Liczba postów: 903
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26.04.2020
Skoro brak czasu jest aż tak wielkim problemem, to może powinno się nominować na biskupów diecezjalnych duchownych, którzy mają więcej czasu? Np. Jego Eminencja Janusz (Zabieraj) jest bardzo aktywny, ale obecnie nie jest mu powierzona posługa w żadnej diecezji.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
Jestem Nuncjuszem Apostolskim w Palatynacie Leocji. Jeden Sobór już chyba coś takiego ustalał. Jak duchowni zajmą się tylko swoimi diecezjami, to padnie Państwo Kościelne.
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
Odpowiedź znaleźliście już jakiś czas temu: potrzebujecie biskupów wywodzących się z danego kraju, dla którego to ów kraj, a nie Rotria, będzie głównym polem aktywności kościelnej.
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 903
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26.04.2020
(15.01.2021, 10:56:27)Janusz Zabieraj napisał(a): Jestem Nuncjuszem Apostolskim w Palatynacie Leocji. Jeden Sobór już chyba coś takiego ustalał. Jak duchowni zajmą się tylko swoimi diecezjami, to padnie Państwo Kościelne.
Nuncjatura to placówka dyplomatyczna, a nie Kościół partykularny. Nie żądam od biskupów zaprzestania działalności w Rotrii, ale uważam, że głównym polem ich działalności powinna być diecezja, a nie Karczma czy lenno.
(15.01.2021, 10:57:05)Ametyst I Dziecię napisał(a): Odpowiedź znaleźliście już jakiś czas temu: potrzebujecie biskupów wywodzących się z danego kraju, dla którego to ów kraj, a nie Rotria, będzie głównym polem aktywności kościelnej.
Tylko że bez ożywienia diecezji nie będzie duchownych stamtąd się wywodzących, a więc nie będzie i biskupów. Pisałem o tym w moim ostatnim wpisie na blogu.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Liczba postów: 2919
Liczba wątków: 344
Dołączył: 05.08.2017
(15.01.2021, 10:20:15)Andrew von Habsburg napisał(a): Wasza Świątobliwość
Eminencje
Proszę wybaczyć co powiem ale robię to w dobrej wierze.
Nie byłoby takich ruchów,gdyby przedstawiciele Rotrii działaj w innych państwach. Prowadzili ewangelizację.
Bizancjum jest tego dobrym przykładem.
Wg mnie same debaty w Rotrii nic nie dadzą
Wasza Ekscelencja chyba nie zrozumiał  Powstanie Kościoła Ewangelicko-Florenckiego to nie żadna schizma, tylko działalność wyłącznie narracyjna w obrębie Państwa Kościelnego. Nie jest to wyraz buntu przeciwko Rotrii, a jedynie urozmaicenie w stylu gminy żydowskiej i Zboru Radości Bożej.
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego,
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc.
Liczba postów: 413
Liczba wątków: 24
Dołączył: 29.11.2017
Ekscelencja Bagratyda słusznie upomina się o tą aktywność diecezjalną, jednak to nie jest takie proste, jak się wydaje. Obecnie chyba jedynym takim miejscem, gdzie ta aktywność mogłaby zaistnieć jest Rzeczpospolita, z racji dużej liczby mieszkańców i względnego przywiązania do Kościoła. W żadnym innym państwie nie było raczej klimatu do działania rotryjskich księży a jeśli już to nie jako kapłanów i przedstawicieli. Ja prowadziłem diecezję w Dreamlandzie i mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że starałem się o jakąś aktywność, pojawiały się informacje o wydarzeniach z Rotrii, przyjąłem nawet pielgrzymkę patriarszą. Niestety jednak jej przebieg i odbiór obywatelski spowodował, że porzuciłem działalność w tym zakresie. W Sarmacji, gdzie diecezję obsługiwali Ekscelencje biskupi Pronobis, Piccolomini była szansa na okrzepnięcie struktur, jak się później okazało, ta szansa przepadła a te wszystkie modlitwy ekumeniczne z kabaretowym sarmackim kościołem czy wątek spalenia katedry, jak dobrze pamiętam, to kropla w morzu.
