Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
		
		
		27.03.2016, 21:12:10 
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 27.03.2016, 22:35:48 przez Albert Orański.)
	
	 
	
		Cytat: 
Czcigodni Bracia i Siostry! 
 
Z woli Jego Świątobliwości rozpoczynam I dysputę soborową na temat: Zakres i ramy wirtualnej ewangelizacji prowadzonej przez Kościół Rotryjski. Rola i rozwój teologii w Kościele Rotryjskim. 
 
Czy Kościół Rotryjski winien prowadzić wirtualną ewangelizację? W jakim zakresie i poprzez jakie sposoby? Jaką rolę ma odgrywać w tym teologia? Proszę o żywiołową debatę.  
 
Radźcie, a mądrze radźcie! 
 
Severino biskup Castiglioni 
Legat Soborowy 
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1072 
    Liczba wątków: 195
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		Wasza Świątobliwość, 
Czcigodni Ojcowie Soborowi, 
Drodzy zgromadzeni, 
 
Rozpoczynając niejako dyskusję w tym temacie, pragnę przedstawić swoje zdanie w sprawie ewangelizacji i rozwoju teologii. Uważam, iż powinniśmy pozostać przy obecnym statusie quo. Przyjęta przez Sobór Florencki filozofia Kościoła Rotryjskiego, ubogacona i rozwinięta kolejnymi zgromadzeniami, wypracowały konsensus pomiędzy potrzebą urzeczywistnienia działalności Kościoła, a zdrowym rozsądkiem. Pamiętajmy wszelako, iż żaden v-kapłan nie jest realnym duchownym, który umocniony wieloletnią nauką i oświecony światłem Ducha Świętego, jest przygotowany i powołany do nauczania wiary o Jezusie Chrystusie. Aby więc zapobiec wypaczeniom i herezji, Ojcowie Soborowi zgromadzeni we Florencji, Roku Pańskiego 2012 uznali, iż dotychczasowa działalność ewangelizacyjna przyniosła więcej szkód, aniżeli pożytku, podejmując decyzję o jej wstrzymaniu. W mojej opinii tę linię należy utrzymać. 
 
W kwestii zaś teologii - uważam, iż jest ona potrzebna zarówno Państwu Kościelnemu, jak i Kościołowi. Wszak nasza działalność ma charakter kulturowo-poznawczy. Dlatego więc działalność naukowa, prowadzona przez pasjonatów, bądź znawców tematu powinna zostać w mojej opinii wznowiona i podtrzymana. Nic nie stoi również na przeszkodzie, by prowadzić teologiczne dysputy, czy to na uniwersytetach, w diecezjach, czy innych miejscach. Jednakże nauka taka, czy dyskusja nie powinna nigdy być prezentowana jako doktryna, czy nauczanie Kościoła Rotryjskiego, lecz należy ją pozostawić jako prywatną działalność członków tejże wspólnoty.
	 
	
	
Jego Eminencja Albert Orański  
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Wasza Świątobliwość!  
Ojcowie Soborowi! 
 
Zgadzam się z Eminencją van Oranje-Nassau w całości. Wirtualna ewangelizacja jak również i symulacja prawdziwego Kościoła katolickiego przez ludzi niebędących realnymi duchownymi rodzi ryzyko nadużyć, a nawet obrazy uczuć religijnych. Skupmy się jedynie na odwzorowaniu klimatu Państwa Kościelnego i Kościoła, a nie na głoszeniu nauk. Wróćmy do postulatów Soboru Florenckiego oraz Ceremoniału Uroczystości spisanego przez JŚ Piusa III. 
 
Teologia zaś powinna być rozwijana na Uniwersytecie Rotryjskim, a uzyskanie tytułu bakalarza netowego z niej koniecznością do otrzymania nominacji prezbiterskiej. Biskupi zaś winni specjalizować się albo z niej, albo z prawa.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 667 
    Liczba wątków: 80
	 Dołączył: 07.12.2015
	
	 
 
	
	
		Wasza Świątobliwość,  
Przewielebni Ojcowie Soborowi! 
 
Nie sposób nie zgodzić się zarówno z Eminencją Orange-Nassau, jak i z Ekscelencją Castiglionim. Rotria w żadnym wypadku nie powinna realizować jakkolwiek rozumianej misji ewangelizacyjnej, w szczególności bacząc na dorobek poprzednich lat. Działalność taka nie tylko spotkała się z krytyką, ale i z zarzutami uzurpatorstwa, czego zaiste chcielibyśmy uniknąć.  
 
W zakresie kształcenia teologicznego - trafny pogląd w sprawie wyraża Ekscelencja Castiglioni, ku którego stanowisku również się skłaniam. Teologia powinna być wykładana, kandydaci do sutanny powinni znać jej podstawy. Od kandydatów na biskupów należałoby zaś wymagać, by byli biegli odpowiednio w teologii lub w prawie. Zasadnym to jest nie tylko ze względu na gwarancję kompetentności nominowanego, ale i ze względu na klimat Państwa Kościelnego.
	 
