11.07.2019, 11:02:23
Wasza Świątobliwość,
Przewielebni Ojcowie Soborowi,
Drodzy Bracia!
W związku z dyskusją natury historycznej dotyczącej osoby Piusa III, jak i czasów jego działalności w Rotrii, przewinęła się w kilku postach postać Artura Czartoryskiego vel Michaela apo Zepa - duchownego, aktywnego urzędnika kurialnego, a w pewnym momencie nawet kardynała, który jednak został zapamiętany przede wszystkim z faktu ostentacyjnego odejścia z Państwa Kościelnego. Z racji wielu pytań (szczególnie w rozmowach prywatnych) od młodszych Rotryjczyków, którzy nie pamiętają tamtych czasów, postanowiłem odświeżyć w pamięci tamtą barwną postać. Prowadząc badania w archiwach Stolicy Apostolskiej natrafiłem na niezwykle istotny fakt dotyczącej omawianej persony. Mianowicie osoba to podczas konsystorza kardynalskiego, dnia 28 lutego AD 2013, złożyła rezygnację ze wszystkich urzędów, zrzekła się statusu duchownego oraz dokonała formalnej apostazji z Kościoła Rotryjskiego.
AKT APOSTAZJI wyrażony słowami: "Wobec tego wszystkiego, nie mogę dłużej działać wbrew sobie. W zgodzie z moim sumieniem rezygnuję niniejszym z kapelusza kardynalskiego, wszelkich nominacji kapłańskich, tytułu księcia Modeny i hrabiego Regggio Emilia, ustępuję z pełnionych urzędów świeckich i duchownych w kraju i za granicą oraz zrzekam się obywatelstwa Państwa Kościelnego Rotria i dokonuję śladem mojego pradziadka Paulosa Petrosigosa aktu apostazji z Kościoła Rotryjskiego."
Sytuacja była (oraz nadal pozostaje) niezwykle gorsząca, ponieważ wiary wyrzekł się duchowny, purpurat, ówczesny Wicekanclerz Kurii Rotryjskiej i to wobec samego Ojca Świętego Aleksandra III, podczas dnia radości Owczarni Pańskiej - na konsystorzu kreacyjnym. Zadany cios był bardzo bolesny, bowiem ranił samo serce Kościoła, który mocno ucierpiał, gdyż ta plugawa wieść ta rozeszła się po całym Pollinie. Straty poniosła również sama Stolica Apostolska, której aparat administracyjny, sukcesywnie kumulowany przez apo Zepa w jego rękach, został bez zarządcy. Na szczęście ofiarna postawa duchowieństwa, pod pasterską pieczą, Aleksandra III przezwyciężyła kryzys, aby potem wejść w okres świetności Złotego Tronu.
Oprócz przemożnych reperkusji moralnych odejście to pociągnęło konkretne skutki prawne, bowiem - na podstawie prawa kanonicznego - Michael apo Zep został ipso facto ekskomunikowany jako apostata. Osoba ta zmarła bez powrotu do pełnej communio z Kościołem Rotryjskim, co tylko potwierdza zatwardziałość serca tego zuchwalca i domaga się napiętnowana, a także potępienia.
Dlatego też, z racji popełnienia przez Michaela apo Zepa tak demonicznego delictum gravius proponuję niniejszym, aby Święty Sobór Welijski II pochylił się nad tą postacią i - jeśli taka będzie wola Jego Świątobliwości - wydał specjalną deklarację, która będzie jasną przestrogą dla wszystkich wrogów Kościoła, że nawet po v-śmierci Matka nie zapomina o przewinach swoich marnotrawnych synów. Dokument ten zawierać ma oficjalnie stwierdzone wieczyste damnatio memoriae (potępienie pamięci), a więc karę (czy raczej wyrównanie sprawiedliwości), którą już starożytni Rzymianie stosowani wobec szczególnie perfidnej podstawy najwyższych władz.
Niniejsza ankieta ma służyć jedynie celom informacyjnym, jak duchowieństwo oraz lud wierny zapatrują się na tę ideę.
Przewielebni Ojcowie Soborowi,
Drodzy Bracia!
