28.01.2023, 20:49:36 
	
	
	
		Dostojni Państwo,
ostatnie wydarzenia z Rzplitej, choć sprzed kilku już dni, są doprawdy szokujące. Powrócił oto znany nam dobrze kloner i oszust Potocki vel Catalan vel Oviedo vel Ostrogocki vel Agostini vel de Roche etc. Jego wygnanie z mikroświata i ujawnienie prawdy o nim jest wielką zasługą Rotrii, a nieskromnie przyznam, że to ja jako pierwszy ujrzałem niezbite dowody na jego działalność klonerską i przekazałem je Ojcu Świętemu, co poskutkowało ich ujawnieniem i wielką kaskadą zdarzeń. Tym razem powrócił jako Friedrich von Baden i dość szybko awansował, zostając królem RON. Oczywiście o przeszłości nikogo nie powiadomił, lecz szczęśliwie rozpoznano go, na co główny zainteresowany zareagował rzewną spowiedzią, do przeczytania tutaj. Padły wielkie słowa i przeprosiny, Potocki przyznał się do posiadania klonów. Oto krótki fragment.
Nie były one jednak najpewniej kierowane do nas, bo...
Czyli, jak zwykle, podła i niedobra Rotria. Niemniej, przeprosiny padły i to bardzo solenne. Nie zostały jednak przez wszystkich przyjęte i niektórzy przytomnie zauważali, że postawa Potockiego jest wprost żałosna. Wraca po takiej kompromitacji i ukrywa się, zamiast uczciwie i honorowo stanąć przed sądem, odpokutować za winy, przeprosić wszystkich urażonych. Dopiero po dekonspiracji, bezdennie skompromitowany, usiłuje wzbudzić litość. Ten człowiek nie ma jednak za grosz klasy. Niewiele ponad dwie godziny po swoich wzruszających przeprosinach, przekreślił je zupełnie, zwracając się do krytyka następująco.
Postawy tego infamisa komentować nie trzeba. Wiąże się z nią jednak pewien bulwersujący fakt. Otóż okazuje się, że od początku o całej sprawie wiedział Michał Lubomirski-Lisewicz, który wspierał klonera w jego działaniach, układał się z nim i wszystko wspólnie z nim planował, oczywiście w całkowitej tajemnicy przed społecznością i władzami RON. Wspólnie doprowadzili oszusta na tron Rzeczypospolitej, a Lubomirski-Lisewicz przyznał się, że jest kolegą Potockiego. Oczywiście wszystko pisał w swoim stylu, rozmywając odpowiedzialność Potockiego, ujmując tę sprawę jako nierozstrzygniętą, trudną i dla mikrozofów. Zadeklarował też, że w razie ewentualnego procesu, pragnie być jego obrońcą. Rujnuje to niestety wizerunek i wiarygodność p. Lubomirskiego, który przez niektórych został wręcz oskarżony o bycie człowiekiem bez honoru, a to oskarżenie bardzo poważne. Mnie jednak interesuje kwestia, o którą nikt nie zapytał. Czy p. Lubomirski wiedział o klonach Potockiego przed pierwszą demaskacją, dokonaną w Rotrii? Skoro są kolegami, prawdopodobnie tak. Nie chcę jednak rzucać słów na wiatr, dlatego proszę p. Lubomirskiego i ustosunkowanie się do moich podejrzeń. Jest to moim zdaniem kwestia bardzo istotna, bowiem Potocki jest jednym z największych v-chuliganów ostatnich lat.
	
	
	