	
	
/-/ prof. dr hab. net. Ksawery kardynał van Berden 
Świętego Kościoła Rotryjskiego Kardynał Senior
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1072 
    Liczba wątków: 195
	 Dołączył: 14.12.2015
	
	 
 
	
	
		Nawiązując do wypowiedzi przedmówców, proponuję zatem, aby: 
 
- diakonem, mógł zostać każdy mężczyzna, będący wiernym Kościoła Rotryjskiego, 
- prezbiterem, bakałarz teologii, 
- biskupem, doktor teologii lub prawa 
- kardynałem - diakon, prezbiter lub biskup, będący godnym wybierania następcy św. Pawła. 
 
Generalnie to podsumowanie pomysłu przedstawionego wyżej, ale dodać do tego należy pełna autonomię UR, aby nie było sytuacji, w której tytuły przyznawane są w wątpliwych okolicznościach. Powyższy wymóg powinien być surowo przestrzegany, zaś odstępstwa od niego stosowane w wyjątkowych przypadkach. Jednocześnie, wymogi i standardy uniwersytetu powinny być dość wysokie. 
	 
	
	
Jego Eminencja Albert Orański  
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 667 
    Liczba wątków: 80
	 Dołączył: 07.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (28.03.2016, 19:51:15)Alberto de Orange-Nassau link napisał(a):  Nawiązując do wypowiedzi przedmówców, proponuję zatem, aby: 
 
- diakonem, mógł zostać każdy mężczyzna, będący wiernym Kościoła Rotryjskiego, 
- prezbiterem, bakałarz teologii, 
- biskupem, doktor teologii lub prawa 
- kardynałem - diakon, prezbiter lub biskup, będący godnym wybierania następcy św. Pawła. 
 
Generalnie to podsumowanie pomysłu przedstawionego wyżej, ale dodać do tego należy pełna autonomię UR, aby nie było sytuacji, w której tytuły przyznawane są w wątpliwych okolicznościach. Powyższy wymóg powinien być surowo przestrzegany, zaś odstępstwa od niego stosowane w wyjątkowych przypadkach. Jednocześnie, wymogi i standardy uniwersytetu powinny być dość wysokie. 
Popieram    
	 
	
	
/-/ prof. dr hab. net. Ksawery kardynał van Berden 
Świętego Kościoła Rotryjskiego Kardynał Senior
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Ustaliliśmy w tej dyspucie do tej pory następujące kwestie: 
 
- diakonem, mógł zostać każdy mężczyzna, będący wiernym Kościoła Rotryjskiego, 
- prezbiterem, bakałarz teologii, 
- biskupem, doktor teologii lub prawa 
- kardynałem - diakon, prezbiter lub biskup, będący godnym wybierania następcy św. Pawła. 
 
Jesteśmy raczej zgodni, aby odrzucić wirtualną ewangelizację jako mogącą przynieść większe szkody niż pożytki.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	 
	
	
		
	Liczba postów: 125 
    Liczba wątków: 11
	 Dołączył: 23.02.2016
	
	 
 
	
	
		Choć nie brałem do tej pory udziału w tej dyspucie - zgadzam się z jej wnioskami.  
 
Ze swojej strony chciałbym jednak zadać pytanie uściślające - co dokładnie rozumiemy w naszych, wirtualnych warunkach jako ewangelizację, która jest niedopuszczalna? Czy wygłaszanie własnych przemyśleń o wierze jest już ewangelizacją? Skoro dopuszczalne są dysputy teologiczne, to czy tego typu wypowiedzi są dopuszczalne, czy trzeba się ich wystrzegać bo mogą być podstawą do oskarżeń o uzurpacji? 
 
To samo dotyczy różnego rodzaju odezw, listów i tym podobnych, skierowanych do wiernych - czy można w takich dysputach powoływać się na wartości i zasady wiary, cytować Pismo Św.? Czy istotne jest w tym kontekście nazewnictwo - np. unikać sformułowań w rodzaju "kazanie" czy "list pasterski" czy ma to charakter drugorzędny względem treści? 
 
Jeżeli - z czym się zgadzam - chcemy uniknąć zarzutów o jakieś uzurpowanie sobie roli realnego Kościoła, to wyznaczmy sobie czytelnie granicę. A jeżeli taka granica była już wyznaczona np. na poprzednich soborach, to proszę o skierowanie mnie do dokumentów, tak abym mógł sobie tą wiedzę przyswoić.
	 
	
	
/-/ brat Μακαρηος  
Archimandryta Zakonu Bazylianów 
 
GG: 57248945
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Czy ktoś chce się odnieść do słów Brata Petrosa? Podniósł ważne kwestie. Moim zdaniem nie możemy samodzielnie interpretować prawd wiary, głosić autorskich kazań. Jednak zacytowanie ich ze źródeł nie powinno być zabronione. Tak ustalił bodajże Sobór Laterański VI.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
			 
		 |