Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Dysputa VI - "Między księstwem a manufakturą - dyskusja o systemie gospodarczym
#11
Propozycje Brata Dmowskiego wydają mi się bardzo ciekawe. Nurtuje mnie tylko jedna kwestia - jeśli wcielimy te postulaty w życie, cóż trzeba będzie zrobić, aby nie znudziły nam się po kilku razach tylko zostały z nami na stałe?
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz

#12
Cytat:
Cytat:- działki rotryjskie: tutaj inspiracją jest tytaniczna praca kardynała Medici, który dzielnie stara się narysować mapę naszej stolicy, rozparcelować ją na poszczególne działeczki, co zapewne umożliwiłoby ich sprzedaż poszczególnym zainteresowanym. Rzeczą świetną byłoby posiadać swoją kamienicę czy też narracyjne zakładziki przynoszące dochody, nieprawdaż? Sprzedaż zatem nieruchomości w mieście Rotria mogłaby być kolejną metodą na drenowanie naszych porfeli (tutaj jednak pozwolę sobie na osobistą uwagę, w pewnych mikronacjach wymagano, by dano obywatel zakupił sobie działkę, pod której adresem musiał mieszkać, w tym przypadku nie byłoby takiego obowiązku, zakup byłby po prostu kwestią prestiżu)


W kamienicach można mieć domy publiczne. Podobno Rzym stał nierządem w renesansie.

Raczej nie będę zwolennikiem domów publicznych. Renesans już dawno minął, jesteśmy w okresie Wielkich Piusów - czasu oczyszczenia.
Cytat:
Cytat:- losowe zdarzenia: nazbyt dobrze chwyta u nas ta narracja, opowieść o tajemnicznym bractwie jest tego dobrym przykładem, możnaby więc sprzężyć narracyjne zdarzenia z wpływem na nasze konta. Takowe wydarzenia odbywałyby się, oczywiście niezbyt często, by było więcej zaskoczenia. Narrację tworzyłby ekonom/prefekt Kongregacji ds. dyscypliny. Komuś mógłby się w stolicy zawalić dom, co wywołałoby zbiorowe poruszenie a i delikwent musiałby z własnej kieszeni wykładać na remonty. Gdzieś mógłby się zapalić kościół, co spowodowałoby powszechną wśród kleru zbiórkę na odbudowę świątyni. To byłoby pole do popisu dla osób lubujących się w rozkręcaniu fabuły.


Zbieranie kasy od wiernych to ulubiona czynność realnych księży. Myślę, że u nas też by się sprawdziło.

Dla mnie to największa katorga. Te czasy też już dawno minęły - cytując pewnego mądrego infułata: "Mógł Pan Jezus to inaczej wymyślić z tymi finansami Kościoła, bo to dla nas bardzo ciężki orzech do zgryzienia". 

Cytat:
Cytat:Z pewnością te propozycje są możliwe do zrobienia a wymagałyby przede wszystkim: aktywnej postawy ekonoma patriarszego, który musiałby dokonywać comiesięcznych wypłat, aktualizować na prośbę zainteresowanych księgi wynagrodzeń, księgi nieruchomości i prowadzenie manufaktur i nas wszystkich zgromadzonych, gdzie tym naszym minimum byłoby informowanie ekonoma o swoich nowych stanowiskach, nieruchomościach i aktywny udział w narracjach. To, co dzisiaj mi się nasunęło to przelewam na szybko tutaj, pozdrawiając wszystkich zebranych.

Trzeba chęci i zaangażowania. A z tym jest kiepsko.
Z chęcią oddam ten urząd, na który nawet nie zostałem powołany - na ten moment robię wszystko (albo i nic) z dobrej chęci i woli.

