Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Szokujące wydarzenia w RON
#1
Dostojni Państwo,

ostatnie wydarzenia z Rzplitej, choć sprzed kilku już dni, są doprawdy szokujące. Powrócił oto znany nam dobrze kloner i oszust Potocki vel Catalan vel Oviedo vel Ostrogocki vel Agostini vel de Roche etc. Jego wygnanie z mikroświata i ujawnienie prawdy o nim jest wielką zasługą Rotrii, a nieskromnie przyznam, że to ja jako pierwszy ujrzałem niezbite dowody na jego działalność klonerską i przekazałem je Ojcu Świętemu, co poskutkowało ich ujawnieniem i wielką kaskadą zdarzeń. Tym razem powrócił jako Friedrich von Baden i dość szybko awansował, zostając królem RON. Oczywiście o przeszłości nikogo nie powiadomił, lecz szczęśliwie rozpoznano go, na co główny zainteresowany zareagował rzewną spowiedzią, do przeczytania tutaj. Padły wielkie słowa i przeprosiny, Potocki przyznał się do posiadania klonów. Oto krótki fragment.

Cytat:Pragnę z tego miejsca uroczyście i oficjalnie przeprosić wszystkich, którzy poczuli się urażeni, obrażeni, zaatakowani, upokorzeni etc. moimi działaniami jako Michał Potocki. Proszę o wybaczenie i przebaczenie mi moich dawnych działań. Pragnę zapewnić, że jestem zupełnie inną osobą i zamierzam działać w zgodzie z wartościami i zasadami moralnymi. Pragnę zrobić wszystko, co w mojej mocy, aby naprawić jakiekolwiek szkody, które wywołałem w moim poprzednim v-życiu. Sądzę, że każdy zasługuje na drugą szasnę oraz na przebaczenie od ludzi. Zapewniam was, że kiedy rok temu cała sprawa ujrzała światło dzienne czułem się bardzo okropnie, było mi wstyd, bałem się i dlatego nie stawiłem się na procesie, decydując się na zakończenie v-żywota. Jako nowa osoba, chcąca się poprawić, oraz uczynić mikroświat lepszym miejscem, pragnąłem i nadal pragnę pomagać nowym, być aktywnym członkiem społeczności. Poddaję się decyzji sądu, jakakolwiek by nie była.
Powtórzę na koniec aby wybrzmiało to dobrze i dosadnie. Jest mi przykro za to co się stało moim udziałem. Czy w to ktoś wierzy czy nie. Nie mam na to zbytnio wpływu. Jestem tylko małym, nic nieznaczącym w wielkim świecie jak i wielkim mikroświecie człowiekiem, grzesznikiem, który nie jest nieomylny i bez winy, idealny i doskonały. Mam swoje wady i przywary jak każdy, nie jestem święty, nie jestem bezbłędny. Jeszcze raz przepraszam i proszę o przebaczenie i wybaczenie od wszystkich, którzy ucierpieli z mojego powodu.
 
Nie były one jednak najpewniej kierowane do nas, bo...

Cytat:Rotria miała swoje plany, swoje problemy i nie dało się z nimi współpracować.

Czyli, jak zwykle, podła i niedobra Rotria. Niemniej, przeprosiny padły i to bardzo solenne. Nie zostały jednak przez wszystkich przyjęte i niektórzy przytomnie zauważali, że postawa Potockiego jest wprost żałosna. Wraca po takiej kompromitacji i ukrywa się, zamiast uczciwie i honorowo stanąć przed sądem, odpokutować za winy, przeprosić wszystkich urażonych. Dopiero po dekonspiracji, bezdennie skompromitowany, usiłuje wzbudzić litość. Ten człowiek nie ma jednak za grosz klasy. Niewiele ponad dwie godziny po swoich wzruszających przeprosinach, przekreślił je zupełnie, zwracając się do krytyka następująco.

Cytat:To jest żałosne. Człowiek jest uczciwy, przeprasza, stara się poprawić, stara sie uzyskać przebaczenie, jako jedyny chce kurde zrobić coś dla RON, a Pan śmie w to wątpić. Jeszcze wymyśla jakieś zjebane teorie, że chcę zawładnąć światem. 

Gościu weź się pierdolnij w ten łeb.

Cytat: To oszczerstwo. I chcę abyś je odszczeknął psie jeden.

Cytat:stary dziad zamiast sie ruszać to siedzi przed komputerem. I już na starość odwala co poniektórym. Jesteś Pan podobny do Rotryjczyków. Żal mi cię. Jesteście siebie warci.


