Wniosek o przywrócenie statusu kapłana

[Michelangelo Piccolomini]

Dziękuję Waszej Ekscelencji za wyjaśnienie. Kolejna owocna nauka, którą przyswoiłem dzięki Waszej Ekscelencji.

[Marcin Zagłoba]

Pierwszy diakon stały w Rotrii? Byłoby to bardzo interesujące i nowatorskie

[Michelangelo Piccolomini]

Ale to musiałby Szlachetny Tadeusz znaleźć małżonkę. A białogłów w mikronacjach brakuje...

[Tadeusz Krasnodębski]

Jestem otwarty na inną formę posługi. Jak lektor, akolita czy szafarz.

[Marcin Zagłoba]

Można być diakonem i czekać na tę jedyną

[Hieronim Sieniawski]

Od tego ostatniego to Panie Boże nas uchowaj!  Przed reformą Pawła VI mieliśmy w Kościele do czynienia ze święceniami niższymi osiągalnymi jedynie dla kleryków przygotowujących się do kapłaństwa, a dopiero po Soborze watykańskim II zostały one zastąpione przez dostępne również dla świeckich mężczyzn posługi. Niemniej - wydaje mi się, że Patriarcha będzie mógł coś dla Pana zaimprowizować, aby znalazł Pan swoje miejsce przy Ołtarzu Pańskim (wszak rzadko widzi się taką chęć służby wśród świeckich).

[Aurelio de Medici y Zep]

Można też być diakonem i w tym stanie rozważać decyzję nad pójściem o krok dalej

[Wilhelm Orański]

Niemniej - wydaje mi się, że Patriarcha będzie mógł coś dla Pana zaimprowizować, aby znalazł Pan swoje miejsce przy Ołtarzu Pańskim (wszak rzadko widzi się taką chęć służby wśród świeckich).

Kilka miesięcy temu, w prywatnych rozmowach, proponowałem, by powołać do życia zakon dla świeckich. Idea była taka, że byłyby one tworzone szczególnie poza granicami, przy diecezjach i skupiały te osoby, które nie chcą być kapłanami, ale chciałyby spróbować sił w posłudze w swojej diecezji. Zadaniem świeckich zakonników byłaby pomoc swemu pasterzowi przy organizacji uroczystości, a także - by wzmocnić rotryjską rodzinę - pielgrzymowanie do poszczególnych diecezji po całym mikroświecie. To miały być dwa główne zadania. Ale z tego co pamiętam, nie spotkało się to większą z aprobatą i pomysł porzuciłem. Jeżeli jednak będzie chęć, by do niego powrócić, mogę udostępnić statut zakonu, który wówczas przygotowałem (jeżeli oczywiście go znajdę)

[Michelangelo Piccolomini]

Niemniej - wydaje mi się, że Patriarcha będzie mógł coś dla Pana zaimprowizować, aby znalazł Pan swoje miejsce przy Ołtarzu Pańskim (wszak rzadko widzi się taką chęć służby wśród świeckich).

Kilka miesięcy temu, w prywatnych rozmowach, proponowałem, by powołać do życia zakon dla świeckich. Idea była taka, że byłyby one tworzone szczególnie poza granicami, przy diecezjach i skupiały te osoby, które nie chcą być kapłanami, ale chciałyby spróbować sił w posłudze w swojej diecezji. Zadaniem świeckich zakonników byłaby pomoc swemu pasterzowi przy organizacji uroczystości, a także - by wzmocnić rotryjską rodzinę - pielgrzymowanie do poszczególnych diecezji po całym mikroświecie. To miały być dwa główne zadania. Ale z tego co pamiętam, nie spotkało się to większą z aprobatą i pomysł porzuciłem. Jeżeli jednak będzie chęć, by do niego powrócić, mogę udostępnić statut zakonu, który wówczas przygotowałem (jeżeli oczywiście go znajdę)

Możliwe, że ta idea tercjarzy ziści się wcześniej niż Eminencja się tego spodziewa. Proszę na razie spokojnie wyczekiwać.

[Tadeusz Krasnodębski]

Jeśli istnieje prawna możliwość powołania „zakonu dla świeckich”, to mnie ten pomysł bardzo się podoba.