Odkrywanie Vaarlandu

[Piotr Pawłow]

Po przypłynięciu do Vaarlandu Imperatora Piotra i części obywateli, która z nim wyruszyła postanowiła zatrzymać się niedaleko od plaży na której wylądowali. Codziennie Imperator siadał na koń i wyruszał w poszukiwaniu miejsca na budowę stolicy nowego państwa, choć każdego dnia sam powątpiewał, czy znajdzie miejsce idealne to i tak kolejnego dnia ponawiał czynności, aż do skutku.
Dzisiaj po raz kolejny Imperator zbiera grupę wojaków, którzy chcą wraz z nim wyruszyć w głąb lądu w poszukiwaniu miejsca pod budowę nowej stolicy.
Czasu jest niewiele, ponieważ wyprawa niedługo rusza.

[Taddeo Piccolomini]

Na wezwanie Jego Najjaśniejszego Imperatora Tadeusz zabrał ze sobą plany budowy, które snuł znając Vaarland jako Prymas Rzeczpospolitej. Zabrał ze sobą szaty, konia i akta - resztę miał nadzieję wypożyczyć od znajomych Litwinów wyjeżdzających za granicę Rzplitej...

[Piotr Pawłow]

Oczekując ochotników w oddali na koniu Piotr ujrzał Tadeusza pędzącego na swym rumaku. Widział także zmierzających w jego stronę jeźdźców odzianych w czarne szaty, którzy płynnie władali znaną mu mową:

Dowódca oddziału rzekł do Imperatora - Wasze Imperatorskaje Wieliczestwo, My otriad po waszemu prikazaniu gatowyje.

Imperator im odrzekł - Bracy, a wy otkuda syny samogo czorta? Ha? - Po czym rozległ się gromki śmiech.

- My pakinuli swoj dom radonoj sztoby wam slużić. Nam slava nużna nie pakoj. 

Imperator się uśmiechnął - Tagda wsie za mnoj! - Chwilę później zwrócił się do Tadeusza - Tadziu, czy Ty też ruszasz z nami? 

[Taddeo Piccolomini]

Jeśli Wasza Najjaśniejsza Imperatorska Mość będzie chciał skorzystać z mojej wiedzy to jestem na każde zawołanie. Może reszta Narodu dołączy do nas na Vaarlandzie?

[Piotr Pawłow]

Dobrze by bylo, aby większa część narodu wzięła udział w tej ekspedycji, bowiem stolica to jedno, a reszta państwa to drugie. Przyjdzie nam jeszcze walczyć z tutejszymi plemionami, a może przyjdzie nam z nimi handlować, tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Wyruszymy dzisiaj wieczorem, jak ktoś się jednak będzie chciał dołączyć to codziennie będziemy zostawiali nasze współrzędne, aby kolejni śmiałkowie mogli nas dogonić. 

[Taddeo Piccolomini]

Dobrze by bylo, aby większa część narodu wzięła udział w tej ekspedycji, bowiem stolica to jedno, a reszta państwa to drugie. Przyjdzie nam jeszcze walczyć z tutejszymi plemionami, a może przyjdzie nam z nimi handlować, tutaj każdy znajdzie coś dla siebie. Wyruszymy dzisiaj wieczorem, jak ktoś się jednak będzie chciał dołączyć to codziennie będziemy zostawiali nasze współrzędne, aby kolejni śmiałkowie mogli nas dogonić. 

Rozsądek emanuje z wypowiedzi Najjaśniejszego Imperatora. Myślę, że to bardzo dobre, jednak nie zalecałbym na razie dołączać Najjaśniejszej Imperatorce; niech dba o naszą dyplomację, a wróci do pięknego miasta San Aleksandropawłowska!

[Piotr Pawłow]

Grzechem by było brać Najjaśniejszą Panią ze sobą. Imperatorowa ma ważniejsze obowiązki niżeli objeżdżanie naszych nowych ziem w poszukiwaniu miejsca na budowę stolicy. Zresztą, co by było gdyby jakieś plemię porwało, drogi Boże, aż strach pomyśleć. 

[Miguel de Catalan]

Jak miałoby wyglądać (kształt) i gdzie by się znajdowało nowe carstwo Brodryjskie ?

[Taddeo Piccolomini]

Jak miałoby wyglądać (kształt) i gdzie by się znajdowało nowe carstwo Brodryjskie ?

Przyjacielu, tutaj są wspomniane plany osiedleńcze: http://forum.rotria.pl/showthread.php?ti...8#pid26298

[Aleksandra Dostojewska]

Oczywiście, że dołączę do ekspedycji naszych nowych ziem!