Ocena wątku:
  • 1 głosów - średnia: 5
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Wieści z zagranicy
(28.09.2019, 21:11:31)Fiodor Godunow napisał(a): http://spolecznosc.bialenia.org.pl/showt...81#pid6781

Czekamy na kolejną wspaniałą "śmierć" i jeszcze wspanialszą reinkarnację, w związku z kompromitacją nie tylko siebie, ale też całego Państwa.

Tu byś się zdziwił. Bo ja nie przeproszę. Wandystan to kloaka mikroświata. Nie mam zamiaru przepraszać kogokolwiek z tym czymś związanego.
Odpowiedz

To kobieta wypowiadała takie obelżywe rzeczy?! Dobrze, że u nas tego nie ma z całym "dobrodziejstwem" inwentarza...

Noty ichniejszego prezydenta nie będę komentował, bo nawet dziecko dostrzeże elementarne braki w rozumowaniu jegomości Swarzewskiego. Ów człowiek utożsamił dwie czynności, które zasadniczo są rozłączne - wszak wolność wypowiadania poglądów (inaczej - wolność słowa) nie ma nic wspólnego z czymś, co można nazwać ordynarnym oraz obleśnym obrażaniem. Pozwolę sobie posłużyć się nośnym ostatnio hasłem, a mianowicie tolerancją, która jest zdolnością do spierania się przy zachowaniu (przynajmniej elementarnego) szacunku.

Pomijam tutaj całkowicie błędne (bo absolutne) interpretowanie wolności słowa, bowiem przecież znany myśliciel polityczny - de Tocqueville - klarownie sformułował swoistą regula aurea demokracji, która brzmi, że "wolność człowieka kończy się tam, gdzie zaczyna się wolność drugiego człowieka".

Bracia i Siostry (jw.), jako biskup Świętego Kościoła Rotryjskiego, optuję za natychmiastowym zerwaniem jakichkolwiek rokowań oraz kontaktów z Republiką Bialeńską. Utrzymywanie relacji czy chociażby nieformalne uznawanie istnienia tej jojonacji (poprzez wypowiedzi naszych dostojników na ichniejszym forum lub wysyłanie not) znacząco uwłacza naszemu poziomowi i urąga nam wszystkim. Pokornie proszę, abyśmy w sztuce dyplomacji (a szczególnie podczas dobierania partnerów na arenie międzynarodowej) kierowali się wciąż aktualną maksymą - semper in altum!
Odpowiedz

Wyście się naprawdę z dupą na rozum pozamieniali. W dyplomacji nie ma sentymentów, tylko interesy,
[Obrazek: pxHSe0MNuNQnNVRgrEQBRFCuoTWQFwOmri8J5KW5...authuser=0]
+ Fiodor Godunow
Wielki Inkwizytor
Odpowiedz

Jak śmiesz tak zwracać się do biskupa. Jutro wszczynam postępowanie. Na szczęście bulla Gladius Domini nadal obowiązuje. Także można się spodziewać bana.
Odpowiedz

Śmiem, bo to dla mnie taki sam autorytet jak sułtan dla Kozaków. Czytaj: żaden. Czasy wielkich mężów stanu, potężnych purputatów biorących, co chcą wg zasady divide et impera minęły bezpowrotnie. W normalnych czasach wszyscy mieliby w dupie, to co mówią o Rotrii gdzie indziej. Czy to Lorenzo, czy Albert realizowaliby przede wszytkim interes Rotrii. No i swój własny zarazem. Na tym tle obecna administracja wypadaja jak zgraja nieprofesjonalnych bachorów. Jedynym sensownym człowiekiem tutaj jest Wilhelm Orański. I tak - brzmi to absurdalnie z moich ust, ale taka jest prawda. Także jak kogoś trzeba będzie wybrać za niedługo, to niech czerwone kapturki zastanowią się poważnie nad jego kandydaturą.
[Obrazek: pxHSe0MNuNQnNVRgrEQBRFCuoTWQFwOmri8J5KW5...authuser=0]
+ Fiodor Godunow
Wielki Inkwizytor
Odpowiedz

