Karczma pod Mitrą i Pastorałem

[Michał Franciszek Lisewicz]

Tak, to przywilej i prawo biskupa. Odebranie go stanowi pewną karę dyscyplinarną. Choć bądźmy poważni - w obliczy stawianych zarzutów, żadna to kara. Osobiście jestem (może to okrutne) za brakiem litości wobec ludzi związanych z aferami pedofilskimi. Wszystko oczywiście przy sprawiedliwym i rzetelnym procesie.

Oczywiście, rozumiem. Nie tyle może brakiem litości, co surowością.

[Aurelio de Medici y Zep]

Rzeczywiście, to może lepsze określenie. Miałem tu na myśli brak ustępstw i surowe karanie takich czynów, jak również ich ukrywania. Oczywiście stosownie do przewinienia. Myślę jednak, że w przypadku takich czynów "stosownie do przewinienia" to właśnie surowo. Ale nie mi osądzać, to zadanie kompetentnego sądu.

[Michał Franciszek Lisewicz]

Ano, rozumiem.
Być może te kary to dopiero początek. Możliwe, że jest w trakcie procesu kanonicznego.

[Aurelio de Medici y Zep]

Mam taką nadzieję. Proces jest niezwykle ważny. Należy surowo ukarać winnych, ale też zadbać o to, żeby nikt nie został ukarany będąc bez winy lub bardziej surowo, niż rozmiar winy wymaga. Oby kompetentne organy wyjaśniły ten przypadek i podjęły słuszne decyzje.

[Michał Franciszek Lisewicz]

Zgadzam się.

[Mikołaj Dreder]

No proszę...

---

---

Mam tylko pewne pytanie:

- pozbawienie prawa do nabożeństwa pogrzebowego w katedrze i pochówku w katedrze

Jak rozumiem, jest to przywilej biskupa?

A Ś.P. Prezydenta Gdańska pochowano w Bazylice Mariackiej...

Dokładnie - każdy biskup ma prawo do pochówku we własnej katedrze. Końcem ubiegłego roku była w Poznaniu afera tej maści - biskup Paetz, również zamieszany w aferę pedofilską, został pochowany na zwykłym cmentarzu komunalnym, a nie katedrze poznańskiej. Z kolei kardynałowie, którzy nie pełnią urzędu ordynariusza - lub może wszyscy kardynałowie, nie mam co do tego pewności - mają prawo i przywilej do pochówku w swoim kościele tytularnym.

[Michał Franciszek Lisewicz]

Rozumiem. Dziękuję za odpowiedzi.

---

Czy mój podpis jest prawidłowo przetłumaczony? (Pewnie tylko częściowo dobrze ) Bowiem wzorem Hrabiego Mediolańskiego spróbowałem przetłumaczyć.

[Mikołaj Dreder]

Nie jestem specjalistą od łaciny, więc nie pomogę Bratu, ale dla lepszego wydźwięku klimatycznego można zapisać literkę "v", zamiast "u" - bo chyba takowa w łacinie nie występowała. Sam tak podpisywałem się podczas pontyfikatu, jako "Pivs Leon".   Oczywiście to tylko luźna sugestia, każdy kreuje swój podpis po swojemu

[Michał Franciszek Lisewicz]

Rozumiem. Dziękuję.
Tak też można zrobić.
U nas, w Rzeczypospolitej, wiele, jeżeli nie większość Konstytucji sejmowych rozpoczyna się od „KONSTYTVCJA” w tytule.

[Aurelio de Medici y Zep]

Nie śmiem mieszać się w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej, ale dobrym rozwiązaniem i miłym walorem klimatycznym byłoby też stosowanie starej ortografii polskiej, np. "Konstytucya". Zdaje się, że jest to w RON praktyka już od dawna stosowana, ale nie we wszystkich dokumentach ją widzę. W ostatnich Pacta Conventa zauważyłem natomiast wymieszanie starej i nowej ortografii. Uważam, że ta starsza byłaby właśnie idealna