Na dobry początek można wykorzystując co aktywniejszych hierarchów mianować ich w państwach, które leżą w zainteresowaniu "ekspansji rotryjskiego poglądu". Wysyłać ich jako nuncjuszów, administratorów lub po prostu biskupów i prowadzić kampanię propagandową. Nie polegającą na drukowaniu liturgii w kolorowych czcionkach i doklejaniu do tego fragmentów z Biblii, ale na informowaniu o tym, co się dzieje w Rotrii, tyle ciekawych i barwnych wątków odbywa się na tym forum. Z pewnością znajdą się ludzie, którzy zainteresują się klimatem "watykanskim", przybędą i być może powrócą do swoich ojczyzn już jako wyświęceni kapłani.
Jeśli już tak bardzo zależy niektórym na otwarciu po całym mikroświecie seminariów, otworzyć je można tam, gdzie może autentycznie przynieść dobre owoce, czyli w Rzeczypospolitej. Będzie to powrót do tradycji, która wraz z reformą kard. Sieniawskiego je zamknęła.
Należy też zastanowić się nad tym, na czym w ogóle powinni się skupić biskupi diecezjalni, wysyłani z Rotrii do państw, w których wcześniej nie mieszkali. W praktyce wygląda to na otworzeniu wątku dot. spisu ludności i wrzuceniu co jakiś czas w związku z kościelnym świętem wątku celebracyjnego. Ja to pamiętam z własnej autopsji, gdy dwa lata temu, albo to było jeszcze wcześniej przyjmowaliśmy do Suderlandu kard. Orańskiego i wcześniej. Tam aktywność rotryjska ograniczała się najpierw do wysyłania listów potępiających przybycie Ekscelencji Montiniego do Suderlandu a potem typowe, wątek na wiernych, czasami celebracja i tyle. Kard. Orański zadał sobie trud założenia kawiarenki diecezjalnej, gdzie rozmawiał z wiernymi i mieszkańcami o sprawach rotryjskich, to było bardzo ożywcze, dobry był to pomysł, ale wraz z wydarzeniami to wszystko upadło. Jeśli są kraje otwarte na wiernych, biskupi powinni zakładać właśnie takie wątki do rozmowy, do offtopu i ploteczek okołorotryjskich. Biskupi powinni inicjować co jakiś czas wydarzenia narracyjne typu uczta albo jakiś bal z okazji czyichś imienin. Jeśli już wrzucają te celebracje, niech one będą regularne albo odnoszą się do świąt w danym państwie. To chyba jest sposób na podniesienie tych diecezji i ich aktywności, który wymaga jednak określenia się, czy Rotria chce wychodzić poza, czy chce utrzymywać się sama przy życiu i zasysać do siebie.
Liczba postów: 2014
Liczba wątków: 65
Dołączył: 18.06.2016
Tylko tu rodzi się pytanie, dosyć otwarte, na ile działalność Kościołów partykularnych powinna się kręcić wokół tego co się dzieje w samej Rotrii? Trochę tu mieszają się role pałacu biskupkiego i katedry (centrów życia duchowego) oraz nuncjatury (czyli przedstawicielstwa Rotrii-państwa).
Amethystus cardinalis Faradobus marchio Mediolani
Secretarius Status Sanctae Sedis · Universitatis Rotriensis Rector Magnificus
Liczba postów: 2771
Liczba wątków: 225
Dołączył: 02.03.2020
(15.01.2021, 13:30:47)Stanisław Dmowski napisał(a): Ekscelencja Bagratyda słusznie upomina się o tą aktywność diecezjalną, jednak to nie jest takie proste, jak się wydaje. Obecnie chyba jedynym takim miejscem, gdzie ta aktywność mogłaby zaistnieć jest Rzeczpospolita, z racji dużej liczby mieszkańców i względnego przywiązania do Kościoła. W żadnym innym państwie nie było raczej klimatu do działania rotryjskich księży a jeśli już to nie jako kapłanów i przedstawicieli. Ja prowadziłem diecezję w Dreamlandzie i mogę powiedzieć z własnego doświadczenia, że starałem się o jakąś aktywność, pojawiały się informacje o wydarzeniach z Rotrii, przyjąłem nawet pielgrzymkę patriarszą. Niestety jednak jej przebieg i odbiór obywatelski spowodował, że porzuciłem działalność w tym zakresie. W Sarmacji, gdzie diecezję obsługiwali Ekscelencje biskupi Pronobis, Piccolomini była szansa na okrzepnięcie struktur, jak się później okazało, ta szansa przepadła a te wszystkie modlitwy ekumeniczne z kabaretowym sarmackim kościołem czy wątek spalenia katedry, jak dobrze pamiętam, to kropla w morzu.
