Karczma pod Mitrą i Pastorałem

[Ametyst I Dziecię]

Ja nie korzystałem.

PS. Macie może Izydoriański Ośrodek Monitorowania Nowych Ruchów Religijnych? W Bialenii mam ciekawostkę.

[Stanisław Wieniawa]

Wykryliście za późno, żeby ratować swój płonący tyłek.

[Pio Maria de Medici]

Skończ pieprzyć… zajmij się swoim bajorkiem.

[Jan Lubomirski]

Mówi Pan o Potockim? To wystarczy mówić o jednej osobie, nie pięciu.

Jutro wracamy z ferii i zabieramy się do pracy.

No bo taki Wieniawa czy Dmowski, nie mówiąc już o królu Rzeczypospolitej to też jego klony : )

To my jako pierwsi klonera zdemaskowaliśmy i pozbyliśmy się go. Inni nie tylko niczego nie zrobili, ale wręcz bronili Potockiego. Na naszym odkryciu skorzystał niemal cały Polin. Ja w tym dostrzegam powód do dumy.

Nie wiem czy skomentować to czymś więcej niż zwykłym "xd", dopasowałoby się to do poziomu propagandy jakiej sobie urządzacie tutaj. Jak już wspomniałem w innym poście, na którym ty i Mikołaj mieliście odpowiedzieć, wskażcie osoby, które go broniły po tym jak wyszło na jaw klonerstwo. Tam odpowiedzi nie dostałem, bo to oczywiste, że jedyne co macie to płakanie dziecka i podniecanie się tym, że szukając haka na kontrkandydata, który zagrażał waszej opcji, przypadkowo trafiliście na wspólne ip. Żenada.

[Mikołaj Dreder]

Drogi Panie, niestety dla Pana, Rotria żyje normalnym życiem, nie sprawdzamy dogłębnie każdego nowego mieszkańca. Każdy otrzymuje kredyt zaufania - czy to osoba, która powraca do Rotrii pod nowymi personaliami czy całkowicie nowy mieszkaniec. Nie było też żadnego powodu, aby sprawdzać Potockiego i jego wesołe przedszkole, bo nie było - każdy z nich dostał taki sam kredyt zaufania i każdy z nich mógł tak samo cieszyć się z przygody, jaką jest Państwo Kościelne Rotria. Wykrycie klonów to całkowity przypadek, który nawet nie ma związku z ostatnim konklawe, bo cała "impreza" miała przecież miejsce kilka dni po nim. Gdyby nie ten przypadek to w dalszym ciągu Pana Ojczyzna, czy też np Królestwo Skarlandu, żyły by fałszywą rzeczywistością. Tak jak powiedział Aurelio - to dla nas powód do dumy, a skalę klonerstwa Potockiego można chociażby porównać to klonów K. Mikisigosa z Surmenii czy L. de Medici, z tym, że Potocki i jego klony mogły kontrolować nawet i trzy państwa, a w/w przypadki ograniczały się głównie do jednej mikronacji. Sam wiem, że jest dla Pana bolesne to, że Pańska Ojczyzna straciła w jednym momencie połowę czy nawet więcej populacji - to samo tyczy się Skarlandu czy Rotrii, ale mimo wszystko dobrze, że tak się stało. Chyba nikt nie lubi być oszukiwanym i żyć w fikcyjnej rzeczywistości.

[Aurelio de Medici y Zep]

No bo taki Wieniawa czy Dmowski, nie mówiąc już o królu Rzeczypospolitej to też jego klony : )

 
Obaj ci rotryjscy ex-duchowni mają już tradycję odchodzenia w ramach protestu, nie tylko zresztą przeciwko złym drederystom. Nie należy się zatem dziwić i szukać sensacji w ich wycofaniu się.

Zapewne stać Pana jedynie na to niewyszukane "xd". Stanisław Wieniawa i Stanisław Dmowski nie zostali przez nas zniechęceni naszym "złym zachowaniem", a odeszli w ramach protestu, gdy (za co Bogu dzięki) nie chcieliśmy obrać ich kandydata... który ostatecznie okazał się klonem. Zaś co do jakiegoś kombinowania przy panelu - trzeba nie mieć za grosz pojęcia o sprawie, żeby takie głupoty opowiadać, więc liczę na to, że o tym Pan nie wspomni. Emerytury tyczy się to samo. Ten protest był zatem zwykłą pomyłką, fatalną w skutkach dla podejmujących go. Kto bronił klonera? Przede wszystkim Król RON - Michał Lisewicz. Wciąż to robi, np. mówiąc, że Potockiemu nie udowodniono kloningu i głosząc fantazje o braciach, siostrach, znajomych zapraszanych do mikronacji przez klonera Potockiego. Również p. Trzaska-Chojnacki usprawiedliwiał działalność Potockiego mówiąc, że nie ma żalu i sam używa w różnych krajach różnych nazwisk (jakby to było to samo).

Nikt żadnych haków nie szukał. Po sromotnej porażce klona Oviedo i jego stronnictwa nie były one już potrzebne. Pogrążyli się sami - a Oviedo nawet bardziej, niż jego żałosny poziom pozwalał się spodziewać. Za odkryciem procederu Potockiego stoi moje sprawdzenie IP Oviedo po tym, jak odbyłem rozmowę o tym człowieku z moim bardzo spaniałym przyjacielem. Nikt nie szukał żadnych haków. Zapewniam, że drederystów stać na znacznie lepiej zorganizowaną intrygę Zresztą, wszystkie te rzeczy już Panu mówiono, ale Pan wciąż uparcie nie przyjmuje faktów do wiadomości. I nawet mnie to jakoś specjalnie nie martwi.

[Stanisław Wieniawa]

Ja odszedłem ze względu na brak szacunku wobec mnie, przejawiający się odebraniem admina.

[Jan Lubomirski]

Skupię się głównie na elemencie mówiącym o "wielu obrońcach" jak to określił pewien Mikołaj.

Król mógł mówić coś takiego kiedy wykryto wspólne ip u 4 postaci, bo jednak cały czas oficjalna wersja, która przewijała się już jakiś czas, to taka, że Potoccy to realna rodzina. Zdecydowanie nie jest to bronienie, zwłaszcza kiedy sam wniósł protestancję do sądu.

Nie wiem od kiedy mówienie "nie mam żalu" to usprawiedliwianie czegoś lub kogoś.

zostali przez nas zniechęceni naszym "złym zachowaniem",

Retoryka którą uskuteczniają mówiąc o twoim powrocie na klawe konklawe skłania mnie do myślenia trochę inaczej, ale ok.

Może oboje zostańmy przy pisaniu "xd" bo jednak w pewnych kwestiach nie wychodzi coś.

[Jan Lubomirski]

Nikt nie szukał żadnych haków. Zapewniam, że drederystów stać na znacznie lepiej zorganizowaną intrygę 

Dodam tylko pod tamtym postem, że nie uwierzę w tę wersję, po tym jak Dreder majaczył o spisku, któremu miałby przewodniczyć Oriański. :>

[Aurelio de Medici y Zep]

Nikt nie szukał żadnych haków. Zapewniam, że drederystów stać na znacznie lepiej zorganizowaną intrygę 

Dodam tylko pod tamtym postem, że nie uwierzę w tę wersję, po tym jak Dreder majaczył o spisku, któremu miałby przewodniczyć Oriański. :>

Zatem srogo się Pan myli. Ale to już nie jest nasz problem.