Dzień dobry Kochani!
Nie mam czerwonych korali, ale z moją czerwoną piuską czuję się upoważniony do wygłoszenia tych słów

Jak widać, wróciliśmy. Niestety pod zmienioną domeną (pozdrawiamy nowego właściciela starej

), ale za to w pełnym składzie i z pełnym forum. A co szczególnie ważne, z zachowaniem pełnej ciągłości prawnej. Było cicho, ale wszyscy kardynałowie wytężali umysły planując powrót, za co z całego serca dziękuję. Teraz wszyscy będziemy przybywać do Wiecznego Miasta, wybierzemy nowego Patriarchę i Łódź Pawłowa odzyska swój ster, aby pewniej płynąć po wodach mikroświata. Udowadniamy, że Rotria nigdy nie upadła i nie upadnie, bo upaść nie może, a rozwiązania prawne wprowadzone przez ostatni Sobór były doskonałym wyborem na trudne czasy.
W jednym z pierwszych postów musimy z całego serca podziękować Jego Eminencji Orjonowi, który pomógł nam z techniczną stroną powrotu Państwa Kościelnego. Znów Jego Eminencja okazał się niezastąpiony. Jesteśmy bardzo wdzięczni za poświęcony czas, siły i całą życzliwość.
Jeszcze słowem wyjaśnienia - co działo się przez ostatnie miesiące? Czy Rotria upadła? Wielokrotnie w tym czasie mówiono o upadku Rotrii, ale ona wciąż trwała, a jej ciągłość nie została przerwana - początkowo dzięki osobie Jego Świątobliwości Ludwika I, później dzięki urzędom i jedności Kolegium Kardynalskiego uprawnionego do wyboru nowego Patriarchy. Owszem, forum nie było, ale państwowość i sukcesja urzędów kościelnych zostały zachowane. Dlatego też wracamy dziś raczej jako nowe forum niż jako nowa Rotria, bo Rotria była cały czas i nic nigdy w tym względzie się nie zmieniło.
Wszystkich serdecznie witamy i zapraszamy na nowo do Stolicy Apostolskiej, rozgośćcie się Bracia i znów cieszcie wyjątkowym klimatem Państwa Kościelnego Rotria.
Vivat Rotria! Vivat Sancta Sedes! Vivat Patrimonium Sancti Pauli!
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.