Liczba postów: 2919 
    Liczba wątków: 344
	 Dołączył: 05.08.2017
	
	 
 
	
	
		Potwierdzam swą obecność.
	 
	
	
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,  
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep 
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego, 
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc. 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2687 
    Liczba wątków: 254
	 Dołączył: 18.05.2016
	
	 
 
	
	
		Jeszcze nie zaczęliśmy obrad, poczekamy chwilkę na przybycie wszystkich zainteresowanych.  
 
Ponadto od razu na początku obrad informujemy, że żadnej zgody na oddanie się pod protekcję innego państwa z naszej strony nie będzie. Bo po co? Co nam to da? Mamy swoje forum, stabilne i dobrą domenę. Nie ma sensu zmieniać tego stanu rzeczy. Żadnych realnych korzyści to nam nie przyniesie. Kurię zaś chcemy tak dostosować, aby była idealnie dopasowana do obecnych realiów mikronacyjnych. Mimo wszystko pomysł, aby zrezygnować z niej też nie jest nietrafiony. Kuria jest potrzebna, ale w innej, lepszej formie. Niestety przez wiele lat nie była ona tak aktywna, jak byśmy od niej tego oczekiwali, jednak po ostatnich reformach Kongregację ds. Kościoła i Duchowieństwa oraz da. Dyscypliny wielokrotnie udowadniały, że potrafią nam dać wiele jeśli chodzi o aktywność.
	 
	
	
(-) Mikołaj kardynał Dreder 
Kardynał biskup Ostii 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2919 
    Liczba wątków: 344
	 Dołączył: 05.08.2017
	
	 
 
	
	
		Tu się w pełni zgadzam.
	 
	
	
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,  
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep 
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego, 
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc. 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2771 
    Liczba wątków: 225
	 Dołączył: 02.03.2020
	
	 
 
	
	
		Nadal uważam, że skoro nikt nie chce rozwoju Państwa Kościelnego, to powinniśmy oddać jego tereny pod opiekę jakiegoś innego, silnego państwa. Mamy od wieków dobry kontakt z RON - niech PKR stanie się ich dependencją tak, jak Urbino. Stamtąd może sprawować swoją władzę Patriarcha. 
 
Inna opcja. Przekształćmy PKR w Watykan. Trzeba obciąć księstwa, zmniejszyć forum, bo i tak nic się nie dzieje. Pozostańmy tylko "sercem" Kościoła.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2919 
    Liczba wątków: 344
	 Dołączył: 05.08.2017
	
	 
 
	
	
		Tylko czy to rozwiąże problem znikomej aktywności? Lenna i "stowarzyszone" księstwa może nie grzeszą ostatnio żywotnością, ale przynajmniej od czasu do czasu stają się punktami zapalnymi różnych wydarzeń. Szkoda tracić ten dodatkowy pretekst to bycia aktywnym.
	 
	
	
Jego Wielkoksiążęca i Arcykatolicka Mość,  
Jego Eminencja x. dr net. Aurelio Lorenzo Carlo wielki książę kardynał de Medici y Zep 
Kamerling Świętego Kościoła Rotryjskiego, 
Prymas Brodrii, Wielki Książę Toskanii, etc. 
 
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2771 
    Liczba wątków: 225
	 Dołączył: 02.03.2020
	
	 
 
	
	
		Kiedy były ostatnio aktywne? Cały rok w Rotrii jest martwotą. Jest kryzys taki, jak nigdy wcześniej. Mamy kolejny pontyfikat-widmo.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 413 
    Liczba wątków: 24
	 Dołączył: 29.11.2017
	
	 
 
	
	
		Ileż to kryzysów człowiek widział na oczy, ile upadających państw. Największą jednak oznaką dla zgnicia państwa by było, gdyby o tym kryzysie nikt nie pisnął. A tu się mówi, to i pięknie. Są jeszcze widać ludzie, którym zależy. Niewiele tu żem zrobił, niewiele pogadał a mimo to Rotrię wspominam bardzo dobrze, pomimo rozlicznych mankamentów, błędów, które wytykałem. Ten kraj przypomina mi takiego opasłego niedźwiedzia, który leży sobie spokojnie przez nikogo nieniepokojony w gawrze. Nie rusza się, jakby nie żył. Ale gdy podejdzie się bliżej i ucha nadstawi to słychać chrapanie, czasem nosem pociąganie i prychanie. On żyje! Tak też i z Rotrią, która istnieć może dzięki oddaniu najbardziej zasłużonych, tych, których ruchy może już nie takie żwawe, błysk oka nie ten, ale rozum cały czas w dobrym pędzie. Radować się należy z ich lojalności, przywiązania i wykonanej pracy, bo wielu tworom takich osób zabrakło i marnie przez to skończyły. Naturalnie, zmian trzeba, trzeba o nich dyskutować, zastanawiać się, to dobra metoda. Ale w jedności, w poszanowaniu!  Tam, gdzie rozłam tam i grzech się czai a gdzie grzech to pewno i Czarny nastaje, co by człowieka zatracić. Schizmy były, potem gasły a Rotria stoi. Niech postoi jeszcze!
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 113 
    Liczba wątków: 7
	 Dołączył: 07.07.2021
	
