Powszechne nadzwyczajne konklawe XXI IX MMXII

[Salvatore Rossi]

W takim razie pozostaje mi tylko modlić się, by Collegium nie uległo pokusie próżności i przez swoje pochopne działania nie doprowadziło do możliwości zakwestionowania legalności pontyfikatu następcy JŚ Michała.

[Pio Maria de Medici]

Nie powiem, że wizja Wielebnego wykazuje się ogromną dozą próżności i wyimaginowanej wielkości. O czymś to jednak świadczy.

[Salvatore Rossi]

Nic z tych rzeczy Eminencjo. Moją jedyną motywacją jest troska o przestrzeganie prawa i o to by następny Patriarcha był bez wątpienia legalnie wybrany. Przedstawiłem analizę problemu i propozycję jego legalnego rozwiązania. Eminencja zaś nie przedstawia żadnych argumentów merytorycznych i odnosi się jedynie do autorytetu swojego i Kolegium. Przypomnę jednak ze w świetle rotryjskich przepisów wszelka władza w Patrymonium pochodzi z urzędu Patriarchy i obecnie sprawuje ja regent, a członkostwo w Kolegium nie daje żadnej władzy, a jedynie przywilej wyboru Patriarchy, który wyjątkowo został zawieszony z uwagi na szczególne okoliczności. W celu przeprowadzenia konklawe przez kolegium jak to zwykle miało miejsce konieczne jest odwołanie przez regenta ostatniej bulli, która czy to się komu podoba, czy nie jest dokumentem obowiązującym i legalnym, pomimo bezprecedensowego i kontrowersyjnego charakteru.

[Salvatore Rossi]

STANISLAUS·REGENT·

ad perpetuam rei memoriam

nie chcąc doprowadzać do kolejnego zamieszania w kraju, ogłaszam koniec regencji. Znoszę jednocześnie moc obowiązującą bulli regenckiej "Status necessitatis". Przekazuję swoją władzę Kamerlingowi, aby dalej zgodnie z prawem i tradycją przewodził w okresie sediswakancji.

Datum Rotriae, apud S. Paulum, die XXII, mensis Septembri, anno Domini MMXXII


(-) Stanislaus Wieniawa OSI

Regent Sanctae Sedes

Teraz mamy porządek.

[Pio Maria de Medici]

Nic z tych rzeczy Eminencjo. Moją jedyną motywacją jest troska o przestrzeganie prawa i o to by następny Patriarcha był bez wątpienia legalnie wybrany. Przedstawiłem analizę problemu i propozycję jego legalnego rozwiązania. Eminencja zaś nie przedstawia żadnych argumentów merytorycznych i odnosi się jedynie do autorytetu swojego i Kolegium. Przypomnę jednak ze w świetle rotryjskich przepisów wszelka władza w Patrymonium pochodzi z urzędu Patriarchy i obecnie sprawuje ja regent, a członkostwo w Kolegium nie daje żadnej władzy, a jedynie przywilej wyboru Patriarchy, który wyjątkowo został zawieszony z uwagi na szczególne okoliczności. W celu przeprowadzenia konklawe przez kolegium jak to zwykle miało miejsce konieczne jest odwołanie przez regenta ostatniej bulli, która czy to się komu podoba, czy nie jest dokumentem obowiązującym i legalnym,  pomimo bezprecedensowego i kontrowersyjnego charakteru.

Wielebny, mój czas na merytoryczne dyskusje minął bezpowrotnie. Dlatego nazywam siebie zgredem - może i mendą, ale potrzebną.

Wielebny też wybaczy, ale żaden "Regent" nie ma prawa zmieniać dokumentów o konklawe i lekkomyślnie go zwoływać. To całkowicie przekreśla rolę Ekscelencji Wieniawy jako regenta. Więcej nie mam do dodania.

[Salvatore Rossi]

Zgodzić mogę się w jednym: Ekscelencja Regent nie powinien zmieniać przepisów konklawe. Podobnie jak małe dzieci nie powinny umierać pod gruzami bombardowanych budynków. Niestety nie na wszystko mamy wpływ i czasem dzieją się rzeczy, których nie przewidzieliśmy. Czasem sytuacja wymyka się spod kontroli i należy działać. Mamy wszyscy jasny przykład dziury w prawie istniejącej od przeszło 15 lat, która dopiero teraz się ujawniła. Miejmy nadzieję, ze następny Patriarcha ten problem rozwiąże i przygotuje przepisy, które to takiemu ambarasowi zapobiegną w przyszłości. W czym gotowość pomocy niniejszym publicznie deklaruję.

[Aurelio de Medici y Zep]

Ta dziura w prawie nie ma 15 lat, tylko jakieś 3. Wcześniej w ogóle nie było żadnego sposobu na poradzenie sobie z nieaktywnym patriarchą. Mało tego, pontyfikat trwał 6 miesięcy. Gdyby zatem patriarcha zniknął niedługo po wyborze, musielibyśmy radzić sobie bez niego niemal pół roku, albo kombinować. Idea "regencji absencyjnej" i "absencyjnej sediswakancji" była moją autorską propozycją i jestem z niej bardzo dumny, bo niejednokrotnie uratowała Rotrię lub przynajmniej ją obudziła. Odkrycie tej luki prawnej jest oczywiście bardzo cenne, ale już samo wprowadzenie furtki do opróżnienia de facto pustego Złotego Tronu uważam za wielki postęp.

Co do regencji JE Wieniawy, ja osobiście uznaję ją za nielegalną i niebyłą od momentu wprowadzenia sede vacante, ale dobrze, że udało się te sprawę przynajmniej zamknąć.

[Stanisław Wieniawa]

Wiadomo, że moja troska o Rotrię zawsze jest źle odbierana.

[Aurelio de Medici y Zep]

W żadnym wypadku, Stanisławie. Ja widzę Twoją dobrą wolę i troskę. Po prostu uważam Twoje stanowisko dot. regencji za nieuzasadnione (ale nie musimy się już o to spierać, bo sprawa zamknięta), ale za w pełni uzasadnioną uważam obawę, gotowość do ratowania Rotrii i do podejmowania nadzwyczajnych działań. Na płaszczyźnie osobistej jest w tej kwestii pełna zgoda między nami.

[Salvatore Rossi]

Problemem nie jest fakt że regencja nie zakończyła się wraz z opróżnianiem tronu, a fakt ze nie mieliśmy procedur na wypadek niezdolności kolegium do przeprowadzenia konklawe. Nikt takiego scenariusza nie przewidział przez 15 lat i jak dotąd się nie zdążył. Ekscelencja Wieniawa stał się regentem właśnie dlatego ze nikt z kolegium nie był aktywny (bo do regencji kardynałowie maja pierwszeństwo) a wiec w sytuacji opróżnienia tronu miał on prawo założyć ze tradycyjne konklawe nie odbędzie się z tych samych powodów dla których to Ekscelencja Wieniwa został regentem.