Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Prywatna kaplica kard. de Medici y Zep
#1
Prywatna kaplica
kard. de Medici y Zep
Kardynał Aurelio Lorenzo Carlo de Medici y Zep od dawna poszukiwał swojego własnego miejsca, w którym mógłby sprawować kult Boży. Błąkał się między kościołami, lecz słabe zdrowie sprawiło, że zapragnął miejsca pozwalającego na odosobnioną i spokojną modlitwę w gronie najbliższych. Odwiedziwszy jedną ze starych rodzinnych posiadłości, znalazł się w opuszczonej pałacowej kapliczce, która niegdyś służyła za miejsce codziennej modlitwy jego Ojca. Natychmiast, używając aparatu telefonicznego, przedzwonił do zaprzyjaźnionego złotej rączki, który z radością pomógł odnowić kapliczkę i przywrócić jej dawny blask. Aby uczynić to miejsce bardziej osobistym, kardynał urządził je korzystając z pamiątek i prezentów, które otrzymywał podczas różnych etapów swojej wieloletniej posługi. Ampułki są darem od wiernych z Pennabilli, pierwszej posiadłości Aureliusza Medyceusza. Czerwony ornat jest darem od Michelangela Piccolominiego, wówczas biskupa, który wręczył go kardynałowi podczas jego pierwszej koronacji patriarszej. Z tego samego dnia pochodzi bardzo szczególny prezent - kielich mszalny, będący darem kuzyna i przyjaciela, a dziś Ojca Świętego - wówczas Piusa Marii Cezarego de Medici, dziś Jego Świątobliwości Jana III. Tablice ołtarzowe pochodzą z prywatnej kaplicy w Brodrii, gdzie Jego Eminencja dawniej rezydował, zaś wieczna lampka jest pamiątką z Wenecji. Podczas wymiany tego utensylium na bardziej szlachetne, kardynał zachował stary egzemplarz, który miał być wycofany z użytku. Szczególne miejsce zajęły relikwie św. Ignacego Loyoli, które kardynał otrzymał od współbraci, gdy pełnił funkcję Generała Towarzystwa Jezusowego.  Zaskakującym elementem jest klęcznik, którego kardynał używał w Wolnogradzie, pełniąc nieważnie i niegodziwie urząd biskupi w schizmatyckim Kościele Ekumenicznym. Przypomina on Medyceuszowi o konieczności pokuty za dawne grzechy. W zakrystii zaś Jego Eminencja ukrył skrzętnie czerwone pantofle i białą piuskę, które są pamiątkami po kolejno pierwszym i drugim pontyfikacie. Przypominają one o trudach patriarszego urzędu i konieczności modlitwy za dzisiejszego Najwyższego Kapłana, którego portret również w zakrystii zawieszono.
Kapliczka jest mała i skromna, ale zaskakująco pojemna. Zmieści się w niej wiele osób, które zapragną modlić się razem z Aureliuszem Medycejskim. 


[Obrazek: 36874234884457d89699ff816546a688.png]
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 4 użytkowników lubi ten post.
  • Gagik Bagratyda, Michał Franciszek Lisewicz, Mikołaj Dreder, Taddeo Piccolomini
Odpowiedz

#2
Czyżby to ta słynna kaplica-cela, w której „najprawdziwszy syn Ignacego Loyoli” odprawia w jedynym i słusznym rycie rotryjskim?
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
[-] 4 użytkowników lubi ten post.
  • Aurelio de Medici y Zep, Gagik Bagratyda, Stanisław Wieniawa, Taddeo Piccolomini
Odpowiedz

#3
Proszę zdjąć maskę, bo boję się, że wtargnęli do mnie złoczyńcy. Wtedy porozmawiamy.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#4
Żeby tak do Ojca Świętego się odzywać.... "Drederowe dzieci".
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#5
Taki strój mogę sobie i ja na allegro kupić.
-Mysteria dolorosa...
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#6
Będziemy zmuszeni wezwać odpowiednie służby Gwardii Patriarszej, to jest skandal, co Wielebny Kapłan wyczynia.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#7
Obawiam się, że będę musiał skorzystać z pewnego znamiennego privilegium.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#8
Niedzielny incydent w kaplicy
W niedzielny poranek najprawdziwszy syn św. Ignacego Loyoli odprawiał Liturgię dla zaprzyjaźnionego grona wiernych. Sytuacja była bezprecedensowa, bowiem wierni przybyli do kaplicy jak prawdziwi wolni ludzie - bez kagańców, będących wynaturzeniem stworzenia. Ksiądz kardynał nie interesował się za bardzo tym problemem, ponieważ wyprzedzał on jego epokę. Gdy Liturgia już minęła, wraz z ministrantem udał się do zakrystii, gdzie zdjąwszy ornat przyodział kapę i przy śpiewie ludowych pieśni udał się do kaplicy celem odmówienia różańca. Wszystko miało potoczyć się normalnie, lecz niespodziewanie do kaplicy wkroczyli uzbrojeni źli ludzie, którzy zażądali wylegitymowania się. Kardynał poprosił ich o zdjęcie masek, bowiem obawiał się, że wtargnęli do niego intruzi i złoczyńcy, ale napastnicy odmówili. Kardynał kurtuazyjnie zapewnił jednego z gości, że taki strój to i on może sobie kupić - wtem organista zaczął grać na pozytywie bardziej allegro. 

[Obrazek: 5f8ec9bb7c0d2_o_large.jpg]

Uzbrojeni goście, pominąwszy rewerencje, wynieśli kardynała i umieścili go w opancerzonej kibitce. Gdy wynoszono go po korytarzach jego własnej rezydencji, wierni śpiewali łacińskie pieśni, a co bardziej gorliwi wykrzykiwali expelliarmus! i avada kedavra!, lecz bezskutecznie, bowiem byli mugolami. 
Sytuacja była coraz bardziej przerażająca, kardynałowi znacznie przyspieszyło tętno. Nie dowierzał własnym oczom - znalazł się we własnej kaplicy, zupełnie sam. Był już niedzielny poranek. Kardynał przysnął podczas nocnej adoracji. Prawdopodobnie znów nalał do kielicha nieco za wiele wina, gdy odprawiał wieczorną Liturgię, stąd taki przedziwny sen.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 3 użytkowników lubi ten post.
  • Ametyst I Dziecię, Stanisław Wieniawa, Taddeo Piccolomini
Odpowiedz

#9
A jaki Ksiądz Kardynoł miał najładniejszy sen?
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
[Obrazek: 99633905753129374.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz

#10
Śniło mi się, że Pius Leon II znosi celibat.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość, 
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.

[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Stanisław Wieniawa
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.