28.11.2016, 16:50:42
Czcigodni,
Nie wszystkim pewnie wiadomo, ale w Rotrii istnieje coś co się nazywa Fundusz Jałmużn. Jest to specjalne konto bankowe, na które wierni mogą wpłacać dowolne datki na rzecz rozbudowy i rozwoju Kościoła Świętego. Funduszem w imieniu Jego Świątobliwości zarządza Jałmużnik, odpowiedzialny za rozdysponowanie środków według aktualnych potrzeb.
W tym miejscu pojawiają się dwa problemy - po pierwsze nie mamy jałmużnika. Jeśliby ktoś zechciał podjąć się pracy polegającej na "zbieraniu tacy" i dzieleniu środków na dobroczynność, proszę o zgłoszenia do mnie
Kolejną rzeczą jest fakt, iż pewnie z powodu braku nagłośnienia sprawy, fundusz nie zyskuje żadnych wpłat. A potrzeb jest całe morze. Po pierwsze trzeba wybudować Archidiecezję Trydencką - świątynie, pałac arcybiskupi, miasto, parę wiosek na utrzymanie kleru. Ponadto wypadałoby utworzyć majątek dla Jezuitów, którzy swoją pracą przynoszą wiele dobrego Stolicy Apostolskiej, a wciąż w świetle faktów są biedakami bez własnego miejsca. Już te dwie sprawy wymagają olbrzymich nakładów finansowych, a niestety szkatuła patriarsza nie jest z gumy. Oczywiście moglibyśmy wziąć na to pieniądze z powietrza, ale od samego początku tego systemu gospodarczego staramy się o zachowanie realizmu, tak by państwo nie używało pieniędzy co rusz dodrukowywanych, ale tych faktycznie krążących w systemie.
Wpłaty na fundusz są dobrowolne, dowolnej wysokości i dowolnej częstotliwości. Liczę, iż wspólnota wiernych w Rotrii wykaże się jednak szczodrością i troską o sprawy wspólnotowe.
Nie wszystkim pewnie wiadomo, ale w Rotrii istnieje coś co się nazywa Fundusz Jałmużn. Jest to specjalne konto bankowe, na które wierni mogą wpłacać dowolne datki na rzecz rozbudowy i rozwoju Kościoła Świętego. Funduszem w imieniu Jego Świątobliwości zarządza Jałmużnik, odpowiedzialny za rozdysponowanie środków według aktualnych potrzeb.
W tym miejscu pojawiają się dwa problemy - po pierwsze nie mamy jałmużnika. Jeśliby ktoś zechciał podjąć się pracy polegającej na "zbieraniu tacy" i dzieleniu środków na dobroczynność, proszę o zgłoszenia do mnie
Kolejną rzeczą jest fakt, iż pewnie z powodu braku nagłośnienia sprawy, fundusz nie zyskuje żadnych wpłat. A potrzeb jest całe morze. Po pierwsze trzeba wybudować Archidiecezję Trydencką - świątynie, pałac arcybiskupi, miasto, parę wiosek na utrzymanie kleru. Ponadto wypadałoby utworzyć majątek dla Jezuitów, którzy swoją pracą przynoszą wiele dobrego Stolicy Apostolskiej, a wciąż w świetle faktów są biedakami bez własnego miejsca. Już te dwie sprawy wymagają olbrzymich nakładów finansowych, a niestety szkatuła patriarsza nie jest z gumy. Oczywiście moglibyśmy wziąć na to pieniądze z powietrza, ale od samego początku tego systemu gospodarczego staramy się o zachowanie realizmu, tak by państwo nie używało pieniędzy co rusz dodrukowywanych, ale tych faktycznie krążących w systemie.
Wpłaty na fundusz są dobrowolne, dowolnej wysokości i dowolnej częstotliwości. Liczę, iż wspólnota wiernych w Rotrii wykaże się jednak szczodrością i troską o sprawy wspólnotowe.
Jego Eminencja Albert Orański


![[Obrazek: 101005704499830566.jpg]](https://kustosz.stempel.org.pl/1050/101005704499830566.jpg)

Ale warto realizować projekt związany z funduszem jałmużn i jak najszybciej powołać Jałmużnika, który by tym wszystkim zarządzał. Potrzebne są duże środki finansowe by zrealizować te wszystkie przedsięwzięcia. Jestem ciekaw czy skarbiec patriarszy temu podoła, bo wydatki przekraczają dochody domeny Ojca Świętego. ![[Obrazek: 2ryzP.png]](http://funkyimg.com/i/2ryzP.png)
![[Obrazek: 2k8hV.png]](http://funkyimg.com/i/2k8hV.png)