Processus inquisitionis (poenalis) contra P.M.C. de Medici

[Michelangelo Piccolomini]

A i jeszcze jedno. Mam jednak pytanie. Mówicie Ekscelencjo, że nazwaliście mnie gremlinem mając na myśli miłego misiaka. To proszę popatrzeć na ostatni post drugiej strony swojego wątku i odpowiedzieć na pytanie, dlaczego opatrzyliście zdjęcie obrzydliwego zielonego stwora podpisem: "Eminencja Gremlin planuje podbić Rotrię".

[Hieronim Sieniawski]

Trybunał po raz kolejny upomina Stronę Oskarżającą z racji wprowadzania chaosu w tok procesu. Jednocześnie zezwala się Stronie Oskarżonej na udzielenie odpowiedzi.

[Pio Maria de Medici]

Ekscelencjo, Najdostojniejszy Inkwizytorze

Pozwolę odpowiedzieć na to konkretne pytanie cytując moją obronę:

Na początku pracy jest Eminencja jak ten tu mały Gizmo (biskup de Medici tarmosze maskotkę). Mały, miły, uśmiechnięty i kochany. Jeśli jednak coś stanie się nie pomyśli Waszej Eminencji to zamienia się Eminencja w tego nielubianego, brzydkiego, zielonego skrzata, który wszystko rujnuje. Nie jest to prawdą? Ile swego dorobku Eminencja zrujnował tupaniem w podłogę, żądaniami, wyzwiskami, groźbami? Które to z kolei wcielenie Waszej Eminencji, bo reszta paliła za sobą mosty? Nie będę tego zliczał, bo nie jest to typowa obrona procesowa. Ja po prostu stwierdzam fakty. Eminencja jest typem tego małego Gizmo. Najsamprzód kochanego misia, jeśli jednak coś w procedurze losowej stanie się nie po myśli Eminencji, zamienia się Eminencja właśnie w niszczyciela - ale nie maszyn lotniczych - a relacji, związków, pracy, czy państwa. I to jest fakt.

Na resztę "pytań" nie będę odpowiadał, bo po pierwsze nie są to pytania, a orzeczenia, a po drugie żenujący poziom doszukiwania się dziury w całym nie pozwala mi na umysłowe wytężenie dla tej dziecinady.

Jednocześnie oddaję się po wyroki Waszej Ekscelencji

[Hieronim Sieniawski]

Dziękuję Waszej Ekscelencji.

Wysoki Sąd wzywa przed swoje oblicze Wielebnego Tadeusza Piccolominiego jako świadka w sprawie. Tym samym prosi się również P.T. Świadka, aby zapoznał się z pouczeniami zawartymi w pierwszej wiadomości niniejszego wątku oraz stosował się do nich w toku postępowania.

[Taddeo Piccolomini]

Ekscelencjo Inkwizytorze,

Stawiam się przed Trybunałem na Wasze wezwanie.

Ekscelencja Pio Maria de Medici pisze w swojej obronie:

Odpowiadając na pytania Wielkiego Inkwizytora. Nie miałem skojarzeń z ludyczną postacią goblina niszczącego aeroplany. Bardziej, jak już wyżej wyjaśniłem, miałem na myśli gremlina na wzór małego Gizmo (ponownie Ekscelencja tarmoszę małą maskotkę pokazując ją Wielkiemu Inkwizytorowi). A to, że ktoś dorabia do wszystkiego teologię, to nie moja wina.

W wątkach Niepisany zwyczaj piśmiennego Manciniego i Karczma pod Mitrą i Pastorałem używa w postach #19 i #1146 wizerunku gremlina, który nie kojarzy się, jak twierdzi Ekscelencja de Medici, z małym Gizmo.

Zacytuję jeszcze fragment wypowiedzi rozpoczynającej wątek Niepisany zwyczaj piśmiennego Manciniego:

Dlatego wobec Gremlina litości mieć nie będę - tak jak on litości, jako Patriarcha (nie daj Bóg) wobec nikogo mieć nie będzie.

