Karczma pod Mitrą i Pastorałem

[Mikołaj Dreder]

Wasza Świątobliwość,

Co Ojciec Święty myśli o tego typu uroczystości fabularnej? 

[Pio Maria de Medici]

Podziękujemy. Wolimy normalne celebry.

[Aurelio de Medici y Zep]

Dokładnie, brzmi drogo, ale jeszcze ciekawiej. Gdybym miał nadmiar gotówki, bardzo chętnie sprawiłbym sobie jakiś element stroju kościelnego dostojnika, np. kardynalski biret. Pięknie prezentowałby się na półce w realowej siedzibie kard. de Medici y Zep

Znałem gościa, co pisał do biskupów o piuski i ci mu je wysyłali. Miał potężną kolekcję. A podobno do Piusa XII rozrzucano wśród wiernych papieskie skarpety. Bo papież nie prał, tylko raz używał. Ponoć okłady z nich leczyły lumbago. Mam nadzieję, że slipów w ten sposób się nie pozbywano...

Jest o nim nawet artykuł, podobno kolekcja imponująca. Osobiście kilka razy pisałem do papieża, bez jakiejś określonej prośby, ale odpowiedzi nigdy nie dostałem (choć ludzie dostają na porządku dziennym). Następnym razem napiszę, że jestem dostojnikiem Kościoła Rotryjskiego, wtedy liczę na to, że jednak odpowiedzą, w trosce o utrzymanie z nami dobrych stosunków ekumenicznych  
Co do skarpet, bardzo ciekawe. Nigdy wcześniej o tym nie słyszałem. Ciekawy zwyczaj, choć dziś sprawiałby raczej niepoważne wrażenie.

[Ametyst I Dziecię]

Piusa skarpety cięto i rozdawano po kawałeczku. A ten mój kolega to tak dla siebie. Jest rekonstruktorem i ma też dużo mundurów, a że przy okazji tańczy w zespole ludowym to ma też stroje ludowe. Nie mam pojęcia gdzie ten człowiek to wszystko trzyma, a o pieniądze go nie pytałem, bo nie wypada.

Ja mam sporo czapek wojskowych, zbierałem od dziecka, ale z czasem rynek się wyczerpał i dziś jest to drogie hobby, więc już rzadko coś kupuję. Przynajmniej mam też satysfakcję z dobrze zainwestowanych pieniędzy. xD

[Mikołaj Dreder]

Podziękujemy. Wolimy normalne celebry.

Z niecierpliwością czekam na celebrę z pompą, w starym dobrym stylu Facibeniego. 

A skoro już przy celebracjach jesteśmy - proponuje, jako Wikariusz Generalny, zorganizować koronację jak najszybciej - nie ma sensu jej odwlekać na miesiąc czy trzy miesiące. Może najbliższą niedziela. Obaj kardynałowie są dostępni, wszyscy biskupi też aktywni. Nie powinno być problemu z obsadą.

[Ametyst I Dziecię]

To ma Ojciec w prezencie ode mnie:

[Michał Franciszek Lisewicz]

Czyli Wasza Ekscelencja wykupiła cały rynek kolekcjonerski mundurów wojskowych?

[Aurelio de Medici y Zep]

Wspaniałe hobby, choć zapewne wymagające finansowo i logistycznie. Podobnie jak ze skarpetami Piusa XII, uczyniono z sutanną jeszcze nie świętego wówczas Jana Pawła II. Między 2005 a (na oko) 2009 rokiem można było dostać fragment papieskiej sutanny ot tak, wysyłając prośbę do Watykanu. Dziś jest nieco trudniej, ale zdaje się, że przy odrobinie starań można taki fragment, teraz stanowiący już relikwię II stopnia, otrzymać.

[Pio Maria de Medici]

To ma Ojciec w prezencie ode mnie:

Chyba będziemy kazali posadzić Waszą Ekscelencję zaraz obok tronu. Ogromnie dziękujemy za ten dar! Co do samej koronacji - damy znać w najbliższym czasie, sam Eminencja wie co się dzieje teraz u nas w nieistniejącym realu.

[Ametyst I Dziecię]

Nie mundurów, ja tylko czapki i odznaczenia sobie zbieram. Po prostu kiedyś były czasy, że czapkę dajmy na to pułkownika Ludowego Wojska Polskiego można było na dowolnej giełdzie staroci kupić za 30-40 złotych (raz taką dorwałem za dychę, może dlatego że miałem osiem lat to handlarz zszedł aż tak z ceny). Dzisiaj jak się rozglądam to musiałbym dać sto, sto kilkadziesiąt, a czasem i więcej. Jeszcze bardziej przetrzebiono rynek na Wschodzie. Dawniej można się było w Rosji albo na Ukrainie obłowić za bezcen, kiedy ja byłem pierwszy raz w Petersburgu to oryginalną czapkę rosyjskiego pułkownika lotnictwa dostałem za 30 euro. Rok temu widziałem w podobnej cenie podróbki.

No ale strojów liturgicznych nigdy nie kolekcjonowałem, choć rozważałem. Pewnie kiedy wybiorę się w końcu do Pierwszego Rzymu to wyskoczę z tych parudziesięciu euro i przywiozę sobie piuskę na pamiątkę.