Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Domenica in Palmis de Passione Domini
#1
[Obrazek: 800px-Medici_popes.svg.png]

JOANNES·PS·III

ad perpetuam rei memoriam

Pacem et Communionem

ad Ecclesiae Universae

[Obrazek: 1303140403_f8ff.jpg]

Uroczystość Niedzieli Palmowej to ulubione święto Patriarchy Seniora. Jako kardynał uwielbiał misteryjne wjazdy Jezusa do Jerozolimy wśród krzyków: Hosanna i Błogosławiony Potomek Króla Dawida! Skorzystał więc z okazji, kiedy to Jego Świątobliwość Piotr poprosił go o przewodniczenie celebracjom w czasie jego choroby. Patriarcha Emeryt ubrał purpurową kapę, którą ongiś czasu otrzymał jako biskup od ówczesnego kardynała Cesarego de Medici, a także piękną mitrę, będącą darem od Prezydenta Bialenii. Rozpoczęła się uroczysta procesja z palmami, które uprzednio Senior poświęcił. Odczytano także fragment Ewangelii o wjeździe Jezusa Króla do Jeruzalem, a potem z śpiewem psalmów na ustach udano się do Bazyliki św. Pawła, gdzie Ojciec Senior odprawić miał Święte Celebry.
[Obrazek: Passion1108.jpg]


Emeryt dawno nie odprawiał żadnej celebry w Bazylice św. Pawła, stąd jego trudne przestawienie się z małej kaplicy w Mater Ecclesiae na potężny ołtarz w Bazylice Welijskiej. Niemniej jednak z pomocą ceremoniarzy, których znał od dziecka udało się opanować celebrę. Trzech wybitnych diakonów śpiewało wówczas Mękę Jezusa Chrystusa według św. Marka. Patriarcha Senior poznawszy diakona wcielającego się w rolę Chrystusa zaśmiał się, że to właśnie jego będą krzyżować. W odpowiednim momencie Jan III wszedł na potężną ambonę, należną tylko Patriarsze Rotrii, lub Seniorowi, wszedł a uderzył obcasem o drewniany stopień, uderzył, a przemówił do zgromadzonych, a następnie sprawował dalsze święte celebry:

Cytat:
[Obrazek: 503px-Medici_popes.svg.png]

Ironią losu posłużył się Pan, wybierając mnie, skromnego i zmęczonego emeryta Państwa Kościelnego Rotria na obecnego Regenta Państwa Kościelnego Rotria i to w czasie wcale nie prostym. Lecz czy Męka Naszego Pana, którą tak pięknie zaśpiewaną słuchaliśmy była prosta i łagodna? Skądże, droga do zbawienia zawsze prowadzi przez krzyż. Droga do zwycięstwa prowadzi zawsze przez cierpienie. Stąd i w tym kluczu odczytujemy bieżące wydarzenia, bieżące krzyże, prace, bolączki, które utrapiają nie tylko moją siwiznę, ale także serca wielu z Was.

Patriarcha Piotr, a wraz z Nim kardynał Dreder i insi niestety chorują na ciężką chorobę, której nazwę bardzo trudno mi wymówić. Ta sama choroba pokonała Jego Carską Mość Piotra, niestety, ale i ofiary tejże małej epidemii są nie tylko bolączką prostych, oddalonych ludzi, ale przede wszystkim każdego z nas. Trwamy w oczekiwaniu na powrót do zdrowia Jego Świątobliwości i Jego Eminencji, a także wszystkich dotkniętych tą chorobą. Na czas ich absencji pełne obowiązki przejąłem ja, więc można się ze mną kontaktować we wszystkich trudnych sytuacjach, z chęcią, jak na Seniora przystało, pomogę, a i jakąś anegdotę opowiem. Ufam, że powrót wszystkich chorych nastąpi rychło, tak iż cieszyć będziemy się naszą wspólnotą tutaj w Rotrii, wzmocnioną i silną.


Boleść przebija moje serce z powodu odejścia z Kościoła Rotryjskiego Gagika Bagratydy. Uznaję to za osobistą porażkę, bo próbowałem na różne sposoby pojednać arcybiskupa z Kościołem. Niestety, idea koncyliaryzmu wygrała w refleksji Bagratydy, stąd jego odejście - które uważam osobiście nie było konieczne. Niestety, takie postępowania pełne nieposłuszeństwa potępiam jako źródło wszelkich kłótni i zła. Potępiam także wszystkie działania mające na celu uderzyć w jedność Kościoła Rotryjskiego i w Jego fundamenty - w tym, niepodzielność najwyższej władzy Patriarchy. Niemniej Chrystus potępiał grzechy i winy, a nie człowieka. Stąd Kościół Rotryjski nie potępia osoby Gagika Bagratydy i nieustannie zostawia otwartą furtkę powrotną na łono Kościoła. Warunkiem jednak jest odbycie nakazanej pokuty i przyjęcie w pełni fundamentalnych zasad Kościoła, tak, aby wyrzec się potępionych działań. Na wszelkie buntownicze i wywrotowe działania uderzające w Kościół i Państwo nie ma mojej zgody. Gagiku - odrzuć wszelkie potępieńcze tezy i działania i wróć do Kościoła! Nawróć się Synu, dopóki nie jest za późno!


Na koniec mowy chcę podziękować wszystkim, którzy w tym trudnym czasie wspierają Złoty Tron i osobę Jego Świątobliwości. Mimo swojej choroby pamięta On o każdym człowieku, a najbardziej o ubogim, strapionym, samotnym i odrzuconym. Mimo choroby Patriarcha Piotr pracuje nad pewnymi rozwiązaniami prawnymi, które usprawnią i uświetnią Rotrię - jako perłę Pollinu. Do tego czasu pragnę zapewnić o swojej otwartości, dostępności i pomocy każdemu, kto tego potrzebuje. Mimo rozlicznych obowiązków postaram się spełnić wszystkie oczekiwania - w oczekiwaniu na powrót Patriarchy Piotra. Niech dobry Bóg mu błogosławi, a te palmy, symbole królewskiego wjazdu Chrystusa do Jeruzalem, staną się symbolem naszego zwycięstwa i królewskiego powrotu Ojca Świętego!
(-) Jan III, P. S.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
[-] 1 użytkownik polubienia ten post.
  • Aurelio de Medici y Zep
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.