ostatnie wydarzenia z Rzplitej, choć sprzed kilku już dni, są doprawdy szokujące. Powrócił oto znany nam dobrze kloner i oszust Potocki vel Catalan vel Oviedo vel Ostrogocki vel Agostini vel de Roche etc. Jego wygnanie z mikroświata i ujawnienie prawdy o nim jest wielką zasługą Rotrii, a nieskromnie przyznam, że to ja jako pierwszy ujrzałem niezbite dowody na jego działalność klonerską i przekazałem je Ojcu Świętemu, co poskutkowało ich ujawnieniem i wielką kaskadą zdarzeń. Tym razem powrócił jako Friedrich von Baden i dość szybko awansował, zostając królem RON. Oczywiście o przeszłości nikogo nie powiadomił, lecz szczęśliwie rozpoznano go, na co główny zainteresowany zareagował rzewną spowiedzią, do przeczytania tutaj. Padły wielkie słowa i przeprosiny, Potocki przyznał się do posiadania klonów. Oto krótki fragment.
Cytat:Pragnę z tego miejsca uroczyście i oficjalnie przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni, obrażeni, zaatakowani, upokorzeni etc. moimi działaniami jako Michał Potocki. Proszę o wybaczenie i przebaczenie mi moich dawnych działań. Pragnę zapewnić, że jestem zupełnie inną osobą i zamierzam działać w zgodzie z wartościami i zasadami moralnymi. Pragnę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby naprawić jakiekolwiek szkody, które wywołałem w moim poprzednim v-życiu. Sądzę, że każdy zasługuje na drugą szasnę oraz na przebaczenie od ludzi. Zapewniam was, że kiedy rok temu cała sprawa ujrzała światło dzienne czułem się bardzo okropnie, było mi wstyd, bałem się i dlatego nie stawiłem się na procesie, decydując się na zakończenie v-żywota. Jako nowa osoba, chcąca się poprawić, oraz uczynić mikroświat lepszym miejscem, pragnąłem i nadal pragnę pomagać nowym, być aktywnym członkiem społeczności. Poddaję się decyzji sądu, jakakolwiek by nie była.
Powtórzę na koniec aby wybrzmiało to dobrze i dosadnie. Jest mi przykro za to co się stało moim udziałem. Czy w to ktoś wierzy czy nie. Nie mam na to zbytnio wpływu. Jestem tylko małym, nic nieznaczącym w wielkim świecie jak i wielkim mikroświecie człowiekiem, grzesznikiem, który nie jest nieomylny i bez winy, idealny i doskonały. Mam swoje wady i przywary jak każdy, nie jestem święty, nie jestem bezbłędny. Jeszcze raz przepraszam i proszę o przebaczenie i wybaczenie od wszystkich, którzy ucierpieli z mojego powodu.
Nie były one jednak najpewniej kierowane do nas, bo...
Cytat:Rotria miała swoje plany, swoje problemy i nie dało się z nimi współpracować.
Czyli, jak zwykle, podła i niedobra Rotria. Niemniej, przeprosiny padły i to bardzo solenne. Nie zostały jednak przez wszystkich przyjęte i niektórzy przytomnie zauważali, że postawa Potockiego jest wprost żałosna. Wraca po takiej kompromitacji i ukrywa się, zamiast uczciwie i honorowo stanąć przed sądem, odpokutować za winy, przeprosić wszystkich urażonych. Dopiero po dekonspiracji, bezdennie skompromitowany, usiłuje wzbudzić litość. Ten człowiek nie ma jednak za grosz klasy. Niewiele ponad dwie godziny po swoich wzruszających przeprosinach, przekreślił je zupełnie, zwracając się do krytyka następująco.
Cytat:To jest żałosne. Człowiek jest uczciwy, przeprasza, stara się poprawić, stara sie uzyskać przebaczenie, jako jedyny chce kurde zrobić coś dla RON, a Pan śmie w to wątpić. Jeszcze wymyśla jakieś zjebane teorie, że chcę zawładnąć światem.
Gościu weź się pierdolnij w ten łeb.
Cytat: To oszczerstwo. I chcę abyś je odszczeknął psie jeden.
Cytat:stary dziad zamiast sie ruszać to siedzi przed komputerem. I już na starość odwala co poniektórym. Jesteś Pan podobny do Rotryjczyków. Żal mi cię. Jesteście siebie warci.
Postawy tego infamisa komentować nie trzeba. Wiąże się z nią jednak pewien bulwersujący fakt. Otóż okazuje się, że od początku o całej sprawie wiedział Michał Lubomirski-Lisewicz, który wspierał klonera w jego działaniach, układał się z nim i wszystko wspólnie z nim planował, oczywiście w całkowitej tajemnicy przed społecznością i władzami RON. Wspólnie doprowadzili oszusta na tron Rzeczypospolitej, a Lubomirski-Lisewicz przyznał się, że jest kolegą Potockiego. Oczywiście wszystko pisał w swoim stylu, rozmywając odpowiedzialność Potockiego, ujmując tę sprawę jako nierozstrzygniętą, trudną i dla mikrozofów. Zadeklarował też, że w razie ewentualnego procesu, pragnie być jego obrońcą. Rujnuje to niestety wizerunek i wiarygodność p. Lubomirskiego, który przez niektórych został wręcz oskarżony o bycie człowiekiem bez honoru, a to oskarżenie bardzo poważne. Mnie jednak interesuje kwestia, o którą nikt nie zapytał. Czy p. Lubomirski wiedział o klonach Potockiego przed pierwszą demaskacją, dokonaną w Rotrii? Skoro są kolegami, prawdopodobnie tak. Nie chcę jednak rzucać słów na wiatr, dlatego proszę p. Lubomirskiego i ustosunkowanie się do moich podejrzeń. Jest to moim zdaniem kwestia bardzo istotna, bowiem Potocki jest jednym z największych v-chuliganów ostatnich lat.



![[Obrazek: n4QtGs.png]](https://iili.io/n4QtGs.png)
![[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]](https://zapodaj.net/images/7920e885f2f0e.png)