Na dobry początek można wykorzystując co aktywniejszych hierarchów mianować ich w państwach, które leżą w zainteresowaniu "ekspansji rotryjskiego poglądu". Wysyłać ich jako nuncjuszów, administratorów lub po prostu biskupów i prowadzić kampanię propagandową. Nie polegającą na drukowaniu liturgii w kolorowych czcionkach i doklejaniu do tego fragmentów z Biblii, ale na informowaniu o tym, co się dzieje w Rotrii, tyle ciekawych i barwnych wątków odbywa się na tym forum. Z pewnością znajdą się ludzie, którzy zainteresują się klimatem "watykanskim", przybędą i być może powrócą do swoich ojczyzn już jako wyświęceni kapłani.
Jeśli już tak bardzo zależy niektórym na otwarciu po całym mikroświecie seminariów, otworzyć je można tam, gdzie może autentycznie przynieść dobre owoce, czyli w Rzeczypospolitej. Będzie to powrót do tradycji, która wraz z reformą kard. Sieniawskiego je zamknęła.
Należy też zastanowić się nad tym, na czym w ogóle powinni się skupić biskupi diecezjalni, wysyłani z Rotrii do państw, w których wcześniej nie mieszkali. W praktyce wygląda to na otworzeniu wątku dot. spisu ludności i wrzuceniu co jakiś czas w związku z kościelnym świętem wątku celebracyjnego. Ja to pamiętam z własnej autopsji, gdy dwa lata temu, albo to było jeszcze wcześniej przyjmowaliśmy do Suderlandu kard. Orańskiego i wcześniej. Tam aktywność rotryjska ograniczała się najpierw do wysyłania listów potępiających przybycie Ekscelencji Montiniego do Suderlandu a potem typowe, wątek na wiernych, czasami celebracja i tyle. Kard. Orański zadał sobie trud założenia kawiarenki diecezjalnej, gdzie rozmawiał z wiernymi i mieszkańcami o sprawach rotryjskich, to było bardzo ożywcze, dobry był to pomysł, ale wraz z wydarzeniami to wszystko upadło. Jeśli są kraje otwarte na wiernych, biskupi powinni zakładać właśnie takie wątki do rozmowy, do offtopu i ploteczek okołorotryjskich. Biskupi powinni inicjować co jakiś czas wydarzenia narracyjne typu uczta albo jakiś bal z okazji czyichś imienin. Jeśli już wrzucają te celebracje, niech one będą regularne albo odnoszą się do świąt w danym państwie. To chyba jest sposób na podniesienie tych diecezji i ich aktywności, który wymaga jednak określenia się, czy Rotria chce wychodzić poza, czy chce utrzymywać się sama przy życiu i zasysać do siebie.
Popieram!
Liczba postów: 903
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26.04.2020
Również i ja zgodzę się z większą częścią opinii Ekscelencji Dmowskiego: w takich państwach jak Dreamland czy Wandystan działalność Kościoła Rotryjskiego nie ma sensu (Mt 7,6), co najwyżej można rozważać posiadanie w nich nuncjatury; seminaria także należy otwierać jedynie w niektórych mikronacjach, pożądane jest też tworzenie miejsc dyskusji o tym, co dzieje się w Rotrii. Natomiast co do działalności Kościołów partykularnych, chciałbym zwrócić uwagę, że w pierwszym wpisie na moim blogu wymieniłem trzy elementy v-religii: kulturowo-narrracyjny, teologiczno-filozoficzny oraz ceremonie. W dotychczasowej dyskusji skupiamy się na tym ostatnim, zapominając o dwóch pozostałych.
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
Liczba postów: 903
Liczba wątków: 18
Dołączył: 26.04.2020
30.01.2021, 19:22:53
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 30.01.2021, 19:23:28 przez Gagik Bagratyda.)
Wprawdzie Kościół Ewangelicko - Florencki jest luterański, ale blisko mu do niektórych anglikanów. Czy florenccy protestanci obchodzą wspomnienie Karola I, króla i męczennika?
Gagik Bagratuni
Գագիկ Բագրատունի
1 użytkownik polubienia ten post.1 użytkownik polubienia ten post.
• Miguel de Catalan
|