyodziać;

  • podróżnego w dom przyjąć;

  • chorego odwiedzić;

  • więźnia nawiedzić;

  • umarłego pogrzebać.
Miłość, którą winniśmy miłować bliźniego, obejmuje także nieprzyjaciół, bo oni także są naszymi bliźnimi, a Bóg sam dał nam to przykazanie i zostawił nam przykład.
Jego Wielkoksiążeca i Arcykatolicka Wysokość Trup,
prof. net. Karol II Wawrzyniec kardynał de Medici i Zep
w historii: Patriarcha Leon III, król Skarlandu, Rotrii, Niderlandów, Estelli, 
Wielki Książę Toskanii, książę Surmenii, RONu, margrabia Bialenii.
Obecnie: truchło w grobowej tumbie.

Czasem lepiej dopełnić aktu wiecznej śmierci, niż wiecznie umierać.

[Obrazek: 2s4JK.png]



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.