Przyroda ma swój cykl, rok kościelny to jeden wielki cykl, tak też żywot Gremlina ma swój jeden cyrk... Przepraszam, cykl. I w koło Macieju ten sam problem przewija się przez pontyfikaty i te same wydarzenia. Najsamprzód przyjście Wieniawy, jego rozwój do kapelusza kardynalskiego (często wymuszonego, a jakże), dalej rządy jako ktoś ważny... Kłótnia z współpracownikami, egoizm, narcyzm, debilizm w podejmowaniu decyzji, obrażanie się, tupanie nóżką jak pięciolatek, kłótnie i argument: essere piu papalino del papa, wzajemna psia wojna, odejście z butą i trzaskiem, założenie własnego, gównianego kościoła, który nie ma racji bytu, powrót z podkulonym ogonem - wróć do początku.

Nie mam nic do dodania. Mam nadzieję, że pomogłem Świętej i Powszechnej Inkwizycji.
(-) Taddeo von Hippogiff-Piccolomini SJ

[Hieronim Sieniawski]

Strony mają możliwość zdawania pytań Świadkowi - do godz. 23.

[Michelangelo Piccolomini]

Czy świadek uważa, że zostałem znieważony oraz że JE de Medici podburzał do nienawiści względem mojej osoby?

[Pio Maria de Medici]

Wasza Ekscelencjo,
Przedostojny Inkwizytorze,

uważam, że Wielebny Taddeo Piccolomini może być stronniczy w swoich zeznaniach, jako iż łączą go koligacje rodzinne z Eminencją Piccolominim. Toteż jego "świadectwo" nie uznaję za wiarygodne.

Wielebny Taddeo,

czy potrafi Wielebny czytać ze zrozumieniem? W swojej obronie napisałem, że Eminencja Piccolomini jest jak mały Gizmo - do czasu, aż mu coś nie wyjdzie - wtedy zmienia się w takiego, jak te dwa przedstawione w obrazkach skrzaty. Mam za to jedno pytanie do Wielebnego - w czym, przywołane przez Wielebnego, moje cytaty, mają potwierdzać zarzuty Eminencji Piccolominiego? Bo nie rozumiem.

Jak zawsze oddaję się do dyspozycji Waszej Ekscelencji.

[Hieronim Sieniawski]

Wasza Ekscelencjo - o wiarygodności zeznań zdecyduje Trybunał. Proszę, aby Świadek udzielił odpowiedzi na pytania. 

[Taddeo Piccolomini]

Wasza Ekscelencjo

Mam za to jedno pytanie do Wielebnego - w czym, przywołane przez Wielebnego, moje cytaty, mają potwierdzać zarzuty Eminencji Piccolominiego? Bo nie rozumiem.

Pierwszy cytat i dwa załączone linki potwierdzały zarzut Eminencji Piccolominiego iż swoimi wypowiedziami Ekscelencja znieważył i poniżył Eminencję publicznie. W drugim cytacie będącym fragmentem pierwszego posta w wątku Niepisany zwyczaj piśmiennego Manciniego używa rzeczowników Gremlin oraz zwrotu debilizm w podejmowaniu decyzji. W początkowym zdaniu drugiego cytatu pisze Ekscelencja Dlatego wobec Gremlina litości mieć nie będę, co można zauważyć przez rozpowszechnianie bialeńskiej prasy, której celem jest poniżenie nie tylko Eminencji Piccolominiego, a kościoła rotryjskiego. Link do postu. Wrzucam jeszcze link do rozmowy na bilaleńskim Krzykopudełku na temat konklawe i wątków Niepisany zwyczaj piśmiennego Manciniego oraz Chłopcy w sukienkach na każdy dzień. Klik.


Wasza Eminencjo

Myślę, że powyższa odpowiedź jest zarówno odpowiedzią jak i uzasadnieniem na zadane przez Was pytanie.

Mam nadzieję, że powyższe odpowiedzi były wyczerpujące i rozwiały wątpliwości.
(-) Taddeo von Hippogriff-Piccolomini