Dysputa III: Istota Kościoła Rotryjskiego

[Paolo Carlo de Medici y Zep]

To tak jakby każdy kleryk na świecie musiał jeździć do Rzymu.

[Wilhelm Orański]

I jeszcze jedno - w kontekście powszechnego poparcia dla stworzenia obrządku nazwijmy to roboczo "greckiego", muszę zadać pytanie, czy ktoś z Rotryjskich wykładowców seminaryjnych posiada wiedzę aby szkolić duchownych w duchu tego obrządku, posiada szeroką wiedzę na temat zwyczajów i ceremonii w nim panujących? Ja sam zacząłem tą wiedzę nabywać i gromadzić dość niedawno, ale wydaje mi się to dość absurdalne, jeżeli miałaby być sytuacja, że kandydaci na duchownych tego obrządku mieliby jeździć do Rotrii na pobieranie nauk od duchownych nie mających wiedzy w zakresie tego obrządku.

Osobiście sądzimy, że wykształceniem osób zainteresowanych obrządkiem greckim (lub o innej nazwie), powinny zająć się przedstawiciele tegoż obrządku, a nie rotryjscy duchowni. W końcu na co dzień nie mają z nim styczności, jak więc mogą nauczać o jego podstawach i obrzędach? Odpowiedni uniwersytet, czy wydział, mógłby jednak podlegać pod UR, lecz nad tym można jeszcze dyskutować.

[Paolo Carlo de Medici y Zep]

Uważam, że wydziały krajowe powinny być całkowicie niezależne.