Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Rekonkwista w Księstwie Parmy
![[Obrazek: 2dLzA.jpg]](http://funkyimg.com/i/2dLzA.jpg)  
Gdy Książę Severino Castiglioni przybył po długiej nieobecności do swojego Księstwa, z przerażeniem i niesmakiem zauważył, że barbarzyńscy saraceni nadal panoszą się po jego włościach. Jako, że nie nosił już kapłańskiej sukienki, krew się w nim zagotowała i błyskawicznie ruszył do Twierdzy Parma po swoich żołnierzy. Twierdza była niezdobyta, a wojacy oddawali się pijaństwu. Powytracał ich wielu, w tym wszystkich dowódców i srodze ukarał za niechęć do obrony ojczyzny. Gdy już wszyscy wytrzeźwieli i zagoiły się ich rany od batożenia, Książę objął dowodzenie i ruszył na barbarzyńców. Dla zmylenia przeciwników on i jego najlepsi jeźdźcy przebrali się za saracenów i używali ich broni. Siali niesamowity postrach wśród nieprzyjaciół.
![[Obrazek: 2dLAd.jpg]](http://funkyimg.com/i/2dLAd.jpg)  
Książę Castiglioni był tak strasznym dowódcą i brutalnym wojownikiem, że bali się go nawet jego poddani. Swoim zakrzywionym mieczem rzezał barbarzyńców tak, że wkrótce cały pokrył się krwią i wojownik i jego koń. Własnoręcznie zabił setki przeciwników, a może i tysiące. W furii bitewnej był niczym tornado, masakrujące wrogów. Pola, równiny, piaski i rzeki spłynęły krwią niewiernych. Odcięte głowy toczyły się niczym lawina po zboczu gór, a dym z palonych zwłok tak zasnuwał niebo, że wydawało się jakby słońce zapomniało sobie o Księstwie. Barbarzyńcy w popłochu, szybko się wycofywali.
![[Obrazek: 2dLAc.jpg]](http://funkyimg.com/i/2dLAc.jpg)  
Krwawy władca nie miał litości. Zrzucił w końcu strój saracena i przywdział swoją zbroję oraz zabrał najcięższy miecz, zwany "Berłem Śmierci". Natarł na wroga uciekającego do najdalszych granic Księstwa. Severino mordował wszystkich, nawet kobiety i dzieci. Odpłacił za krzywdy, które doznał jego lud w trakcie nieobecności. Mieszkańcy Parmy byli wdzięczni władcy, ale jednocześnie przerażeni jego okrucieństwem i zawziętością. Jakby sam diabeł w niego wstąpił! Wojna się jednak jeszcze nie skończyła...
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Gdy tylko Severino Castiglioni dowiedział się o tym haniebnym rozkazie Patriarchy, kazał go spalić, a prochy pergaminu wrzucić do dołu fekalnego w twierdzy Parma. Jednocześnie nakazał wzmocnić obronę, a swoich najlepszych asasynów wysłał, aby dokonali zamachu na Gonfaloniere. Mieli go od razu poinformować, gdy zabójstwo się powiedzie. Książę obmyślał strategię ataku na Wielkie Księstwo Toskanii, które musi spłonąć za tę zniewagę.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		W dniu dzisiejszym lekki oddział parmeńskiej kawalerii starł się z tyłami wojsk toskańskich. Potyczka nie przyniosła rozstrzygnięcia, co bardzo zdenerwowało Księcia Parmy. Zaczął obmyślać plany ataku na barbarzyńców, aby nazajutrz przepędzić ich ostatecznie z granic Księstwa i skupić się na obronie przed Gonfaloniere. 
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		 
Severino I Castiglioni-Faradobus dowodzi oddziałami pod Urbino 
Walka z oddziałami Hermaneryka stacjonującymi w pobliżu Księstwa Urbino okazała się dla Parmeńczyków łatwizną. Pomimo spiekoty i upału wprost, żołnierze Księcia Severina Castiglioniego-Faradobusa wprost zmietli z powierzchni ziemi swoich przeciwników. Upał zmęczył jednak Księcia, dlatego w początkowej fazie bitwy kazał nieść się w lektyce. Dowodził z podwyższenia swojego łoża, co widać na obrazie powyżej. Kiedy się ochłodziło, a Severino napił się nalewki, którą przysłał mu pachołek ze Zjednoczonego Socjalistycznego Królestwa Hirshbergii i Weerlandu, nabrał takiej siły, że błyskawicznie założył zbroję, przywołał konia i ruszył do walki. Severino nieustraszenie, wręcz przeciwko swojej dewizie - "Bądźmy łagodni", walczył z niewiernymi, stanowiąc wzór dla swoich żołnierzy.
 
