Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Przyjazd Jego Dostojności Henryka Wespucciego
#1
[Obrazek: 30c658d8e6fb84f8bcc25f7d9408a923.jpg]

Wieczorem 17 marca w Sienie nieoczekiwanie pojawił się Volkiański bohater narodowy i wielki przyjaciel markiza Tadeusza - Henryk Wespucci. Był on architektem kolejowej potęgi wpierw Baridasu, który teraz podupadł; a następnie Volkianu słynącego z kolei na Nordacie i całym Pollinie. Tadeusz nie spodziewał się jego wizyty tak szybko od rozmowy telefonicznej na temat możliwości podarowania lokomotyw i wagonów volkiańskich kolei dla Kolei Patriarszych i Kolei Sieneńskich. Tadeusz przywitał go wraz ze swoim synem Wojtkiem na pięknej Stazione di Siena - zaraz po stacjach w Apostolskim Mieście najczęściej uczęszczanej przez kolei stacji Rotrii.
[Obrazek: 101005704499830101.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Piotr Pawłow
Odpowiedz

#2
Jego przyjazd był bardziej niż pewny. Wespucci jednak postanowił zrobić to jak najszybciej, jak tylko było to możliwe. Podróż na Orientykę nie była zbyt długa. Z jego rodzinnej Nordaty było wygodne połączenie z Kontynentem Wschodnim. Mógł się zrelaksować. Tam dostał się do jednego z pociągów podróżujących do Sieny.

Podróż przebiegła sprawnie, bez większych trudności. Gdy wysiadł na dworcu w Sienie był pod wrażeniem, że w Rotrii mogą być takie skarby kolejnictwa i on, wielki kolejarz jeszcze się o nich nie dowiedział. Wszystko wyglądało bardzo ładnie, schludnie. Czuć było tego rotryjskiego ducha. Może Wespucci nie przepadał jakoś mocno za klimatem Rotrii, ale ta aura roztaczająca się wszędzie była po prostu niesamowita.

Wespucci dostrzegł nieopodal Tadka z jakimś młodzieńcem. To był ten... jego... syn? Wnuk? Nieee... Syn, ale od kiedy Tadek miał syna?! Się porobiło... Henryk przywitał się z mężczyznami, rozglądając się po okolicy.

- Ładnie się tu urządziliście w tej Rotrii - uśmiechnął się Wespucci w kierunku Tadeusza.
[-] 2 użytkowników lubi ten post.
  • Piotr Pawłow, Taddeo Piccolomini
Odpowiedz

#3
Jeszcze ładniej niż Figusek na tronie - wybuchnęli śmiechem. - Miło, że przyjechałeś tak szybko, zanim udamy się do Klasztoru Mater Ecclesiae, pozostańmy w Sienie porozmawiać co tam w Winkulii kochanej. Nie wiem czy widziałeś, że dwa sieneńskie konie z Palio są teraz w waszych stajniach Wink
[Obrazek: 101005704499830101.png]
Odpowiedz

#4
- Tak, coś słyszałem. Ja nie przepadam za końmi. Do Volkianu sprowadziliśmy alpaki i państwowo będziemy zajmować się ich hodowlą, niezły pomysł na biznes. I chętnie porozmawiam w tym miłym otoczeniu.

Henryk uśmiechnął się do mężczyzn, po czym wyciągnął z kieszeni marynarki srebrną papierośnicę z której wyjął papierosa, którego zgrabnym ruchem zapałki odpalił, zaciągając się nim porządnie. Po chwili zaczął wypuszczać gęsty dym papierosowy z swoich ust.
Odpowiedz

#5
[Obrazek: Vecchia_stazione_di_Siena%2C_e_il_piazza...%27800.jpg]
Po obiedzie Henryk udał się z Tadeuszem do Klasztoru, w którym przebywał Patriarcha-Emeryt.
[Obrazek: 101005704499830101.png]
Odpowiedz

#6
Witaj Henryku.
Dużo czasu upłynęło od naszego ostatniego spotkania i wspólnych inicjatyw w Garapenii.
/-/Thomas von Lisendorff - Dostojewski
diakon Świętego Kościoła Rotryjskiego 
carewicz brodryjski 
Admirał 
Wielki Książę Bałmucji i Lisendorff 
[Obrazek: AG106.png]
Odpowiedz

#7
Nie wiedziałem, że się znacie. Jaki ten świat mały Big Grin
[Obrazek: 101005704499830101.png]
Odpowiedz

#8
- Dzień dobry Tomaszu, ile to już lat? - zaśmiał się Wespucci. - Nie spodziewałem się Ciebie tutaj w Rotrii. To dobrze panowie, co robimy?
Odpowiedz

#9
Oj 2,3?
Czasami człowiek szuka już ostoi...
/-/Thomas von Lisendorff - Dostojewski
diakon Świętego Kościoła Rotryjskiego 
carewicz brodryjski 
Admirał 
Wielki Książę Bałmucji i Lisendorff 
[Obrazek: AG106.png]
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.