Postawy tego infamisa komentować nie trzeba. Wiąże się z nią jednak pewien bulwersujący fakt. Otóż okazuje się, że od początku o całej sprawie wiedział Michał Lubomirski-Lisewicz, który wspierał klonera w jego działaniach, układał się z nim i wszystko wspólnie z nim planował, oczywiście w całkowitej tajemnicy przed społecznością i władzami RON. Wspólnie doprowadzili oszusta na tron Rzeczypospolitej, a Lubomirski-Lisewicz przyznał się, że jest kolegą Potockiego. Oczywiście wszystko pisał w swoim stylu, rozmywając odpowiedzialność Potockiego, ujmując tę sprawę jako nierozstrzygniętą, trudną i dla mikrozofów. Zadeklarował też, że w razie ewentualnego procesu, pragnie być jego obrońcą. Rujnuje to niestety wizerunek i wiarygodność p. Lubomirskiego, który przez niektórych został wręcz oskarżony o bycie człowiekiem bez honoru, a to oskarżenie bardzo poważne. Mnie jednak interesuje kwestia, o którą nikt nie zapytał. Czy p. Lubomirski wiedział o klonach Potockiego przed pierwszą demaskacją, dokonaną w Rotrii? Skoro są kolegami, prawdopodobnie tak. Nie chcę jednak rzucać słów na wiatr, dlatego proszę p. Lubomirskiego i ustosunkowanie się do moich podejrzeń. Jest to moim zdaniem kwestia bardzo istotna, bowiem Potocki jest jednym z największych v-chuliganów ostatnich lat.
Odpowiedz

#2
Żenada. Potocki chciał zwalczyć moją działalność w mikroświecie za klony, a sam je narobił.
Tymoteusz Dostojewski 
Baron Arrezo
Odpowiedz

#3
Widzisz źdźbło w oku brata, a nie widzisz belki w swoim?
Odpowiedz

#4
My na temat tej sprawy wypowiedzieliśmy się w Encyklice Ruina Magna. Prosilibyśmy o przekazanie jej kopii władzom Rzeczpospolitej.
† PIO DE MEDICI
[Obrazek: 7920e885f2f0e.png]
Odpowiedz

#5
1. Uważam za daleko przesadzone stwierdzenie, że ja to wszystko z panem Potockim planowałem. To że o tym wiedziałem i w końcu zoferowałem swoją pomoc, jeśli książę Friedrich zostanie wybrany (np. działając w Kancelarii królewskiej) nie znaczy, że ja to z nim planowałem i się z nim układałem. Jeżeli się nie mylę, około miesiąc temu wyraziłem sceptycyzm wobec jego pomysłu kandydowania, potem zaś chyba przestałem przeciwko temu protestować i mniej więcej przekonałem się do jego koncepcji, że stanowi już osobną postać mikronacyjną. Wtedy też, można powiedzieć, że zacząłem popierać ten plan.
Żałuję, że nie zapobiegłem takiemu obrotowi sprawy. Powinien on przed kandydowaniem przedstawić się odpowiednim osobom, jeśli nie całej szlachcie. Już za to przepraszałem, że nie przeprowadziłem tej sprawy inaczej.

2. Jeśli chodzi o to, jakobym wyniósł Friedricha na tron, dochodzi do tego fakt, że nie brałem też udziału w głosowaniu.
Zamierzałem się w końcu wstrzymać od głosu, ale tak odkładałem głosowanie, że nie zdążyłem zagłosować.
Moim błędem było to, że nie za bardzo ingerowałem w tę jego kandydaturę.

3. Nie jest ani nie było tajemnicą, że z panami Potockimi znam się realnie.

4. Jeśli chodzi o dawniejsze wydarzenie z klonami, nie wiedziałem o tym. O pewnych rzeczach wiedziałem, ale nie o klonach i nie o przejmowaniu kont. Ufałem, że są to różne osoby, w tym moja v-żona. Ja także zostałem oszukany.
Pan Michał zaczął mi się przyznawać zaraz po powstaniu afery, która zaczęła się tutaj, w Rotrii. A to przyznawanie się trwało stopniowo, przez pewien czas. Od pewnego czasu mam świadomość ogromu tego procederu, i tak do późnego momentu wierzyłem w istnienie pewnej jego familii.

