Ocena wątku:
  • 7 głosów - średnia: 3.29
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Karczma pod Mitrą i Pastorałem
(22.10.2020, 23:04:50)Gagik Bagratyda napisał(a): Ks. Recław, czy o. Szustak są znani z dość swobodnego podejścia do liturgii (mówiąc eufemistycznie), np. msze transmitowane przez o Szustaka w trakcie kwarantanny, poza tym ów dominikanin angażuje się nieco w politykę i to popierając niezbyt katolicką opcję. Ks. Bashobora zasłynął z deptania po ołtarzu, o bp. Długoszu była już nie tak dawno mowa w tym wątku, a co do kard. Marxa czy bp tzinga - choćby jawne nieposłuszeństwo wobec Stolicy Apostolskiej i nauczania Kościoła.

Niestety, ale takie są właśnie fakty. I można mieć o wyżej wymienionych księżach pozytywne zdanie w innych kwestiach, ale temu co Ksiądz wymienił, przeczyć nie można. Bardzo szkoda, bo chciałbym mieć o internetowych duszpasterzach trochę inne zdanie. 
Co do ks. Kneblewskiego - raczej dobry ksiądz, tradycyjny z zachowaniem rozsądku i posłuszeństwa, choć ma swoje poważne wady, jak zbytnie skupianie się na kwestiach ruchu narodowców, zahaczanie o politykę, ale ostatecznie oceniam go przyzwoicie, bo jedynie na płaszczyźnie religijnej. Jednak w kwestii wirusa coś ewidentnie poszło nie tak. Naprawdę nie rozumiem skąd taka popularność koronasceptycyzmu wśród osób bardzo religijnych. Specjalnie nie mówię o samych tylko tradycjonalistach, bo znam kilka osób związanych raczej z posoborowym katolicyzmem, które również w pandemię nie wierzą, o stosowaniu się do obostrzeń i zaleceń nie wspominając.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
Odpowiedz

Co do koronasceptyzmu - cóż to za słowo powstało w ostatnim czasie? - z tym łączyło się przeświadczenie, począwszy od tego, że przez spożywanie Komunii Świętej nie można się zarazić, poprzez twierdzenie, że wody święconej nie da się zakazić, wręcz w skrajnościach posuwające się ponoć do stwierdzenia, że ksiądz przez swe „namaszczone, konsekrowane ręce” nie może zarażać. Co do ostatniego stwierdzenia, nie mam pewności, czy to mogło mieć miejsce.

Mam wrażenie, że od początku pandemii świadomość teologiczna co do Przeistoczenia części ludzi zmieniła się. A przynajmniej... u mnie osobiście.

Nie wiem w sumie, czy nadal zdarzają się głosy, że przez przyjęcie Komunii Świętej czy w kościele nie da się zarazić. Nie chcę oceniać tego, może po prostu niewiele się  w tych sprawah zmieniło. Nie wiem.

Może teraz na pierwszy plan wyszła kwestia sposobu przyjmowania Komunii Świętej...

Polecam tekst co do kwestii możliwości zarażenia się przez przyjęcie Komunii Świętej (choć co do tego chyba nikt z nas nie ma wątpliwości). Ale może się przyda.
https://www.facebook.com/liturgista/post...3377459050


Przy okazji polecam teksty księdza Wojciecha Węgrzyniaka (mądry to kapłan, polecam czytać, a i filmy publikuje, ale ich chyba nie oglądałem). A nie. Nie o niego mi chodziło. Pomyliłem.

Chodziło mi o ks. Grzegorza Strzelczyka, także mądrego kapłana i teologa. A konkretnie jego teksty o Komunii duchowej (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...851&type=3) i żalu doskonałym (https://www.facebook.com/photo.php?fbid=...851&type=3). Serdecznie polecam, naprawdę pomocne.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Mikołaj Dreder
Odpowiedz

Przyznam, że o koronasceptyźmie x. Kneblewskiego nie wiedziałem. Osobiście nie do końca wierzę, że moc kowida jest tak wielka, jak to przedstawiają, ale do zaleceń staram się stosować - jestem przecież omylnym człowiekiem, poza tym obowiązuje mnie posłuszeństwo również wobec władzy świeckiej.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Odpowiedz

Po to Pan Bóg dał nam rozum, abyśmy byli posłuszni specjalistom. Nie znamy się na mechanice samochodowej, więc nie wtrącamy się mechanikowi do pracy i nie podważam jego kompetencji. Tak samo ufam SANEPID-owi, chociaż nie jestem biologiem ani chemikiem, więc ufam ich kompetencjom.