Podsumowując - bo Wielebny biskup Dmowski wyprzedził (bez kontaktu ze mną!) moje pomysły, a nawet powiem, że je bardziej rozwinął i udoskonalił. Wobec czego nie mam nic do dodania, ponieważ bulla Zelus Tuae Domus miała sens, gdyby zarządzali nią jej twórcy - a więc Orańscy. Ja sam, choć byłem wielkim jej zwolennikiem, sam sobie z nią nie daję rady. Dlatego nowa bulla, według propozycji biskupa Dmowskiego byłaby genialną "Via Nuova" dla Rotrii.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Gagik Bagratyda
Odpowiedz

#13
Osobiście nie będę się wypowiadał na temat szczegółów ekonomii, sam nie znam się na tym na tyle, aby stworzyć system gospodarczy dla Państwa Kościelnego. Jednak będę popierał przeniesienie gospodarki na forum państwowe, prowadzonej w postach, na wzór RON. W tym państwie porzucono nudny i toporny w obsłudze system (podobny do naszej aplikacji) i gospodarkę przeniesiono na forum. Od tamtej pory przynosi to liczne owoce. Zdaje się, że i w Bizancjum podobny system jest też wprowadzony.

Natomiast w przypadku naszej gospodarki widziałbym system zdarzeń losowych - nie wiem jak to dokładniej opisać i na czym oprzeć samą losowość wydarzeń mających wpływ na nasze finanse. Oczywiście nie mam na myśli tutaj trafienia "szóstki" w loterii liczbowej i otrzymania bonusu w postaci "milion plusa" na konto, ale dla przykładu - Eminencja Pio w jednym z rozdziałów Tajemnicy Wielkiego Bractwa opisywał podróż do Węgier i awarię bądź pożar swojego automobilu - moim zdaniem w tym momencie powinien dokonać zakupu nowego pojazdu i obciążyć swoje konto należnością za jego zakup. Coś w tym stylu, tylko nie wiem jak wprowadzić ową losowość zdarzeń, bo jeśli sam sobie napiszę, że spalił mi się pałac i muszę wybudować nowy, to nie jest żaden przypadek tylko cel zamierzony. Tak samo będzie w przypadku, gdyby nadzorujący gospodarkę to opisał.

Natomiast duże pole do popisu daje nam umiejscowienie czasowe Państwa Kościelnego, jesteśmy u progu rewolucji przemysłowej, wiele wielkich włoskich zakładów właśnie rozpoczyna działalność. I tak jak w RON mieszkańcy inwestują w folwarki, tak nasza gospodarka powinna się oprzeć w inwestycje w takie firmy jak: Fiat, De'Longhi, Gucci czy Ferrero. Zaczynając od małej, lokalnej manufaktury rozbudowując ją do gigantycznej fabryki sprzedającej towary na cały Pollin. Ale do tego potrzebujemy system zdarzeń losowych, bo w przeciwnym wypadku firma będzie przynosić tylko zyski - a tak w realu nie jest. Proponuję:

1. Podzielić rynek zbytu na krajowy i zagraniczny, co pozwoli przeliczyć zysk. Zaś samą firmę proponuję podzielić na levele: im więcej pracowników mamy zatrudnionych, tym większy wyrób (wiadomo), im większy wyrób tym większy level, im większy level tym więcej otwartych rynków zbytu zagranicą. Im większa aktywność fabularna danej firmy na forum (jakieś opisy, itd) tym większy mnożnik dochodu (x1.5, x2, etc. - wszystko do ustalenia).

2. Tym co powyższe zarządzałby Ekonom Patriarszy i czuwałby nad poprawnością finansów danej firmy. Natomiast skąd wiadomo jaki byłby zysk? Myślę, że można by tutaj zasugerować i to właśnie zrobię, aby zysk firmy opierał się na liczbie postów w danym miesiącu, w danym państwie. Jest to nowatorskie, ale też i oznaczone pewną losowością. Jeśli dane państwo generuje dużą liczbę postów, ma aktywną gospodarkę a to przekłada się na większy popyt i większy zysk dla firmy. Jeśli państwo dopadnie kryzys aktywności, napiszą dajmy na to 80% mniej postów niż w miesiącu poprzednim, nadchodzi recesja = mało sprzedanych dóbr/mały zysk. Wówczas zarządca manufaktury musi reagować - redukcja etatów, aby firma nie zbankrutowała.