[O ile się nie mylę, pan Michał skończył z klonami i obecnie żyje (czy na pewno do końca żyje, skoro został zabity?) jako Friedrich von Baden. Tym niemniej, interpretacja że wciąż obciążają go kary, jakie otrzymał jako Michał Potocki, wydaje się jednak właściwa.]

5. Żeby Panowie wiedzieli, ile czasu i sił mnie mogły kosztować próby wpływania w przeciągu ostatnich lat na Pana Michała, by się przyznawał do winy, przepraszał i żałował, by nie działał impulsywnie i by pogodził się z innymi... niestety z różnym skutkiem.

6. W Rzeczypospolitej sprawa ucicha. Tymczasem teraz na nowo rozgorzała tutaj. Przyznam, że nie można odbierać Rotryjczykom prawa do przedyskutowania tej kwestii, która też mogła umknąć ich uwadze. Mam jednak nadzieję, że temat ten nie stanie się środkiem aktywności, wokół której będzie się teraz Rotria obracać.

7. Myślałem ostatnio, że tak jak następuje odrodzenie Rotrii, tak moje osobiste relacje z Rotrią ulegną poprawie. Niedługo zaś w Rzplitej będzie koronacja króla, którego niebawem mamy wybierać. Stąd też myślałem, że i przedstawiciel rotryjski do nas z tej okazji zawita. Mam nadzieję, że się mylę, ale wygląda mi na to, że ponownie powstaje między nami pewnego rodzaju przepaść. Mam nadzieję, że nie będzie się dalej poszerzać, a zbudujemy nad nią odpowiedni most.

8. Odnosząc się do fragmentu encykliki, nie widzę związku między sprawą pana Michała/Friedricha i moją a sprawą statusu Księstwa Urbino. Żądania ponownego przyłączenia Urbino do Rotrii uważam za nieuprawnione, a być może i sprzeczne z prawem międzynarodowym. Księstwo Urbino jest bytem niepodległym i pozostającym w Unii z Księstwem Urbino. To wynika z zaszłości historycznych. Wszelkie zmiany mogą następować z zachowaniem odpowiednich przepisów m.in. prawa międzynarodowego.
Przyznaję, Urbino podobnie jak Rotria jest jakby jednym z "państw włoskich". Co więcej Urbino stanowiło jedną z części Rotrii. Jednak to do jego władz należy decyzja o tym, jaki status będzie posiadać. I mogę przypuszczać, że nie chce tego statusu zmieniać. Ale to decyzja Księstwa.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
Odpowiedz

#6
Niestety wina leży po stronie Waszmości. Częściowo.
Odpowiedz

#7
Mam tego świadomość, że nie najlepiej postąpiłem w obliczu ostatniej sprawy i powinienem był w jakiś sposób dążyć do zapobieżenia kandydowania w elekcji pana Michała w taki sposób, w jaki to nastąpiło. Niestety, przyjąłem jego interpretację i uznałem za dobre dla Rzeczypospolitej w sensie aktywnościowym ewentualne jego panowanie, a to było błędem.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
Odpowiedz

#8
Twierdzi Pan, że przez lata bezskutecznie przekonywał Pan Michała Potockiego, aby przyznał się do winy, a jednocześnie twierdzi Pan, że o całej sprawie wie od niespełna roku. Niestety coś tu nie pasuje.
Odpowiedz

#9
(29.01.2023, 14:25:43)Aurelio de Medici y Zep napisał(a): Twierdzi Pan, że przez lata bezskutecznie przekonywał Pan Michała Potockiego, aby przyznał się do winy, a jednocześnie twierdzi Pan, że o całej sprawie wie od niespełna roku. Niestety coś tu nie pasuje.

Afera z klonami nie była pierwszą aferą pana Michała Potockiego, jednak najpoważniejszą.
O klonach dowiedziałem się zaś późno. Zresztą z komunikacji z panem Michałem wynikało, że to są rzeczywiście członkowie jego rodziny bądź znajomi, a ja ufałem jego wersji. Niestety, także zostałem oszukany.
Michał Franciszek Lubomirski-Lisewicz
Markiz Bolonii i Bari, Baron Vinci
Hetman wielki i podskarbi wielki
Starosta brzeskolitewski
Rector Universitatis Cracoviensis
Odpowiedz

#10
W RON ujawnił się kolejny kloner. W niemal rok po ujawnieniu w Rotrii klonów Potockiego, wciąż widzimy oczyszczające skutki tamtej afery.
Odpowiedz



Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2025 Polski Support MyBB
Silnik forum MyBB, © 2002-2025 Melroy van den Berg.