Ocena wątku:
  • 7 głosów - średnia: 3.29
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Karczma pod Mitrą i Pastorałem
Oglądałem to już dawno, stary odcinek. Myślę, że w dużej mierze to co mówi ten ex-ksiądz jest prawdą i to samo tyczy się każdego zamkniętego hermetycznie środowiska, gdzie ciężko się jest wybić bez układów. Moim zdaniem kluczową kwestią jest fakt na ile to co mówi jest prawdą, a na ile jest podkoloryzowane z pragnienia zemsty.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz

Zgadzam się. Ja mogę powiedzieć, jak jest na uczelni. Nie liczy się, ile masz dorobku czy jak cię postrzegają studenci. Liczą się znajomości i to, jak potrafisz lizać dupę. To znaczy inaczej - gdy nie masz znajomości czy komuś zalazłeś za skórę, to wtedy patrzą na dorobek i opinię studentów. Ale pod kątem tego, by mieć pretekst do wywalenia. 

Natomiast, jak robisz przysłowiowo dobrze innym, to nieważne, że doktorat piszesz 10 lat, a nie 4-5 jak inni. Nie ma znaczenia, że nie potrafisz się habilitować w wymaganym okresie 8 lat, a przez 10 lat wysrałeś (za przeproszeniem) jeden artykulik, a o grancie czy współpracy z innymi uczelniami nawet nie śniłeś. I tak dostaniesz nadgodzin w cholerę i będziesz robił swoje w myśl zasady "mierny, ale wierny".
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Ametyst I Dziecię
Odpowiedz

Kolejny przejaw strzelania sobie w kolano przez księży.
Odpowiedz

Czy można prosić o zaniechanie prowadzenia tej kampanii nienawiści wobec księży?

Proszę wybaczyć, ale nie mam zamiaru uczestniczyć w cyrku analogicznym do tego, który organizuje nadawca publiczny telewizji wobec sądownictwa czy środowiska prawniczego.

Są jednak pewne standardy przytaczania informacji - spodziewałem się większej ogłady w posługiwaniu się nimi ze strony Eminencji. No cóż, pomyliłem się...
Odpowiedz

Ja tylko przytaczam przykłady, których jest ostatnio mnogo. Jeden parochus zakazuje w kapciach go przyjmować i każe psy zamykać w łazienkach, drugi zaś grozi tym, którzy go nie przyjęli (ergo - nie dali ofiary). A co do sądownictwa to ja zawsze powtarzam, że obie strony mają rację. Naprawa jest konieczna, ale nie w taki sposób.

Poza tym to tylko link. Oceniać zachowanie i wyciągać wnioski musi każdy z osobna.
Odpowiedz

Konsekwencje "tylko przytaczania" skutkują nagonką wśród ludzi podatnych na manipulacje dziennikarskie. Z tego, co wiem to naczelną zasadą interpretowania zaistnienia faktu jest badanie w tekście i kontekście, czego Eminencji nie czyni, ale odruchowo wartościuje.

To nieodpowiedzialna oraz głupia praktyka, która przynosi zgubne skutki, ponieważ wyzwala pierwotną agresję.

Na marginesie - gdzie na tym świstku została zawarta groźba? Druga rzecz - izolowane zwierząt, które mogą powodować zagrożenie dla gościa jest chyba naturalne. Ludziom należy przypominać o kwestiach fundamentalnych, bo niestety rodzice nie umieją przekazać tego dzieciom (chociażby powinność zdjęcia czapki w kościele jako wyraz szacunku).
Odpowiedz

Jaki tu jest kontekst? Jest zawarta groźba karą boską za nieprzyjęcie księdza. Ekscelencja wybaczy, ale my mamy różne obrazy Pana Boga i w moim to raczej on by się śmiał z takiego podejścia tego proboszcza.

Poza tym to nie media deformują wizerunek Kościoła. To jego przedstawiciele deformują. A media jedynie nagłaśniają tego przypadki. Zdaniem Ekscelencji dobrą metodą jest zamiatanie sprawy pod dywan i wyciszanie wszystkich afer (vide przypadek "wzoru dla młodzieży" o. Marciela Maciela Degollado). I tak samo jest z sędziami, jeżeli chce Eminencja uderzać w moje środowisko, choć ja nie do końca identyfikuję się z praktykami prawa, bo takim nie jestem. Czarne owce psują wizerunek i napędzają całą machinę. To coś oczywistego.