3. W przypadku bankructwa danej firmy mamy dwie możliwości - likwidacja jej, wiadomo albo konkurencja firma mogłaby ją wykupić, pod warunkiem, że ma odpowiednią sumę pieniędzy. To pozwoli nam też na wprowadzenie elementu kredytów. Np. bp Dmowski chce odkupić upadającą firmę kard. de Medici, ale nie ma odpowiednich środków, więc oferuję mu pożyczkę, np. z 10% prowizją - kwestia indywidualnych ustaleń.

Są to moje propozycje i poddaje je Braciom pod rozwagę, może stanowią one jakiś trop do dalszego rozwijania naszego systemu gospodarczego.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz

#14
(12.10.2020, 11:51:26)Mikołaj Dreder napisał(a): 1. Podzielić rynek zbytu na krajowy i zagraniczny, co pozwoli przeliczyć zysk. Zaś samą firmę proponuję podzielić na levele: im więcej pracowników mamy zatrudnionych, tym większy wyrób (wiadomo), im większy wyrób tym większy level, im większy level tym więcej otwartych rynków zbytu zagranicą. Im większa aktywność fabularna danej firmy na forum (jakieś opisy, itd) tym większy mnożnik dochodu (x1.5, x2, etc. - wszystko do ustalenia).

2. Tym co powyższe zarządzałby Ekonom Patriarszy i czuwałby nad poprawnością finansów danej firmy. Natomiast skąd wiadomo jaki byłby zysk? Myślę, że można by tutaj zasugerować i to właśnie zrobię, aby zysk firmy opierał się na liczbie postów w danym miesiącu, w danym państwie. Jest to nowatorskie, ale też i oznaczone pewną losowością. Jeśli dane państwo generuje dużą liczbę postów, ma aktywną gospodarkę a to przekłada się na większy popyt i większy zysk dla firmy. Jeśli państwo dopadnie kryzys aktywności, napiszą dajmy na to 80% mniej postów niż w miesiącu poprzednim, nadchodzi recesja = mało sprzedanych dóbr/mały zysk. Wówczas zarządca manufaktury musi reagować - redukcja etatów, aby firma nie zbankrutowała.

3. W przypadku bankructwa danej firmy mamy dwie możliwości - likwidacja jej, wiadomo albo konkurencja firma mogłaby ją wykupić, pod warunkiem, że ma odpowiednią sumę pieniędzy. To pozwoli nam też na wprowadzenie elementu kredytów. Np. bp Dmowski chce odkupić upadającą firmę kard. de Medici, ale nie ma odpowiednich środków, więc oferuję mu pożyczkę, np. z 10% prowizją - kwestia indywidualnych ustaleń.

Są to moje propozycje i poddaje je Braciom pod rozwagę, może stanowią one jakiś trop do dalszego rozwijania naszego systemu gospodarczego.

Dokładnie o takie zdarzenia losowe mi chodziło, dokładnie! Ustosunkuję się tylko do pomysłów Eminencji:

Pomysł pierwszy i drugi można połączyć w jedną kwestię mianowicie wpływu aktywności na dochody. Jakiś pomysł w tym jest, jednak on by wymagał większego zaangażowania Ekonoma Patriarszego, który musiałby doglądać firm, które by ewentualnie powstały. W propozycji, którą przedstawiłem tych firm byłoby jak najmniej, by cała ta nasza gospodarka była jak najmniej skomplikowana, jak najbardziej prosta i wymagająca małego nakładu czasu. To co Eminencja proponuje to są pomysły ciekawe, ale komplikujące, warto byłoby je rozważyć mimo wszystko.

Pomysł trzeci moim zdaniem trafiony i w przypadku ewentualnego wdrożenia zmian powinien być również zastosowany. 