Severino I Okrutnik 
Poddani Księcia nadali mu przydomek "Okrutnik" i tak pewnie będzie znany w annałach historii Państwa Kościelnego Rotria...
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Oblężenie Reggio Emilia
![[Obrazek: 2dY1U.jpg]](http://funkyimg.com/i/2dY1U.jpg)  
Księstwo Modeny było zaskoczone atakiem ze strony Księstwa Parmy i zupełnie nieprzygotowane. Żołnierze ledwo grupowali formacje, gdy doskonałe wojska Księcia Seweryna I Okrutnika zbliżały się spod granicy. Próbowali stawiać opór, ale w większości bezskutecznie. Wojska parmeńskie oskrzydlały nieliczne oddziały Modeńczyków i zmuszały do kapitulacji. Zgodnie z rozkazem Księcia, jeńcy byli brani w niewolę, a kobiety, dzieci i starcy oszczędzani.
Część mieszkańców z radością witała jednak Parmeńczyków, bo imponowała im potęga Severino Castilglionego-Faradobusa. Niektórzy też pragnęli, aby zrealizował się plan utworzenia Wielkiego Księstwa Reggio Emilia pod rządami dynastii Castiglioni-Faradobus. Niemniej tuż przed majątkiem Reggio Emilia, wojska modeńskie i parmeńskie stoczyły najcięższe boje, bo wielu żołnierzy było wiernych rodowi d'Este y Córdoba. Była to jednak głównie lekka piechota, która nie miała szans z ciężkozbrojnymi parmeńczykami.
![[Obrazek: 2dY2d.jpg]](http://funkyimg.com/i/2dY2d.jpg)  
Jednak doskonała taktyka Seweryna I Okrutnika i jego dowódców, w tym mądre wykorzystanie artylerii oraz kuszników spowodowała, że wojska modeńskie wycofały się, częściowo do zamku Reggio Emilia, a częściowo do twierdzy Modeny. Rozpoczęło się oblężenie zamku Reggio Emilia, które z pewnością potrwa pewien czas. Książę Severino rozkazał swoim ludziom udać się po tajną broń jaką opracował, a mianowicie padłe od tajemniczej choroby krowy, które katapultami miały być przerzucane za mury obronne zamku. Władca był przekonany, że ten plan przyniesie mu powodzenie... 
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Odbicie Księstwa Parmy 
![[Obrazek: 2e16M.jpg]](http://funkyimg.com/i/2e16M.jpg)  
Po spaleniu Księstwa Parmy, Severino I Castiglioni-Faradobus wpadł w szał. Nakazał swoim siłom odstąpienie od oblężenia Reggio Emilia i zebrawszy wszystkich żołnierzy zaatakował wroga okupującego Księstwo Parmy. Jego żołnierze w straceńczej walce zdobywali teren, będąc bezlitośni dla wrogów. Toskańczycy nie mieli żadnych szans.
Kiedy wojska Okrutnika zbliżyły się pod obozy wroga, władca nakazał ich zburzenie.
Sam Okrutnik postanowił zniszczyć dowódców wroga. Wymordowaszy ochronę obozu i jego obsługę, Książę nie znalazł nikogo z bliskich Gonfaloniere, prócz jego wiernego sługi Rajmunda. Nakazał swoim żołnierzom powiesić go przed bramą płonącego obozu, by powitać tak powracającego Carlosa. Sam Książę zaś podłożył ogień pod obóz i w pośpiechu opuścił to miejsce. Okrutnik połączywszy siły z oddziałami Faradobusów, ponownie zaczął planować atak na Księstwo Modeny.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 891 
    Liczba wątków: 148
	 Dołączył: 11.12.2015
	
	 
 
	
	
		Zamknąłem Cię w kleszczach. Przelecialeś nad moimi wojskami, że dotarles do Toskanii? To niedorzeczne. 
	 
	
	
Jego Wielkoksiążeca i Arcykatolicka Wysokość Trup, 
prof. net. Karol II Wawrzyniec kardynał de Medici i Zep 
w historii: Patriarcha Leon III, król Skarlandu, Rotrii, Niderlandów, Estelli,  
Wielki Książę Toskanii, książę Surmenii, RONu, margrabia Bialenii. 
Obecnie: truchło w grobowej tumbie. 
Czasem lepiej dopełnić aktu wiecznej śmierci, niż wiecznie umierać. 
 
 
 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		W żadne kleszcze mnie nie wziąłeś.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 102 
    Liczba wątków: 1
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		 (11.07.2016, 18:16:55)Carlo Lorenzo de Medici y Zep link napisał(a):Zamknąłem Cię w kleszczach. Przelecialeś nad moimi wojskami, że dotarles do Toskanii? To niedorzeczne.  
Drogi Ojcze - sam wiesz, że Sewerino oszalał. Nie można brać wszystkich słów i czynów szaleńca za prawdziwe. Jak bowiem osoba uwięziona w ruinach katedry w Parmie może nagle znaleźć się ze zbrojnymi bandami kilometry dalej w Toskanii? 
 
W każdym razie po aresztowaniu oferuję pomoc skarlandzkich inkwizytorów - oni już odpowiednio zajmą się delikwentem (czytaj puszczanie kugarskiego anime na okrągło połączone z mięciutkimi poduszeczkami, wygodnym fotelem i torturą suszarką kuchenną).
	  
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 1782 
    Liczba wątków: 236
	 Dołączył: 15.12.2015
	
	 
 
	
	
		Trzeba być debilem, żeby uważać, iż jestem w katedrze w Parmie, jak wczoraj sam osobiście atakowałem zamek w Reggio Emilia w Modenie.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
			 
		 |