Klub Księgarza

[Pio Maria de Medici]

Na forum RON rzucił mi się w oczy taki Bagrat. Ale on już nie żyje, na forum RON działał w latach 2014-2017.

Pamiętam ten ród Bagratów - Wereszczyńskich, bardzo pobożny ród. Jak dobrze pamiętamy, wspierali nas w walkach z różnymi poganami.

[Michał Franciszek Lisewicz]

Oprócz Grenina podpisany jest także mój dziadek, Mikołaj Dostojewski, ale jego wpisów nie znalazłem, więc nie wiem, czy faktyczni się pojawił. O, tu: http://www.brodria.darmowefora.pl/index.....html#msg6

Zgłosił się tam także Piotr Pawłowicz.

[Mikołaj Dreder]

Rozumiem.

A Brodria się ostatnio odrodziła: http://www.brodria.darmowefora.pl/
Przez niejakiego Grutina czy też Grenina.

Zestawienie słów Grutin i "forum" wywołuje u mnie skręt kiszek na myśl o forach państw, które tworzył, gdzie każdy budynek, plac, park i skwer, autostrada, szalet miejski i przejście dla pieszych, musiały mieć osobny dział na forum. W efekcie czego powstawały tak rozbudowane i niepraktyczne fora, że pozostało tylko usiąść i zapłakać.

[Ametyst I Dziecię]

I stockowe bobrazki najbardziej mainstreamowych miejscówek w Rosji.

[Pio Maria de Medici]

Pamiętamy, że nasze budynki były w dziale: Prowincje - Sankt Milhailov - Stołeczne Miasto Mikhailov - Śródmieście - Diecezja Sankt Mikhailov - Sobór... i Pałac Biskupi. To były piękne czasy.

[Aurelio de Medici y Zep]

Odrodzenie Brodrii to fakt mi znany, niestety z czasem krucho. Chętnie bym jednak pomógł. Natomiast najbardziej Brodrii potrzeba dobrego i przejrzystego forum, nade wszystko dobrze zorganizowanego. Bez tego ani rusz.

[Mikołaj Dreder]

I stockowe bobrazki najbardziej mainstreamowych miejscówek w Rosji.

Nie ukrywam, że mikronacja w klimacie rosyjskim albo np. wzorowana na Związku Radzieckim czasów zimnej wojny, mogłaby być ciekawą mikronacją. Podobnie jak mikronacja wzorowana na USA, której najbardziej mi brakuje, no ale ma Boga - Brodria choć ciekawa w planie, bo chociażby nazwa wyszła im ciekawa i chwytliwą to nie niosła za sobą ciekawej treści. Moim zdaniem oczywiście, ale nie znalazłem tam nic, co mogłoby zainteresować potencjalnych nowych mieszkańców. Raczej to było kameralne państewko dla znajomych, jak mniemam.

[Aurelio de Medici y Zep]

Brodrii brakowało zawsze stabilności, to nas (bo z Brodrią się niejako identyfikuję) zawsze zabijało. Chwilowy zryw, potem brakło czasu i odrodzenie za kilka miesięcy. Te zbyt krótkie momenty aktywności nie pozwalały przyciągnąć nowych osób i umożliwić im zadomowienie się. Natomiast klimat i organizacja jak najbardziej były ciekawe, choć to oczywiście kwestia gustu.
Zgadzam się, że głównie jest to kameralne państwo dla starych znajomych. Ten fakt jest jednak konsekwencją tej cyklicznej aktywności. Wystarczyłoby przez kilka miesięcy stabilnie i w miarę aktywnie podziałać, a nowe osoby z pewnością by się pojawiły.

[Mikołaj Dreder]

Brodrii brakowało zawsze stabilności, to nas (bo z Brodrią się niejako identyfikuję) zawsze zabijało. Chwilowy zryw, potem brakło czasu i odrodzenie za kilka miesięcy. Te zbyt krótkie momenty aktywności nie pozwalały przyciągnąć nowych osób i umożliwić im zadomowienie się. Natomiast klimat i organizacja jak najbardziej były ciekawe, choć to oczywiście kwestia gustu.
Zgadzam się, że głównie jest to kameralne państwo dla starych znajomych. Ten fakt jest jednak konsekwencją tej cyklicznej aktywności. Wystarczyłoby przez kilka miesięcy stabilnie i w miarę aktywnie podziałać, a nowe osoby z pewnością by się pojawiły.

Dokładnie tak, bo żyje u nas sporo osób, których fascynuje Rosja - jej historia i zwyczaje. Myślę, że w takiej ładnej, schludnej i stabilnej, a przez co atrakcyjnej Brodii, znaleźliby swój dom.

[Ametyst I Dziecię]

Nie ukrywam, że mikronacja w klimacie rosyjskim albo np. wzorowana na Związku Radzieckim czasów zimnej wojny, mogłaby być ciekawą mikronacją.

Częściowo z tych wzorców czerpie i czerpało bardzo wiele mikronacji (Wandystan, Bialenia, ZSKHiW), ale całościowo nikt tego nie ugryzł z prostej przyczyny - Związek Radziecki i Rosja carska to były gigantyczne, wielonarodowe imperia, której esencją był arcyrozbudowany system. Nie do odtworzenia w naszych warunkach. Poniekąd to rozbudowane forum trochę to odzwierciedla. xD

Natomiast faktem jest, że klimat kultury wschodniosłowiańskiej to wciąż niewykorzystana skarbnica.

Podobnie jak mikronacja wzorowana na USA, której najbardziej mi brakuje, no ale ma Boga

Był kiedyś Stołock, fajna wariacja wokół klimatów z filmu Metropolis i USA lat 30, 40 i 50.

Brodria choć ciekawa w planie, bo chociażby nazwa wyszła im ciekawa i chwytliwą to nie niosła za sobą ciekawej treści. Moim zdaniem oczywiście, ale nie znalazłem tam nic, co mogłoby zainteresować potencjalnych nowych mieszkańców. Raczej to było kameralne państewko dla znajomych, jak mniemam.

Nazwa okej (wcześniej były twory typu Rossyja, która zajmowała 75% Nordaty), ale już większość nazw wewnętrznych to poziom kalek typu BROSKWA.