Autorytet księdza? Księża zapracowali sobie na utratę tego autorytetu. Mieli go jeszcze za czasów komuny, gdzie byli po stronie zwykłych ludzi. Teraz są przeciwko. Tak samo zapracowali sobie na utratę autorytetu sędziowie, lekarze i nauczyciele, bo wiem, że Ekscelencja zaraz może uderzyć w ten punkt. Straszenie, stawiane absurdalnych wymogów i ciągłe wyciąganie ręki po pieniądze przez duchownych nie naprawi tego wizerunku.
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Ametyst I Dziecię
Odpowiedz

Szukanie sensacji wśród "upadłych aniołów" przez moralnie nastawione osobistości jak Eminencja również tego obrazu nie poprawi. Poprawi nagłaśnianie dobrych przykładów oddanych, pobożnych i sprawiedliwych kapłanów. Z takim, bardzo i jakże niesprawiedliwym podejściem do kapłanów, jakie Eminencja prezentuje każdy ksiądz będzie złodziejem, chciwcem, pedofilem i postulatorem Jedynej Słusznej Partii, którą tylko głosi z ambony w przerwie między słowami Chrystusa.

Szacunku. I normalności. I szukania pozytywnych wzorców wśród księży i nie dawanie się wdepnąć w wojenną machinę mediów.

Takimi wypowiedziami sami czujemy się urażeni w dość znaczny sposób.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

Kontekstem może być chociażby lęk proboszcza przed psami, który może wynikać z przykrych świadczeń... Co do niechęci wobec przyjmowania kapłana w kapciach - może to pokłosie wspomnień z dzieciństwa, gdzie mama lub tata przed kolędą nakazywali dzieciom zakładanie obuwia wyjściowego? Proszę wziąć pod uwagę, że to Białostocczyzna oraz to, iż autorem tejże instrukcji, która zawiera "kontrowersyjne" wskazówki jest człowiek w starszym wieku, bo urodzony w 1955 roku. To jest inne myślenie, inne wychowanie, inne podejście do kapłaństwa, inne spojrzenie na świat. Tak trudno to zrozumieć "panie wielkomiejski"?

"Obrazami" Pana Boga zajmuje się raczej estetyka lub historia sztuki. Mówienie o "obrazie Boga" jest redukujące, bo skupia się na jednym (najczęściej obsesyjnie podkreślanym, aby np. zanegować grzech) aspekcie, pomijając (a tym samym przekłamując) inne. Jeśli ktoś wierzy w swój "obraz Boga" to tak naprawdę wierzy w bożka, dlatego proszę mnie w tę gierkę nie wciągać.

Powtórnie proszę o wyraźne wskazanie groźby, o której mówi Eminencja, bo jej nie dostrzegam. Jeśli Eminencja chce zobaczyć prawdziwą groźbę to zachęcam do przeczytania Mt 10, 33-39 Wink

Co do odpowiedzialności mediów - posłużę się cytatem: "gdyby istniała komisja ds. badania zbrodni przeciwko językowi to telewizja byłaby głównym i jednym oskarżonym". Media nie przekazują faktu, ale dokonują jego wartościowania, chociażby przez samą czynność opublikowania lub odrzucenia "newsa". Nikogo w Warszawie nie zainteresuje poważny problem, jak smog np. w Rybniku czy Krakowie, ale każdy tam będzie wyśmiewał, bo ksiądz śmiał upomnieć czy przypomnieć.

Idąc dalej - bardzo proszę nie wkładać mi w usta tez, które są rzekomo "moim zdaniem". Ale to dobrze pokazuje deformację postrzegania świata przez człowieka - media zamiast promować prawdziwy wzór dla młodzież, jakim niewątpliwie był Jan Bosko oraz jego duchowi synowie, którzy na całym świecie kontynuują to dzieło to nieustannie podkreśla się "wzór dla młodzieży", czyli takiego Marciela. To zohydzanie wszystkiego - z zasady i dla zasady. Nie mówi się o tym, co dobre, ale nagłaśnia się zło...

Nikt sobie na utratę autorytetu nie zapracował - ani księża, ani lekarze, ani nauczyciele. To człowiek zanegował ten autorytet. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że powszechnie mówi się o "zapracowaniu sobie na utratę autorytetu", a jak przyjdzie potrzeba to rodzic błaga nauczyciela o lepszą notę dla dziecka; pacjent wręczy tuziny podarków lekarzowi; a i najbardziej zagorzały antyklerykał zajrzy do kościoła, prosząc księdza o pochowanie kogoś bliskiego albo spowiedź na łożu śmierci. Pozostawiam Eminencji do rozwagi kwestię czy autorytet naprawdę upadł, czy tylko się o tym gada, rekompensując sobie własne kompleksy.
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Pio Maria de Medici
Odpowiedz

(27.01.2020, 14:39:23)Giovanni I napisał(a): I szukania pozytywnych wzorców wśród księży

Nie spotkałem w swoim życiu. Niestety.
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.