02.12.2020, 18:45:21
Bardzo ciekawy tekst, serdecznie gratuluję.
Coś podobnego do Elderlandzkiego Zrzeszenia Chrześcijan Świeckich działało we wczesnej Federacji Brodryjskiej (rok 2014) pod nazwą, jeśli dobrze pamiętam, "Katolicki Związek Wyznaniowy". Wspólnota miała za zadanie gromadzić realnych katolików w v-świecie, ale nie prowadziła żadnej ewangelizacji, nie pamiętam również żadnej narracji ze strony tego zrzeszenia. Oczywiście nie miało ono żadnej eklezjalnej hierarchii, a przewodniczył mu jedynie zwykły przewodniczący.
Wspólnota zmieniła swój charakter diametralnie, gdy drastycznie wzrosła jej liczebność. Wówczas dominować zaczęła koncepcja stworzenia na jej bazie konkurencji dla Rotrii i tak też się stało - powstał Kościół Kalrykański. Dotychczasowy przewodniczący KZW, Decymus Radelli, został wybrany na patriarchę i przyjął imię Celestyn I. Cała wspólnota była zupełną kalką Rotrii, do tego dość nieudaną. Stolica Apostolska przyjęła projekt bardzo niechętnie, jako wrogi wobec niej i nałożyła na ówczesnego prezydenta Brodrii Władimira Grutina status persona non grata. Nieliczni wiedzą, dlaczego wówczas w Rotrii nazywano KK "Kościołem Mizerii". Ostatecznie zlikwidowano KK po podpisaniu konkordatu z Rotrią, a na jego pozostałościach osobowych i instytucjonalnych )np. "Telewizja Kalrykańska") stworzono lokalną wspólnotę rotryjską. Zainteresowanych zachęcam do zerknięcia tu, tu i tu.
Przepraszam za długą dygresję, ale chciałem dorzucić swoje trzy grosze w kontekście niekościelnych wspólnot religijnych w mikroświecie. Jak widać, nie jest to zjawisko egzotyczne i zdarza się od czasu do czasu. Rzeczywiście niektórzy mogą czuć opór przed zabawą w księży.
Coś podobnego do Elderlandzkiego Zrzeszenia Chrześcijan Świeckich działało we wczesnej Federacji Brodryjskiej (rok 2014) pod nazwą, jeśli dobrze pamiętam, "Katolicki Związek Wyznaniowy". Wspólnota miała za zadanie gromadzić realnych katolików w v-świecie, ale nie prowadziła żadnej ewangelizacji, nie pamiętam również żadnej narracji ze strony tego zrzeszenia. Oczywiście nie miało ono żadnej eklezjalnej hierarchii, a przewodniczył mu jedynie zwykły przewodniczący.
Wspólnota zmieniła swój charakter diametralnie, gdy drastycznie wzrosła jej liczebność. Wówczas dominować zaczęła koncepcja stworzenia na jej bazie konkurencji dla Rotrii i tak też się stało - powstał Kościół Kalrykański. Dotychczasowy przewodniczący KZW, Decymus Radelli, został wybrany na patriarchę i przyjął imię Celestyn I. Cała wspólnota była zupełną kalką Rotrii, do tego dość nieudaną. Stolica Apostolska przyjęła projekt bardzo niechętnie, jako wrogi wobec niej i nałożyła na ówczesnego prezydenta Brodrii Władimira Grutina status persona non grata. Nieliczni wiedzą, dlaczego wówczas w Rotrii nazywano KK "Kościołem Mizerii". Ostatecznie zlikwidowano KK po podpisaniu konkordatu z Rotrią, a na jego pozostałościach osobowych i instytucjonalnych )np. "Telewizja Kalrykańska") stworzono lokalną wspólnotę rotryjską. Zainteresowanych zachęcam do zerknięcia tu, tu i tu.
Przepraszam za długą dygresję, ale chciałem dorzucić swoje trzy grosze w kontekście niekościelnych wspólnot religijnych w mikroświecie. Jak widać, nie jest to zjawisko egzotyczne i zdarza się od czasu do czasu. Rzeczywiście niektórzy mogą czuć opór przed zabawą w księży.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
![[Obrazek: aurelio-kamerling-herb.png]](https://i.ibb.co/nNBBXJ5N/aurelio-kamerling-herb.png)



Może ksiądz opowiedzieć więcej o tym zdarzeniu? Bo brzmi bardzo intrygująco.
![[Obrazek: 99633905753129374.png]](https://kustosz.stempel.org.pl/1018/99633905753129374.png)
![[-]](https://forum.rotria.net.pl/images/duende_v3_local/collapse.png)

![[Obrazek: n4QtGs.png]](https://iili.io/n4QtGs.png)