Liczba postów: 11 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 29.04.2017
	
	 
 
	
	
		Eminencjo Fernando d'Este y Córdoba, dziękuję za miłe słowa powitania. To wspaniałe uczucie powrócić po latach pod dach tego domu! Choć wiele się zmieniło od czasu mojego ostatniego pobytu tutaj, to wciąż czuć tego samego ducha w powietrzu. Cieszę się, że udało się odejść od fabularyzacji, w której tak wielu pokładało nadzieję. 
 
Czcigodny Paolo della Chiesa,jestem Ci niezwykle wdzięczny za te wszystkie informacje. Ufam, że działalność zakonu, któremu przewodzisz, będzie przynosiła chwałę Bogu i całemu Kościołowi. Jeśli uznam to za stosowną dla mnie drogę, to z pewnością przyłączę się do Twojej misji. Na razie jednak potrzebuję czasu do namysłu w tej mierze.
	 
	
	
Jego Królewska Wysokość 
Pedro I Catalán 
Król Senior Królestwa Skarlandu 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 989 
    Liczba wątków: 43
	 Dołączył: 23.06.2016
	
	 
 
	
	
		Jeszcze ja Brata nie witałem.    W kontekście propozycji Ekscelencj della Chiesa: Czy nie odpowiadałoby bratu rzycie rycerza-zakonnika?
	  
	
	
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau 
Arcybiskup Jerozolimy 
Doża Wenecji 
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 667 
    Liczba wątków: 80
	 Dołączył: 07.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (29.04.2017, 10:12:42)Pedro I Catalán napisał(a):  To tutaj, jeszcze jako Pablo de Larest, trafiłem najpierw przeszło siedem lat temu. Tutaj przyjąłem święcenia kapłańskie i otrzymałem tytuł magistra. To za sprawą Jego Świątobliwości Piusa II znalazłem się w Królestwie Skarlandu, a dzięki życzliwości i pomocy Księcia Kościoła Jego Eminencji Tomasza du Vallona (później Karol I) mogłem się tam odnaleźć.  
Wszelki duch! 
Kto czasy Piusa II pamięta, a już w szczególności purpurę kard. du Vallona, doprawdy zaprawionym musi być w bojach. Wszak to okres zacnych zmagań, jakie toczono między purpuratami, a także era Kolegium Jezuickiego, Kapituły Naukowej na UR, Świętego Oficjum (dzisiaj działającego w zmienionej formule) czy Prefektów Generalnych i parlamentaryzmu jako takiego. Dzisiaj kard. du Vallon, kard. Miotke, kard. Habsburg, kard. Lichtenstein, kard. Victor de Zepp i kard. Marco de Zepp to historia tego kraju. Ciekawa, skądinąd. Podobnie jak pontyfikat Hadriana   .
 
Cieszę się niezmiernie na powrót przed Złoty Tron, gorąco i serdecznie witając zarazem   !
	  
	
	
/-/ prof. dr hab. net. Ksawery kardynał van Berden 
Świętego Kościoła Rotryjskiego Kardynał Senior
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Powrotu parlamentaryzmu w zmodyfikowanej wersji byłem zwolennikiem jeszcze do niedawna.   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 667 
    Liczba wątków: 80
	 Dołączył: 07.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (29.04.2017, 14:51:36)Paolo della Chiesa napisał(a):  Powrotu parlamentaryzmu w zmodyfikowanej wersji byłem zwolennikiem jeszcze do niedawna.   
Parlamentaryzm ówczesnych czasów nie bez powodu nazywam "parlamentaryzmem jako takim", bo nie był nim w istocie w pełnym zakresie. Bez wdawania się w bardziej rozległe dyskusje, warto jedynie wskazać, że wtedy jego obrady wyglądały względnie podobnie, jak obecnego Sejmu, z licznym angażem Oficjałów   
	 
	
	
/-/ prof. dr hab. net. Ksawery kardynał van Berden 
Świętego Kościoła Rotryjskiego Kardynał Senior
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	 
	
	
		
	Liczba postów: 11 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 29.04.2017
	
	 
 
	
	
		Ekscelencjo baronie Jacku, dziękuję za przywitanie. Ród Radziwiłłów zawsze uważałem za szlachetny i godzien największej sympatii. Jeśli drogi JE Ferdynand von Habsburg Lotaryński Radziwiłł jeszcze żyje gdzieś w szerokim mikronacyjnym świecie, to proszę przekazać mu ode mnie najserdeczniejsze pozdrowienia. To na jego zaproszenie przez pewien czas pełniłem posługę duszpasterską w Rzeczpospolitej Obojga Narodów. 
 
