Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dies Passionis Domini - X IV MMXX
#1
Dies Passionis Domini
Celebra Męki Pańskiej
X IV MMXX

[Obrazek: 163px-Oberrheinischer_Meister_um_1400_001.jpg]

Celebracja Wielkiego Piątku rozpoczęła się - podobnie jak Wielkiego Czwartku - w Kaplicy Sykstyńskiej; jednakże w dniu dzisiejszy, kaplica pozbawiona wszelakich ozdób, z ogołoconym tronem i ołtarzem, przypominać miała zbawczy, ale żałosny widok Kalwarii. Ojciec Święty, na znak żałoby zrzekł się w dniu dzisiejszym pewnych oznak godności swojej, a kardynałowie asystujący mu, prócz inklinacji żadnych innych honorów mu nie oddają. Najpierw kardynał wielki penitencjarz, celebrans dzisiejszej uroczystości - kardynał Sieniawski, w czarnym ornacie, z asystą diakona i subdiakona, udał się do kaplicy, w której nie płonęła żadna świeca. Niedługo po nich w pokorze, nikogo nie błogosławiąc, do kaplicy wkroczył Patriarcha ubrany w faldę, rokietę, albę, pasek, stułę koloru fioletowego oraz kapę atłasową czerwoną, haftowaną złotem, na głowie miał mitrę srebrną przeszywaną złotem, bez pierścienia rybaka na ręce. Po krótkiej modlitwie u stół ołtarza z celebransem, Biskup Rotrii udał się do tronu, na którym zasiadł.


[Obrazek: ewwss.jpg]

Następnie lektorzy odśpiewali Pasję wedle Świętego Jana, którą celebrans czytał przy ołtarzu. Gdy odczytano słowa et In elinato capite, wszyscy którzy dotąd stali, uklęknęli na chwilę. Po zakończeniu Ewangelii, celebrans odłożył księgę na ołtarz; później prokurator generalny franciszkanów - w zwyczajnym habicie - podszedł przed oblicze Ojca Świętego, składając prośbę o pozwolenie wygłoszenia mowy, po której uzyskaniu, wstąpił na ambonę po prawej stronie epistoły i po łacinie wygłosił mowę o dzisiejszym święcie. Następnie wszyscy zebrani upadli na kolana adorując Krzyż Pański, który po chwili celebrans uroczystości położył na poduszce podesłanej dywanem barwy fioletowe, a gdy to uczynił zasiadł ponownie w swoim fotelu. Następnie uczynił to samo Patriarcha, a asystenci tronu zdjęli mu trzewiki czerwone z wyhaftowanym krzyżem złoconym, kapę; po czym w samej mitrze udał się na koniec kaplicy, gdzie prałaci zdjęli mu mitrę.


Patriarcha dwa razy położył się krzyżem na marmurowej posadzce kaplicy, a po raz trzeci u stóp krucyfiksu, który adorował głęboko, całując go z czcią wielką. Nim się podniósł, złożył na srebrnej miednicy stojącej obok krzyża, woreczek adamaszkowy barwy fioletowej w którym znajdowało się około tysiąca lirów. Po nim to samo uczynili zebrani kardynałowie i biskupi. Zgodnie z tradycją, ta ofiara przekazywana jest na mistrzów ceremonii. Gdy po adoracji krzyża Patriarcha wrócił do tronu, odczytał improperia, z księgi trzymanej przez klęczącego biskupa asystenta tronu.


[Obrazek: vensanto.jpg]

Po improperiach, w czasie adoracji, chór śpiewa antyfonę Crucern tuaifi i psalm Deus misereatur nostri, na koniec śpiewem gregoriańskim werset C'rux fidelis i hymn Pange lingua gloriosi praelium certaminis. Pod koniec adoracji, asystenci tronu, zapalają 6 świec na ołtarzu, tyleż samo na kratkach. Diakon wziął do rąk korporał z bursą i rozłożył go na ołtarzu, a obok położył puryfikaterz. Wystawiono też na ołtarzu, pomiędzy kandelabrami, cząstkę drzewa Krzyża Świętego w relikwiarzu z górnego kryształu. Po tym nastąpiła procesja do kaplicy paulińskiej, na czele której kroczył audytor roty z krzyżem patriarszym, za nim prelatura, Święte Kolegium Kardynalskie i Patriarcha; za nim zaś prałaci honorowi, infułaci i generałowie zakonów. Przybywszy do kaplicy paulińskiej, orszak się zatrzymał, a Ojciec Święty uklęknął na chwilę i pomodlił się przed Najświętszym Sakramentem. Tymczasem zakrystianin, odebrawszy kluczyk od kardynała Sieniawskiego, otworzył nim urnę srebrną i wydobył z niej puszeczkę złożoną tam w dniu wczorajszym, po czym okadził trzy razy.




Następnie Patriarcha z odkrytą głową, mając na ramionach długi welon biały, nasypał kadziło podane mu przez pierwszego z kardynałów prezbiterów do trybularza, nie błogosławiąc zebranych, okadził nim trzykroć Najświętszy Sakrament, po czym przykrył welonem puszkę wydobytą ze srebrnej urny. Chór ulokowany po obu stronach kaplicy zaintonował Vexila regis, a procesja w takim samym porządku powróciła do kaplicy sykstyńskiej. W chwili, gdy Ojciec Święty wszedł do kaplicy, chór zaintonował O crux ave, a baldachim jedwabny czerwony, niesiony przez biskupów asystentów tronu, zatrzymał się przy kratkach, po czym nad Patriarchą rozciągnięto umbellę białą jedwabną. Pod nią Pius Leon II kroczył do podnóżka ołtarza, gdzie kielich oddał kardynałowi celebransowi, a ten zaś postawił go na ołtarzu.

[Obrazek: 1008300-e1566662256148.jpg]

Gdy celebra w kaplicy sykstyńskiej dobiegła końca, kardynał celebrans uklęknął z asystą przed krzyżem, po czym udał się na zaplecze kaplicy, aby tam złożyć aparat liturgiczny. Po nim to samo uczynił Patriarcha, który po zstąpieniu z tronu zdjął mitrę i uklęknął na klęczniku, a gdy zakończył modlitwę - poprzedzony krzyżem, kardynałami i prałatami dworu, udał się do Bazyliki Laterańskiej, aby czcić relikwie narzędzi męki Pańskiej. Tam Biskup Rotrii, w zwykłym ubiorze chóralnym uklęknął na klęczniku przed ołtarzem konfesji - kardynałowie biskupi i prezbiterzy po prawej stronie, a kardynałowie diakoni po lewej, każdy klęcząc. Następnie jeden z kanoników kapituły Świętego Pawła, w stule, przy asystencji kilku kapelanów, ukazał zebranym relikwie, mówiąc głośno - Il santo Legno, la santa Lancia, il santo Velo, co znaczy - Święte Drzewo, Święta Włócznia i Święte Welum, po czym pobłogosławił nimi lud. Na tym zakończyły się uroczystości Wielkiego Piątku w Bazylice Laterańskiej.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
[-] 2 użytkowników lubi ten post.
  • Aurelio de Medici y Zep, Taddeo Piccolomini
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.