W związku z dyskusją natury historycznej dotyczącej osoby Piusa III, jak i czasów jego działalności w Rotrii, przewinęła się w kilku postach postać Artura Czartoryskiego vel Michaela apo Zepa - duchownego, aktywnego urzędnika kurialnego, a w pewnym momencie nawet kardynała, który jednak został zapamiętany przede wszystkim z faktu ostentacyjnego odejścia z Państwa Kościelnego. Z racji wielu pytań (szczególnie w rozmowach prywatnych) od młodszych Rotryjczyków, którzy nie pamiętają tamtych czasów, postanowiłem odświeżyć w pamięci tamtą barwną postać. Prowadząc badania w archiwach Stolicy Apostolskiej natrafiłem na niezwykle istotny fakt dotyczącej omawianej persony. Mianowicie osoba to podczas konsystorza kardynalskiego, dnia 28 lutego AD 2013, złożyła rezygnację ze wszystkich urzędów, zrzekła się statusu duchownego oraz dokonała formalnej apostazji z Kościoła Rotryjskiego.
AKT APOSTAZJI wyrażony słowami: "Wobec tego wszystkiego, nie mogę dłużej działać wbrew sobie. W zgodzie z moim sumieniem rezygnuję niniejszym z kapelusza kardynalskiego, wszelkich nominacji kapłańskich, tytułu księcia Modeny i hrabiego Regggio Emilia, ustępuję z pełnionych urzędów świeckich i duchownych w kraju i za granicą oraz zrzekam się obywatelstwa Państwa Kościelnego Rotria i dokonuję śladem mojego pradziadka Paulosa Petrosigosa aktu apostazji z Kościoła Rotryjskiego."
Sytuacja była (oraz nadal pozostaje) niezwykle gorsząca, ponieważ wiary wyrzekł się duchowny, purpurat, ówczesny Wicekanclerz Kurii Rotryjskiej i to wobec samego Ojca Świętego Aleksandra III, podczas dnia radości Owczarni Pańskiej - na konsystorzu kreacyjnym. Zadany cios był bardzo bolesny, bowiem ranił samo serce Kościoła, który mocno ucierpiał, gdyż ta plugawa wieść ta rozeszła się po całym Pollinie. Straty poniosła również sama Stolica Apostolska, której aparat administracyjny, sukcesywnie kumulowany przez apo Zepa w jego rękach, został bez zarządcy. Na szczęście ofiarna postawa duchowieństwa, pod pasterską pieczą, Aleksandra III przezwyciężyła kryzys, aby potem wejść w okres świetności Złotego Tronu.
Oprócz przemożnych reperkusji moralnych odejście to pociągnęło konkretne skutki prawne, bowiem - na podstawie prawa kanonicznego - Michael apo Zep został ipso facto ekskomunikowany jako apostata. Osoba ta zmarła bez powrotu do pełnej communio z Kościołem Rotryjskim, co tylko potwierdza zatwardziałość serca tego zuchwalca i domaga się napiętnowana, a także potępienia.
Dlatego też, z racji popełnienia przez Michaela apo Zepa tak demonicznego delictum gravius proponuję niniejszym, aby Święty Sobór Welijski II pochylił się nad tą postacią i - jeśli taka będzie wola Jego Świątobliwości - wydał specjalną deklarację, która będzie jasną przestrogą dla wszystkich wrogów Kościoła, że nawet po v-śmierci Matka nie zapomina o przewinach swoich marnotrawnych synów. Dokument ten zawierać ma oficjalnie stwierdzone wieczyste damnatio memoriae (potępienie pamięci), a więc karę (czy raczej wyrównanie sprawiedliwości), którą już starożytni Rzymianie stosowani wobec szczególnie perfidnej podstawy najwyższych władz.
Niniejsza ankieta ma służyć jedynie celom informacyjnym, jak duchowieństwo oraz lud wierny zapatrują się na tę ideę.

![[-]](https://forum.rotria.net.pl/images/duende_v3_local/collapse.png)

![[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]](https://zapodaj.net/images/7920e885f2f0e.png)