Odpowiadając na pytanie Ekscelencji muszę przyznać, że to intrygująca propozycja. Czy szykuje się jakaś Krucjata, że potrzeba mężnego i pobożnego rycerstwa?  
 
Eminencjo van Berden! Jakże słodko słyszeć znajome nazwiska, które już tak dawno nie brzmiały w mych uszach. Choć z nie wszystkimi z nich w ówczesnych czasach dane mi było żyć w zgodzie, to dziś nie ulega mojej wątpliwości, że każdego z nich bez wyjątku można by uznać za Doktora Kościoła Rotryjskiego. To światłe i znamienite postaci, którym ja, pokorny sługa Boży, nigdy nie dorastałem do pięt. Do wymienionych przez Eminencję instytucji niech doliczę tylko mój ukochany Instytut Heraldyczny. Nie miał on żadnej wagi politycznej, mimo to mam nieskromną nadzieję, że jego aktywna działalność była choć w małym stopniu ozdobą Państwa Kościelnego. Czasy ówczesnego systemu minęły. Trzeba iść na przód, mądrze odczytując znaki czasu. Wierzę, że obecna Rotria jest owocem właśnie takiej roztropności.
	 
	
	
Jego Królewska Wysokość 
Pedro I Catalán 
Król Senior Królestwa Skarlandu 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1072 
    Liczba wątków: 195
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		Zasmucę pewnie Waszą Królewską Wysokość wiadomością, iż wspomniany kardynał Habsburg od przeszło dwóch lat nie żyje. Odszedł z mikroświata jako Pius IV, a po jego odejściu Kościół i Rotria stanęły na rok w ogniu, na krawędzi upadku. Szczęśliwie jednak udało nam się zażegnać dawne kłopoty. 
 
Nie do końca podzielam rozrzewnienie nad dawnym porządkiem, w którym akty prawne wzorowane były na państwie świeckim, nie korespondując z kościelnym klimatem, jaki aktualnie wyznajemy. Gdzie istniała koncepcja jakiegokolwiek parlamentaryzmu wydająca mi się herezją w państwie teokratycznym. Stara Rotria była też miejscem licznych bubli, nie tylko prawniczych, lecz także i klimatycznych, teologicznych. Rozumiem, że wynikało to z młodego stażu i jest to rzeczą normalną w nowych mikropaństwach, gdzie brak doświadczenia i wypracowanej formuły działania. Rozumiem też wzruszenie na myśl o czasach młodości jakie by one nie były, aczkolwiek cieszę się, iż tamte czasy dawno minęły i nie wrócą.
	 
	
	
Jego Eminencja Albert Orański  
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 989 
    Liczba wątków: 43
	 Dołączył: 23.06.2016
	
	 
 
	
	
		 (29.04.2017, 15:49:11)Pedro I Catalán napisał(a):  Odpowiadając na pytanie Ekscelencji muszę przyznać, że to intrygująca propozycja. Czy szykuje się jakaś Krucjata, że potrzeba mężnego i pobożnego rycerstwa? 
Co do krucjaty to w te wakacje w Rotrii rozegrała się ciekawa wojenka w której sam brałem udział jako jeden z dowódców wojsk krzyżackich. Od tego czasu cisza. W czasie Synodu Sienneńskiego pojawiła się również wzmianka o krucjacie. Może warto ów temat podjąć. W RON od czasu do czasu wybuchają wojenki w których zakony jak lennicy króla uczestniczą.
	  
	
	
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau 
Arcybiskup Jerozolimy 
Doża Wenecji 
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (29.04.2017, 16:57:26)Jacek Ostrogski-Radziwiłł napisał(a):   (29.04.2017, 15:49:11)Pedro I Catalán napisał(a):  Odpowiadając na pytanie Ekscelencji muszę przyznać, że to intrygująca propozycja. Czy szykuje się jakaś Krucjata, że potrzeba mężnego i pobożnego rycerstwa?  
Co do krucjaty to w te wakacje w Rotrii rozegrała się ciekawa wojenka w której sam brałem udział jako jeden z dowódców wojsk krzyżackich. Od tego czasu cisza. W czasie Synodu Sienneńskiego pojawiła się również wzmianka o krucjacie. Może warto ów temat podjąć. W RON od czasu do czasu wybuchają wojenki w których zakony jak lennicy króla uczestniczą. 
Rekonkwista drogi Bracie. Wkrótce ją opiszę w swoim Traktacie.
	  
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 989 
    Liczba wątków: 43
	 Dołączył: 23.06.2016
	
	 
 
	
	
		Czekam z niecierpliwością.
	 
	
	
 Maurycy Wilhelm Jerzy książę kardynał Orański-Nassau 
Arcybiskup Jerozolimy 
Doża Wenecji 
 
 
	
		
	 
 
 
			 
		 |