Karczma pod Mitrą i Pastorałem

[Miguel de Catalan]

Zdają sobie Panowie sprawę z powagi sytuacji? To może podchodzić pod naśmiewanie się, podśmiechiwanie z ambasadora Rzeczpospolitej. To może być afront!

[Ametyst I Dziecię]

W karczmie wszyscy są równi, zwłaszcza w karnawale.

[Aurelio de Medici y Zep]

Ambasador występuje tu - w Karczmie - w charakterze biesiadnika. Poważne sprawy załatwia się w poważnych miejscach. Jeśli może być mowa o afroncie, to obrażona może się czuć jedynie Stolica Apostolska reprezentowana przez Ojca Świętego. Ambasador uznał bowiem, że Jego Świątobliwość nie zasługuje na potraktowanie zgodnie z protokołem dyplomatycznym i zamiast udania się na audiencję, histeryczne wręcz żądanie wygłosił w karczemnej aurze i stylu.

[Ametyst I Dziecię]

Swoją drogą należałoby ten zwyczaj jakoś sformalizować - tak jak dawniej karnawał.

[Aurelio de Medici y Zep]

O, a cóż ja widzę! Kolory nie zgadzają się ze stanem faktycznym. Czyżby znowu jakiś zamach stanu? Ponownie, zwykły błąd silnika, co tylko obnaża spiskowe fantazje apostatów. 

Informuję, że w związku z brewe Ojca Świętego Mikołaja I, zdjęto banicję nałożoną na konta @"Stanislao della Rotria", @Stanisław Dmowski, @Enrique Sánchez Oviedo, @Michał Franciszek Lisewicz. Jednocześnie pozbawiono rzeczone konta znamion godności, które ich posiadaczom nie przysługują. Prosi się posiadaczy kont o uzupełnienie profili w razie konieczności.

Źródło

[Pio Maria de Medici]

Biskup Wieniawa obserwując, jak jego kolejne dzieło zrobione z buntu się wali:

[Mikołaj Dreder]

Nie dość, że plastelinowy kościół to jeszcze kościół popierany przez klony xD to się nazywa, "z deszczu pod rynnę".

[Stanisław Wieniawa]

Macie jakiegoś fioła. Moje działanie nie jest nakierowane na budowanie wielkiego Kościoła przeciwko wam. Robię w zasadzie jednoosobowy Kościół tylko narracyjny. Ja już nie mam czasu i ochoty angażować się w mikronacje.

[Aurelio de Medici y Zep]

Ja tylko mogę zaprosić Cię, Stanisławie, do spędzenia emerytury w miejscu, z którego się wywodzisz. Dlaczego spędzać ten czas w goryczy wygnania? Ja mogę dać Ci lenno w Toskanii, wspólną budowę lokalnego Kościoła, może nawet jakiejś toskańskiej akademii (w tym jesteś bardzo dobry).

[Stanisław Wieniawa]

I będę nabijał wam aktywność? Po tym, jak zostałem potraktowany? Obrażany? I po zabraniu admina? Nigdy.