	 
 
	
	
		 (14.10.2021, 16:58:45)Janusz Zabieraj napisał(a):  Nadal uważam, że skoro nikt nie chce rozwoju Państwa Kościelnego, to powinniśmy oddać jego tereny pod opiekę jakiegoś innego, silnego państwa. Mamy od wieków dobry kontakt z RON - niech PKR stanie się ich dependencją tak, jak Urbino. Stamtąd może sprawować swoją władzę Patriarcha. 
 
Inna opcja. Przekształćmy PKR w Watykan. Trzeba obciąć księstwa, zmniejszyć forum, bo i tak nic się nie dzieje. Pozostańmy tylko "sercem" Kościoła. 
Jestem za.
	  
	
	
dr szt. Krzysztof Windsor  
HKH Konigprins, Prins af Dravsk 
Kardynał Kościoła Powszechnego Pollinu  
Arcybiskup Grodziski 
 
	
		
	 
 
 
	
	
	
	 
	
	
		
	Liczba postów: 336 
    Liczba wątków: 14
	 Dołączył: 15.05.2020
	
	 
 
	
	
		 (14.10.2021, 20:15:29)Stanisław Dmowski napisał(a):  Ileż to kryzysów człowiek widział na oczy, ile upadających państw. Największą jednak oznaką dla zgnicia państwa by było, gdyby o tym kryzysie nikt nie pisnął. A tu się mówi, to i pięknie. Są jeszcze widać ludzie, którym zależy. Niewiele tu żem zrobił, niewiele pogadał a mimo to Rotrię wspominam bardzo dobrze, pomimo rozlicznych mankamentów, błędów, które wytykałem. Ten kraj przypomina mi takiego opasłego niedźwiedzia, który leży sobie spokojnie przez nikogo nieniepokojony w gawrze. Nie rusza się, jakby nie żył. Ale gdy podejdzie się bliżej i ucha nadstawi to słychać chrapanie, czasem nosem pociąganie i prychanie. On żyje! Tak też i z Rotrią, która istnieć może dzięki oddaniu najbardziej zasłużonych, tych, których ruchy może już nie takie żwawe, błysk oka nie ten, ale rozum cały czas w dobrym pędzie. Radować się należy z ich lojalności, przywiązania i wykonanej pracy, bo wielu tworom takich osób zabrakło i marnie przez to skończyły. Naturalnie, zmian trzeba, trzeba o nich dyskutować, zastanawiać się, to dobra metoda. Ale w jedności, w poszanowaniu!  Tam, gdzie rozłam tam i grzech się czai a gdzie grzech to pewno i Czarny nastaje, co by człowieka zatracić. Schizmy były, potem gasły a Rotria stoi. Niech postoi jeszcze! Chyba trafne spostrzeżenie, albowiem gdy się tego niedźwiedzia szturchnie kijem to sie przebudza machając w stronę zakłócającego jej spokój łapą z ostrymi pazurami. Choć ostatnio to raczej te pazury są schowane i wygląda to jak odpędzanie uciążliwego komara co krąży wokół i bzyczy przeszkadzając.  Ale dobrze, że krąży bo przynajmniej coś się dzieje. Ale wróćmy może do głównego wątku a nie krążmy po obrazach Rotrii. 
W RON na synodzie coś się dzieje, tymczasem Rotria zamarła... Mamy weekend, a to chyba czas wolny. Zatem można coś poklikać w mikronacje.   
	 
	
	
	
		
	 
 
 
	
	
 
 
	
	
	
	
		
	Liczba postów: 2771 
    Liczba wątków: 225
	 Dołączył: 02.03.2020
	
	 
 
	
	
		W Rotrii nic się nie zmieni.
	 
	
	
	
		
	 
 
 
			 
		 |