Liczba postów: 2604
Liczba wątków: 198
Dołączył: 27.11.2018
(03.11.2020, 16:16:14)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): (03.11.2020, 15:04:01)Ametyst I Dziecię napisał(a): Srogie grzyby, ale muzykę mają całkiem całkiem.
Typowy Novus w wyobraźni typowego tradsa 
Typowy VOM w wyobraźni typowego novusa.
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(03.11.2020, 16:24:23)Giovanni III napisał(a): (03.11.2020, 16:16:14)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): (03.11.2020, 15:04:01)Ametyst I Dziecię napisał(a): Srogie grzyby, ale muzykę mają całkiem całkiem.
Typowy Novus w wyobraźni typowego tradsa 
Typowy VOM w wyobraźni typowego novusa.
To też, zjawisko jest symetryczne
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".
Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste.
A modlitwa językami w mojej opinii, przepraszam jeśli kogoś urażę, przeradza się nieraz w lekki cyrk, idący jednak dalej od wiary w moc łaciny. Łacina, w przeciwieństwie do gaworzenia, ma za sobą całe wieki tradycji Kościoła (nie tylko ona zresztą, bo chrześcijaństwo ma przecież inne tradycyjne języki liturgiczne).
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
(03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): A modlitwa językami w mojej opinii, przepraszam jeśli kogoś urażę, przeradza się nieraz w lekki cyrk, idący jednak dalej od wiary w moc łaciny. Łacina, w przeciwieństwie do gaworzenia, ma za sobą całe wieki tradycji Kościoła (nie tylko ona zresztą, bo chrześcijaństwo ma przecież inne tradycyjne języki liturgiczne).
To ja czytający na głos latopis w oryginale.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 903
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26.04.2020
(03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): (03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".
Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste.
Ale przecież nie o jakąś nadzwyczajną moc łaciny (czy innego języka sakralnego) tu chodzi, a o jego niezmienność, dzięki czemu słowa w tym języku zawsze znaczą to samo i nie ma niebezpieczeństwa błędnego zrozumienia tekstów liturgicznych czy też zawarcia w nich błędów teologicznych. W swej mądrości Kościół zawsze zezwalał na istnienie wielu języków liturgicznych, zwłaszcza tych trzech obecnych na Krzyżu Chrystusa (łacina, hebrajski, greka koine), ale też innych, takich jak cerkiewnosłowiański, aramejski, grabar czy gyyz. Rzadko zezwalano na użycie języka żywego, natomiast chętnie stosowano języki martwe, które jednak zaznaczyły swoją rolę w dziejach Kościoła i danego narodu, a do dziś przetrwały w liturgii.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(03.11.2020, 20:15:30)Gagik Bagratyda napisał(a): (03.11.2020, 19:32:01)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): (03.11.2020, 19:17:48)Janusz Zabieraj napisał(a): Modlitwa językami u tej pastorki jest w sumie podobna do wiary w moc łaciny "wiernego syna księdza Bosco" i jego "czcigodnych wiernych".
Muszę się zgodzić, i to jako miłośnik oraz coniedzielny uczestnik Mszy trydenckiej. Łacina to piękny język o bogatej tradycji, ale nadal zwykła ludzka mowa. Nie ma żadnej mocy, większej siły itp. - to chyba oczywiste.
Ale przecież nie o jakąś nadzwyczajną moc łaciny (czy innego języka sakralnego) tu chodzi, a o jego niezmienność, dzięki czemu słowa w tym języku zawsze znaczą to samo i nie ma niebezpieczeństwa błędnego zrozumienia tekstów liturgicznych czy też zawarcia w nich błędów teologicznych. W swej mądrości Kościół zawsze zezwalał na istnienie wielu języków liturgicznych, zwłaszcza tych trzech obecnych na Krzyżu Chrystusa (łacina, hebrajski, greka koine), ale też innych, takich jak cerkiewnosłowiański, aramejski, grabar czy gyyz. Rzadko zezwalano na użycie języka żywego, natomiast chętnie stosowano języki martwe, które jednak zaznaczyły swoją rolę w dziejach Kościoła i danego narodu, a do dziś przetrwały w liturgii.
Z tym absolutnie się zgadzam i dlatego właśnie sam jestem zwolennikiem łaciny oraz innych martwych języków w pozostałych rytach. JE Zabierajowi chodziło o nadzwyczajne i magiczne wręcz moce łaciny. W tej kwestii jestem z księdzem biskupem zgodny i do tej kwestii właśnie się odniosłem.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Chrystus nie posługiwał się łaciną. Jego słowa też tłumaczono.
1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
• Mikołaj Dreder
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
To prawda. Do oryginalnych wypowiedzi Chrystusa niestety nie mamy dostępu, tylko tłumaczenia na grekę koine.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
Szkoda, bo to by były najstarsze znane wypowiedzi po polsku. Starsze od tych z Księgi Henrykowskiej.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
|