Poza tym, cardinale Picololo - chyba jakieś praesumptio boni viri obowiązuję? Czy też fetysz zwiazany ze skazywaniem ludzi jest zbyt silny?
[Obrazek: pxHSe0MNuNQnNVRgrEQBRFCuoTWQFwOmri8J5KW5...authuser=0]
+ Fiodor Godunow
Wielki Inkwizytor
Odpowiedz

(29.09.2019, 00:08:54)Fiodor Godunow napisał(a): Śmiem, bo to dla mnie taki sam autorytet jak sułtan dla Kozaków. Czytaj: żaden. Czasy wielkich mężów stanu, potężnych purputatów biorących, co chcą wg zasady divide et impera minęły bezpowrotnie. W normalnych czasach wszyscy mieliby w dupie, to co mówią o Rotrii gdzie indziej. Czy to Lorenzo, czy Albert realizowaliby przede wszytkim interes Rotrii. No i swój własny zarazem. Na tym tle obecna administracja wypadaja jak zgraja nieprofesjonalnych bachorów. Jedynym sensownym człowiekiem tutaj jest Wilhelm Orański. I tak - brzmi to absurdalnie z moich ust, ale taka jest prawda. Także jak kogoś trzeba będzie wybrać za niedługo, to niech czerwone kapturki zastanowią się poważnie nad jego kandydaturą.

Czy Lorenzo klonując się wszem i wobec, gdzie połowa społeczeństwa stanowiła jego, hmm... "potomstwo", rzeczywiście dawał dużo Rotrii? Nie, nie dawał. Rotria epoki II PK była jeszcze nijaka, pełna różnej maści błędów merytorycznych. Do dziś pamiętam IIPKR nawiązujące do epoki renesansu i Patriarchę podróżującego samolotem, cóż. Nie tylko mnie to drażniło. 

Obecna Rotria stanowi całkowite przeciwieństwo swojej czcigodnej poprzedniczki. Przede wszystkim nowa Rotria jest dynamiczna, nie jest zależna tylko od Lorenzo czy Alberta, rządzą nią ludzie, nie klany i klony. (Swoją drogą "Klany i klony" brzmi świetnie, może napiszę kiedyś powieść o Rotrii i nazwę ją tym tytułem). I drogi przyjacielu, doceń to i przede wszystkim uszanuj ciężką pracę rządzących Rotria, a jeśli nie odpowiada Wam Rotria to zapraszam do zmiany miejsca zamieszkania. W tym wątku wypowiedziało się kilka osób, które w trakcie trzech ostatnich pontyfikatów miało nikły wkład w działalność dla dobra Stolicy Apostolskiej, więc zgodnie z zasadą "nie pracuję=nie krytykuję" proszę Was o milczenie.
Odpowiedz

Jest mi przykro o tyle, że próbuję jako Sekretarz Stanu załagodzić sprawę i zażegnać ogień. Jak widzę... kiedy ja leję wodę do ognia, inni wolą dolewać benzyny. Gratuluję.

I żeby nie było, że piję do jednej strony: piję do obu stron, a także "czcigodnych, a zainteresowanych" krytykantów nierobów.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

Zauważyli Bracia (i - na szczęście - nie Siostry, bowiem poziom kobiet w mikronacjach na przykładzie populacji bialeńskiej jest mocno poniżej jakiegokolwiek normy) ten atak klonów na forum Państwa Kościelnego? Mam tutaj na myśli dwie ostatnie rejestracje. Czyżby kolejna, jakże zabawna, akcja zielonej jojonacji?
Odpowiedz

Pfffff. Żałosne i mało pomysłowe.
[Obrazek: 101005704499830101.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.