Czy te ewentualne zmiany mogłyby nam się znudzić? Na to pytanie nie jestem w stanie odpowiedzieć, to wszystko zależy od tego, jak cała społeczność na to zareaguje. Widzę pozytywny wydźwięk, więc śmiem twierdzić, że wprowadzenie przynajmniej tych kilku sklepów/manufaktur wygenerowałoby jakiś ruch i urozmaiciłoby naszą zabawę.
[Obrazek: 5tcreVe.png]
Odpowiedz

#15
Parafie mogłyby też zarabiać. Diecezja (mamy jedną na terenie PKR - rotryjską) tak samo.
Odpowiedz

#16
Uważam, że moja propozycja wcale nie jest utrudniającą życie Ekonoma. Wiadomo, wymaga jakiegoś nakładu pracy, ale jak to mówią - nic za darmo nie ma i we wszystko trzeba jakąś pracę włożyć. W tym wypadku możemy wybrać grupę, np. 6 państw i dzięki Leockiemu ISM mamy pogląd na ich liczbę postów w danym miesiącu. To wszystko wprowadza jakiś element losowości, a to mimo wszystko jest ważne, bo jaką frajdę da nam zabawa w gospodarkę jeśli nasze przedsiębiorstwa będą przynosić tylko zyski? Żadną. Po jakimś czasie porzucimy zabawę w gospodarkę, bo dodawanie kolejnych cyferek do stanu konta będzie nudne. Dzięki temu pojawią się na dobre pojęcia kryzysu gospodarczego i działań mających na celu uniknięcie go - cięcie kosztów poprzez redukcję zatrudnienia, sprzedaż faktorii, aby zniwelować straty, etc. Zaś gdy państwa, które będą wzięte pod uwagę w naszej zabawie będą aktywne - my będziemy notować zyski, rozbudowywać firmy, inwestować w nowe technologie, etc. Sam system inwestycji w technologie można by urozmaicić systemem klas, jak to ma często miejsce w grach strategicznych. Technologia brązowa - praca tylko i wyłącznie z wykorzystaniem ludzi, a więc mało wydajna i mało rentowna, technologia srebrna - ludzie i proste maszyny - średnio wydajna oraz technologia złota - najwyższej klasy park maszynowy, najbardziej wydajny i najbardziej dochodowy. Oczywiście dostęp do każdej klasy technologii musiałby być zależny od określonych czynników, ale będzie to pozwalało tworzyć strategie rozwoju faktorii, etc.

Może moja koncepcja, którą prezentuje tutaj wydaje się skomplikowana na pierwszy rzut oka, ale w rzeczywistości jest prosta, wymaga trochę chęci i myślę, że będzie dobrze.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz

#17
Czy ktoś z braci chciałby podjąć się reformy gospodarczej? Tj. spisać to na papier i podjąć się odnowy?
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

#18
Eminencjo
Powtarzam jeszcze raz, proszę spróbować porozumieć się z Ks. Maurycym Orańskim
On jest w tym świetny. W RON dzięki niemu wszystko działa jak w zegarku.
Tylko nie wiem dlaczego odszedł z Rotrii i czy będzie chciał wrócić.
Odpowiedz

#19
Książę Maurycy stworzył ten wspaniały system oparty na Bulli Zelus Tuae Domus, ale niestety nie ma go kto obsługiwać.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

#20
(13.10.2020, 10:34:38)Pio Maria de Medici napisał(a): Książę Maurycy stworzył ten wspaniały system oparty na Bulli Zelus Tuae Domus, ale niestety nie ma go kto obsługiwać.

Widać gołym okiem, że system z Bulli Zelus Tuae Domus nie przyjął się u nas. Jedynym rozwiązaniem jest porzucenie go i zastąpienie czymś nowym... Albo kompletna rezygnacja z systemu gospodarczego, chociaż wciągnięcie białej flagi jest bez sensu. Próbować do skutku, nim znajdziemy złoty środek na naszą gospodarkę nie zabroni nam nikt.
(-) Mikołaj kardynał Dreder
Kardynał biskup Ostii


[Obrazek: 14101934_nicolodreder2.png?w=1100]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.