Co do koronawirusa a Komunii Świętej - na pewno głupotą były słowa pewnego księdza, że "konsekrowane ręce kapłana nie roznoszą wirusów" - tak, cytując Bullę Omnium Sanctorum, jest to privilegium konsekrowanej duppy. Wystarczy zdezynfekować ręce i wtedy zmniejszamy tą możliwość zakażenia drugiego człowieka - uważam, że kapłani powinni też nosić maseczki jak udziela Sakramentu. Nie wiemy jak te wirusy działają, ale lepiej dmuchać na zimne z życiem drugiego (to już naprawdę nie jest walka o zdrowie, ale o życie; co możemy powiedzieć z własnego doświadczenia)... A wszystkich korona sceptyków powinniśmy pozamykać w szpitalach psychiatrycznych. Serio.

Dla niewierzących polecamy fragment Księgi Mądrości Syracha, rozdział 38, wersety od 1 do 15. I korzystajmy z rozumu, to dar Boży!
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

Zwłaszcza, że chyba nie będzie świętokradztwem jeżeli stwierdzę, że Chrystus-człowiek mógł chorować na przeziębienie ergo jego ludzkie ciało mogło chorować, co nie stoi w sprzeczności z boskością. Na tej samej zasadzie to, że na Komunii mogą się znaleźć wirusy nie sprawia, że ta Komunia w rozumieniu katolickim przestaje być ciałem Chrystusa, ale i to drugie nie stanowi gwarancji braku pierwszego.

Możliwe, że popełniłem jakieś biedabogosłowije to wtedy mnie poprawcie. Generalnie źle jest, kiedy teologia zastępowana jest przez ludowe myślenie magiczne.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
[Obrazek: 99633905753129374.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Mikołaj Dreder
Odpowiedz

Zasadniczy powód, dla którego na Ciele Pańskim mogą znajdować się wirusy jest ten, że na chlebie czy w winie też mogą, a Ciało i Krew Pańska zachowują wszelkie właściwości fizyczne chleba i wina, mimo że już nimi nie są. W mszach pontyfikalnych dawniej był (a właściwie jest nadal w NFRR) nawet obrzęd praegustatio, aby sprawdzić, czy jeszcze nie konsekrowane wino nie jest zatrute.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Aurelio de Medici y Zep
Odpowiedz

Dobrze jest napisane tutaj: https://www.facebook.com/liturgista/post...3377459050

Zalinkowałem to wyżej.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
Odpowiedz

(23.10.2020, 09:32:47)Gagik Bagratyda napisał(a): Zasadniczy powód, dla którego na Ciele Pańskim mogą znajdować się wirusy jest ten, że na chlebie czy w winie też mogą, a Ciało i Krew Pańska zachowują wszelkie właściwości fizyczne chleba i wina, mimo że już nimi nie są. W mszach pontyfikalnych dawniej był (a właściwie jest nadal w NFRR) nawet obrzęd praegustatio, aby sprawdzić, czy jeszcze nie konsekrowane wino nie jest zatrute.

Jeden z metropolitów Quito zmarł otruty po mszy uprzednio konsekrowanych darów w Wielki Piątek. Było to w XIX w. Jego predegustator także. Ostatni znany przypadek.
Odpowiedz

Ale to chyba nie była Krew Pańska, tylko wino? W Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów Komunii udziela się pod postacią Ciała Pańskiego umoczonego w winie, przynajmniej w obrządku wschodnim.

Co nie zmienia faktu, że zdarzały się przypadki zatrucia Krwi Pańskiej, np. w ten sposób zginął król Danii Krzysztof I.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Odpowiedz

W jakim celu Ciało Pańskie moczone jest w winie w Liturgii Uprzednio Poświęconych Darów?


Co do sytuacji przedstawionej przez x. bp Zabieraja, może to było samo Ciało Pańskie, przynajmniej tak jest w Wielki Piątek na ZFRR.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.